czwartek, 17 maja 2012

Wszyscy:D

Od 3 miesięcy przyjaźnisz się z chłopakami z One Direction.Prawie całe dnie spędzacie razem.Każdy z nich jest dla ciebie ważny i kochasz ich, ale tylko jak przyjaciół.Z nikim nic więcej cię nie łaczy.Oni też nie mogą się bez ciebie obejść.Zawsze mogą  z tobą porozmawiać o wszystkim. Dla ciebie najlepszym doradcą jest Liam, zawsze chodzisz do niego, gdy masz problemy ze sprawami sercowymi.Niall i Louis pocieszają cię, gdy jesteś smutna, a Zayn i Harry oni...zawsze są przy tobie, są najbliżej ciebie.Z nimi możesz pogadać dosłownie o wszystkim, no z wyjątkiem tematów dotyczących chłopaków, bo są stasznie o ciebie zazdrośni chociaż nic was nie łączy.Chłopaki też mogą na tobie polegać.Liam i Louis zazwyczaj pytają co zrobić w związku, a reszta jak poderwać albo zdobyć dziewczynę.Mówicie sobie o wszystkim, o wszystkich radościach, smutkach.
Raz chłopaki postanowili wziąść cię  w trase po Ameryce Północnej.Już pierwszy dzień w New York'u nie był dla ciebie udany.Tak jak reszta.Fanki nienawidziły cię.Wychodząc z hotelu potrafiły za tobą chodzić i wyzywać cię.Było ci trudno, gdy okrutne wyzwiska padały w twoją stronę. Stony internetowe były przepełnione groźbami.Przed chłopakami udawałaś, że nic się  nie dzieje.Codziennie psychofanki wymyślały coś nowego, chciały abyś odczepiła się od chłopaków.Nocami płakałaś.Nie mogłaś sobie z tym poradzić.Nie wiedziałaś co robić.Kolejna noc znów cała przepłakana.
Po 7 dniach tortut nie wytrzymałaś.Wczesnym rankiem zerwałaś się z łóżka i pojechałaś na lotnisko. Zostawiłaś jeszcze w recepcji karteczkę dla chłopaków "Przepraszam, ale dłużej tego nie wytrzymam.Wracam do domu.Życzę udanych koncertów.Kocham Was!Wasza[T.I]".
Po paru godzinach byłaś w domu w Londynie.Przyjaciółka z którą mieszkasz zdziwiona była twoją obecnością. Od razu\ poszłaś do swojego pokoju.Włączyłaś smutne piosenki na fulla i położyłaś się na łóżku z płaczem.Reszte dnia spędziłaś właśnie tak.
Było już późno, słuchałaś dalej muzyki, nie usłyszałaś, że ktoś wszedł do pokoju.
H:Co się stało?-spytał Harry siadając koło ciebie na łóżku
Reszta chłopaków stanęła przed tobą.
T:Co wy tutaj robicie?-krzyknęłaś zdziwiona
Z:Nie odbierałaś telefonu.Co się dzieje kochana?
T:Wy macie być w USA, a nie tutaj!Paul pozwolił wam przyjechać?
H:On o niczym nie wie.
Wtedy się rozpłakałaś.Od razu zaczęli cię przytulać.Potrzebowałaś tego.Po paru minutach przestałaś płakać.
Li:To co powiesz nam czemu nas zostawiłaś?
T:To fanki, one nienawidzą mnie-miałaś łzy w oczach
N:Że co?I dlatego wyjechałaś?Przecież my też mamy antyfanów-pocieszał cię Niall
H:Napewno nie jest tak źle!
T:Otwórz sobie laptopa to zobaczysz.
Wszyscy  zobaczyli brzydkie, okropne słowa, które tak bardzo cię raniły.
Z:Ale przecież przechodziliśmy przez to w Londynie.Za jakiś czas wyluzują.
T:Tutaj było inaczej.Fanki w Londynie obrażały mnie tylko w internecie, a tam...one są okropne.Nie mogłam wyjść z hotelu.Obrzucały mnie wszystkim czym się dało.Zaczepiały mnie na ulicy i prosto w twarz mówiły"Ty suk*", "Odpierd** się od chłopaków","Jesteś dziwk*"
Niall który siedział najbliżej przytulił cię.Po chwili dodałaś.
T:Ale to nie wszystko.One potrafiły wejść do hotelu i stać pod moimi drzwiami i mnie wyklinać.Obrażały mnie, a ja nie mogłam tego wytrzymać!
Lo:Przepraszamy, że tak cierpisz przez nas-przeżywali to razem z tobą
T:Chłopaki!Jesteście dla mnie naważniejsi i kocham was ale najlepiej będzie..-wstałaś i szałaś w strone drzwi-lepiej będzie jeśli to zakończymy.Nie wytrzymam tego..-otworzyłaś drzwi
Wszyscy byli zdziwieni tym co mówisz.Chciałaś skończyć waszą cudowną przyjaźń?Cicho wyszeptali zdziwione"co?"
T:Przepraszam, ale zrozumcie mnie.Nie utrudniajcie mi tego, to najtrudniejsza decyzja w moim życiu.
Li:Nie zostawimy cię!
Chłopaki pokiwali głową na znak, że zgadzają się z Liam'em.
T:Proszę!Chce być sama.
Smutni podeszli do ciebie.Chcieli cię przytulić, ale ty obróciłaś się.Wychodząc powiedzieli do ciebie.
Z:Nie zostawimy tak tego!
Po wyjściu przyjaciół od razu zaczęłaś płakać.Następne dni były dla ciebie naprawdę trudne.Po domu chodziłaś jak cień, nie chciałaś z nikim rozmawiać.Nie wychodziłaś z domu.Czułaś się okropnie.Byłaś zdołowana, straciłaś najlepszych przyjaciół i świat cię nienawidził.Po 2 dniach płaczu postanowiłaś zapomnieć o chłopakach.Wzięłaś się za porządki domowe.Udało ci się zapomnieć o całym świecie.Nawet pojawił się uśmiech na twarzy, kiedy znalazłaś zdjęcia z dzieciństwa.Tę radosną chwilę, której brakowało ci od pewnego czasu, przerwał dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.
H:Cześć piękna!-krzyknął Harry rzucając się na ciebie z objęciami
Z:Spadaj!Teraz ja!Stęskniłem się za tobą-przytulił cię
Nie wiedziałaś co sie dzieje.Odsunęłaś się.
T;Co ty tutaj robicie?Powinniście był w trasie, a poza tym mówiłam że z przyjaźnią koniec!-mówiłaś z lekką złością w głosie
Podszedł do ciebie Niall i zapytał
N:Nie widziałaś wywiadu?
T:Jakiego wywiadu?-zapytałaś zdziwiona
Zaprowadzili cię do stołu i włączyli komputer.Puścili ci swój wywiad, ale przewinęli na koniec.Nie wiedziałaś o co im chodzi.Patrzyłaś na chłopaków ze zdziwieniem.Oni co chwile cię przytulali i mówili, jak bardzo za tobą tęsknili, jak bardzo cię kochają i że brakowało im ciebie.Harry włączył film:
R:Dziękujemy chłopcy za wywiad!
H:Przepraszam, ale czy moglibyśmy coś powiedzieć?
R:Tak oczywiście.
Li:Dowiedzieliśmy się, że tutaj w Ameryce fanki bardzo zraniły bliską nam osobę.
N:Nie spodziewaliśmy się tego, bo myśleliśmy, że mamy tutaj lojalnych i cudownych fanów.
Z:Jak widać nie mieliśmy racji.Prawdziwe fanki są szczęśliwe, jeśli my też.Cieszą się i szanują osoby z którymi sie spotykamy i przyjaźnimy.
H:Bardzo zraniliście[T.I] więc nas też.Ona jest dla nas najważniejsza, nie wyobrażamy sobie życia bez niej.Kiedy robicie jej na złość, wyzywacie, mieszacie z błotem, to tak jakbyście robiły to nam.Ona jest jedyną osobą, która nas rozumie, zawsze jest przy nas, dlatego nie chcemy jej stracić.
N:[T.I]jest cudowną osobą i jest naszą przyjaciółką, nie rozumiemy waszego zachowania-w tej chwili łzy spłynęły ci po policzku
Lo:Wszyscy razem zdecydowaliśmy, że odwołujemy trasę po Ameryce Północnej
Li:Odwiedzimy kraje, gdzie mamy prawdziwych fanów i będą traktować tam naszych przyjaciół z szacunkiem.
Po tym jak gdyby nigdy nic podziękowali za wywiad i wyszli.Tobie łzy spływały po policzkach. Wyksztusiłaś.
T:Dziękuje, ale nie powinniście tego robić.
H:Ty jesteś najważniejsza.Chcemy być przy tobie.
Z:Tak!Kochamy Cię!
Interwencja chłopaków pomogła.Jeszcze w ten sam dzień wszystkie groźby zamieniły się w przeprosiny.Wasza przyjaźń jeszcze bardziej się umocniła.Ty nie jesteś już okrutną dziewczyną, tylko sławną przyjaciółka 1D.Masz nawet fanki, które pragną cię spotkać.
Teraz nie rozstajesz się z chłopakami. Jeździsz z nimi wszędzie i wiesz, że już nic nie rozerwie waszej przyjaźni.


5 komentarzy:

  1. takie fajne i z wszystkimi "Lubie to"

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne ;D
    Zapraszam do mnie: http://imaginy-one-direction-fans.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3 Podobało mi się :) 1D forewer <3 I like Niall forever ;D I love you Niall Horan ** xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Bombowe !!! lecę czytać następne

    OdpowiedzUsuń