niedziela, 27 maja 2012

Niall:*

Imagin dla   <3

Siedzisz na kanapie razem ze swoim mężem Niall'em.Od 5 miesięcy jesteś Panią Horan, a za 2 miesiące na świat ma przyjść owoc waszej miłości.Oboje trzymacie ręce na twoim brzuchu i wspominacie jak się poznaliście.
T:To było na imprezie u Diana'y.Pamiętam strasznie nie chciało mi się iść.Jej imprezy zawsze są nudne.
N:Ej!
T:No ta nie była nudna-zaśmiałaś się całując go w policzek-mi skończył się popcorn, a ty  miałeś całą miskę.Podeszłam i zapytałam czy mogę sobie wziąść, a ty nie patrząc na mnie krzyknąłeś nie.Wiesz co sobie wtedy pomyślałam?
N:No co?
T:Jaki kretyn.
N:No wiesz...-strzelił udawanego focha
T:A czemu poszedłeś za mną do kuchnii?
N:Bo jak odchodziłaś to zobaczyłem jaka jesteś piękna.Musiałem z tobą pogadać.
T:Haha..a ja powiedziałam, żebyś spadał-zaśmiałaś się
N:To było niegrzeczne.
T:A twoje zachowanie było grzeczne?
N:Dobra nieważne. Później szukałem cię w całym domu i nie było Cię.
T:Musiałam iść do domu.
N:I nic mi nie powiedziałaś?
T:Po co?Przecież wtedy się jeszcze nie znaliśmy, a poza tym byłam na ciebie wkurzona.
N:A ja przez resztę imprezy chodziłem jak struty.
T:Oj tam, oj tam-dotknęłaś jego policzka
N:Wiedziałem, że nie mogę Cię stracić.Poprosiłem brata Diana'y, żeby załatwił mi twój numer.
T:Pamiętam-zaśmiałaś się-Przyszłam do Diana'y, bo miałyśmy iść na zakupy.Wtedy Mick otworzył mi drzwi, był poważny, to do niego nie podobne. Zapytał mnie, czy dam mu numer telefonu dla ciebie.
N:No i dałaś!-powiedział zadowolony
T:Nie, no coś ty.Zamęczał mnie, prosił, błagał.Jak wyszłyśmy z domu to cały czas dzwonił do Diana'y żeby przekonała mnie na ten numer dla ciebie.Wkurzyłam się i powiedziałam, żeby dał Ci ten numer.
N:Myślałem, że tak Cię oczarowałem, że nawet sama go namawiałaś, żeby dał mi twój numer.
T:Haha..chciałbyś-uderzyłaś go w ramię
N:Ja od razu jak dostałem ten numer to napisałem do ciebie.Długo mi zajęło, żeby namówić Cię na randkę.
T:Na spotkanie-śmiałaś się-A pamiętasz jak chcieli nas wyswatać?
N:Tak.Haha.Mnie zaprosił Mick na film, a ciebie Diana na plotkowanie.
T:Ja nie wiedziałam, że ty jesteś u niego.Jak Diana powiedziała, żebyśmy pooglądały film, byłam pewna, że jesteśmy same.A kiedy weszłam do salonu i zobaczyłam ciebie, serce zaczęło mi szybciej bić już wtedy coś do ciebie czułam.Ty wtedy się obróciłeś po popcorn.
N:No i wtedy Cię zobaczyłem.Od początku nie byłaś mi obojętna.Miałaś, masz-poprawił się-w sobie "to coś" co mnie do ciebie przyciąga. Wtedy ucieszyłem się na twój widok
T:Aż tak, że wysypałeś nasze jedzenie-zaśmialiście się razem-Oni nie wiedzieli, że już się spotykamy.Wykombinowali żebyśmy siedzieli koło siebie.
N:Co jak co, ale to im wyszło.Przez cały film patrzyłem tylko na ciebie.
T:Wiem.
N:Co?Myślałem, że nie widzisz.
T:Najlepsze było to jak wymyślali coś abyśmy się przytulili. Wiedzieli co robią, specjalnie wybrali horror.Diana dobrze wie, że się ich boje.
N:Ale się do mnie przytulałaś.To było przyjemne.Tylko prosiłem, żeby były same straszne sceny, bo wiedziałem, że będziesz bliżej siedzieć.
T:Haha-zrobiłaś to ironicznie,a Niall mocniej cię przytulił
N:Ale ta swatka się im udała.Później spotykaliśmy się codziennie-pocałował cię
T:Tak!Umiesz sprawić, że kobieta czuje się wyjąt...ała!-poczułaś skurcz
N:Co się stało kochanie?-wystraszył się
T:Nasz Jacob już się niecierpliwi.Chce wyjść na świat.
N:Nie dziwię się.Napewno chce już przytulić się do matki.
Twój mąż trzymając ręce na brzuchu słodko cię pocałował i powiedział.
N:Kocham Cię, Was!
Spojrzał na twój brzuch po czym go pocałował.


Mam nadzieję, że się spodoba!
Moim zdaniem jest słodki!:D

7 komentarzy:

  1. Słodkie <333333
    Napisz kolejnego o zdradzie <33
    Bo takie lubię <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Och dziękuje za dedykacje :** Wreszcie sie doczekałam Jacoba z Niallem XD, ale to slodkie naprawde jeszcze raz bardzo dziekuje i zgadzam się z One - Direction - Infection - Forever następny ma być o zdradzie prosze :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejciu jakie słodkie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Moge prosić o podobny imagin z Niallem i z dzieckiem ??
    Patrycja :)

    OdpowiedzUsuń