wtorek, 1 maja 2012

Zayn:)

Jest piątkowy wieczór.Masz go spędzić z przyjaciółką.Umówiłyście się w KRF.Jak zwykle to ty jesteś pierwsza, bo Emma ma w zwyczaju się spóźniać.Zamówiłaś kurczaka i czekałaś na nią.Po 20 minutach zadzwonił telefon.
E:[T.I]przepraszam Cię ale nie przyjdę.
T:Co?Jak to?-byłaś zdziwiona ale zarazem strasznie wkurzona
E:Idę z Nick'iem(chłopak Emmy) do kina.Sorki.Pa.
Odłożyłaś komórkę ze złością.No nie znowu mi to zrobiła, znów ważniejszy jest on ode mnie-myśli błąkały ci się po głowie.Cała w negatywnych emocjach zaczęłaś jeść.
Do restauracji weszło pięciu chłopaków, rozpoznałaś że to One Direction.Pomyślałaś:"Gdyby Emma tu była napewno by oszalała, jest ich wielką fanką".W przeciwieństwie do ciebie.Dalej zajadałaś się kurczakiem.Kątem oka widziałaś, że jeden z chłopaków cały czas ci się przygląda.Popatrzyłaś na niego, a on uśmiechnął się.Odwzajemniłaś to.Po paru minutach ktoś podszedł do twojego stolika, to był chłopak, który na ciebie patrzył.
Ch:Co tak piękna dziewczyna, robi sama w piątkowy wieczór w KRF?-zapytał przy czym usiadł naprzeciw ciebie
T:No wiesz...-nie mogłaś przypomnieć sobie jego imienia.Szukałaś w myślach.Przecież Emma cały czas używa ich imion.No kurcze jak to było.Jest Harry, Niall, Louis, Liam i..i...Nie mogłaś sobie przypomnieć aż w końcu..o jest! Już wiem-Zayn tak to jest jak twoja najlepsza przyjaciółka ma chłopaka.
Z:Nawet nie wiesz jak cię rozumiem-spojrzał na Liam'a-Ale zaraz..znasz moje imie, to znaczy że jesteś fanką-powiedział podnosząc brwi
Głupio Ci było przyznać się, że NIE więc skłamałaś.
T:Tak, oczywiście-uśmiechnełaś się
Z:To słodkie.Ale ja nadal nie wiem jak ty masz na imię.
T:Jestem [T.I]
I właśnie tak zaczęła sie wasza rozmowa.Dobrze sie rozumieliście.Było zabawnie.Zrobiło ci się głupio, że twoja znajomość z Zayn'em rozpoczęła się od kłamstwa.Postanowiłaś to wyjaśnić.
T:Wiesz..musze Ci coś powiedzieć.Okłamałam cię, tak naprawdę nie jestem waszą fanką.
Z:Co?Ale czemu to zrobiłaś?
T:Poprostu, bałam się że jeśli powiem prawdę odejdziesz-spuściłaś głowe w dół
Z:[T.I]-chwycił cię za rękę-Nie usiadłem tutaj, aby usłyszeć, że jesteś moją fanką...tzn.naszą-podniosłaś głowę, nadal mówił do ciebie, patrząc ci w oczy-Chciałem Cię lepiej poznać, spodobałaś mi się i pomyślałem, że taka ładna dziewczyna napewno musi mieć fajny charakter.
T:Dziękuje i przepraszam-uśmiechełaś się
Nadal trzymając się za ręcę kontynuowaliście rozmowę.Dużo dowiedziałaś sie o Zayn'ie.Zrozumiałaś, że nie jest nadętą gwiazdą tylko wrażliwym chłopakiem.Było wam razem naprawdę dobrze.Zayn sprawił, że humor ci się poprawił, mało osób to potrafiło.Dużo się uśmiechałaś.To dzięki niemu poczułaś sie wyjątkowo, czułaś że w końcu jesteś dla kogoś ważna.
Spojrzałaś na zegarek.Była 22:10.
T:O jej, już tak późno.Przepraszam musze już lecieć.Miałam być w domu przed 22-powiedziałaś wstając
Z:Naprawdę, nie możesz zostać jeszcze chwilę-złapał cię za rękę
T:Przykro mi.
Z:To może spotkamy się jutro tutaj o tej samej porze?-uśmiechnął się
T:No nie wiem.Jutro przyjeżdża moja rodzina.Nie wiem czy dam radę wyrwać się z domu-powiedziałaś smutno
Z:Poczekaj chwilę-wziął serwetkę i zapisał swój numer-jak będziesz mieć czas i ochotę zadzwoń.Będę czekał.
T:Ok. To do zobaczenia-z uśmiechem na twarzy przytuliłaś go.
Zayn odwzajemnił uścisk.Odeszłaś.Za plecami słyszałaś głosy reszty chłopaków.
H:Jest śliczna!
N:No i jeszcze lubi kurczaka, tak jak ty.
Lo:Uuu..wyczuwam miłość w powietrzu-zaczął się śmiać
Z:Tak wiem, jest wyjątkowa.Lou chyba masz racje.
Słysząc to uśmiechnełaś się i zamknęłaś za sobą drzwi do restauracji.Cała drogę rozmyślałaś o nowo poznanym chłopaku.

3 komentarze: