środa, 16 stycznia 2013

Niall :)

Imagin dla :@JanetkaCrew

-Gdzie jest moja bransoletka!-krzyczałam panosząc się zdenerwowana po domu
Moje nerwy z każda sekundą rosły na siłę, a serce waliło jak oszalałe. Nie mogłam się opanowań, a każda rzecz wypadała mi z rąk. Nie sądziłam, że aż tak będę się denerwować głupim spotkaniem.
-Spokojnie kochanie-przytulił mnie mocno Niall kiedy całe moje ciało drżało
-Łatwo Ci mówić-wyrwałam się z jego ramiona-Wiesz jak się denerwuję!-krzyczałam patrząc na uśmiechniętego Niall'a, który swoją radością tylko pogłębiał moją złość-Niall błagam Cię!-opadłam z sił na kanapę chowając twarz w dłoniach czując jak całe ciało nie jest gotowe na spotkanie
-Nie masz się czym denerwować, kotku-jego dłoń znalazła się na moim ramieniu
Jego dotyk choć na chwilę opanował stres.Wtuliłam się w jego koszule ściskając mocniej ciało. Moje serce nie wytrzymywało tak dużej dawki stresu.Szybsze oddechy zatrzymujące się na ręce Horan'a uspokajały się choć w środku drżałam jak oszalała.
-Moja mama na pewno Cie polubi-uspokajał mnie swoimi głosem i delikatnymi pocałunkami-Ja Ci mówię, pokocha Cie jak ja-zaśmiał się,ale jego poczucie humoru i spokój nie zwalczało okropnego strachu który zgniatał mnie od środka. Czułam jak pusty żołądek pomniejsza się miażdżąc przy tym inne narządy wewnętrzne. Jeszcze nigdy nie nie czułam się tak zestresowana. Bałam się, że nie zrobię dobrego wrażenia.A co jeśli mnie znienawidzi? Chyba bym tego nie zniosła, a przez ten stres chyba do tego doprowadzę.
'Oczami Niall'a'
Śmiać mi się chciało, ale zarazem serce bolało widząc zdenerwowaną[T.I]. Wiedziałem, że nie ma się czym martwić, ale z drugiej strony nie dziwiłem się jej. Pierwsze spotkanie z teściową może być lekko stresujące.Tak..nie pomyliłem się..z teściową. Czując jej zimne ciało w ramionach, bijące jak oszalałe serce nie widziałem co zrobić, aby choć na chwile zapomniała o stresie.Starałem się. Choć żołądek był pusty, a w brzuchu burczało nie zostawiłem dziewczyny choć na chwilę, aby czuła się bezpiecznie, chciałem dać jej do zrozumienia, że będąc w domu obok mojej mamy ja będę cały czas z nią, a ze mną nie ma się o co martwić. 

-Choć zjemy coś i Ci trochę przejdzie-zachęciłem ale jej głowa nawet nie drgnęła
-O której mamy być u twojej mamy?-zapytała już spokojna a ja całując ją namiętnie w policzek odpowiedziałem
-Za jakaś godzinę.
Podniosła delikatnie głowę robiąc płynne ruchy. Spojrzała na mnie przerażonymi oczami i ponownie obudziło się w niej zdenerwowanie i strach.
-Co?! Przecież ja nie wiem w czym idę!-krzyknęła ponownie zaczynając biegać po całym domu w poszukiwaniu odpowiednich rzeczy
Co jakiś czas dochodziły do moich uszu krzyki, które przepełnione strachem wypełniały cały dom.Śmiałem się sam do siebie wiedząc doskonale, że na to juz nic nie poradę. Usiadłem przy stole zajadać się kurczakiem czekając na wybicie godziny i odjazd w stronę domu rodzinnego.
'Oczami [T.I]'
-Dobra, chyba to będzie idealne-powiedziałam sama do siebie widząc w lustrze wystraszona dziewczynę ubraną w czarną elegancką sukienkę, która idealnie leżała na ciele

Co jakiś czas, przypominając sobie brałam głębokie oddechy, które choc na chwilę pozwalały odpłynąć od stresujących myśli

W głowie układały się przeróżne scenariusze w których to ja byłam poszkodowana. Zawsze kończyły się tym samym. Nienawiść skierowana do mojej osoby przez mamę Niall'a zwyciężała. A każda zbliżająca godzina do spotkania przynosiła więcej stresu. Nałożyłam lekki ale znaczący makijaż, włosy rozpuściłam i będąc gotowa powolnym krokiem zeszłam na dół. Choć na twarzy gościł uśmiech i spokój w środku toczyłam zawziętą walkę.
-Idziemy?-zapytałam drżącym i łamiącym się głosem ukochanego, który jeszcze nie skończył jeść
-Już, już-ruszył się szybko biorąc łyk wody i chwytając kluczyki do samochodu obrócił się w moja stronę
Jego gwałtowne ruchy zatrzymały się a oczy wpatrując się we mnie powiększyły swoje źrenice. Na twarzy zagościło zdziwienie, ale też zafascynowanie. Jego mina przyprawiła mnie o śmiech.
-Jej..ale ślicznie wyglądasz-wykrztusił z siebie dalej nie wykonując żadnego ruchu
-Dziękuje, ale chodźmy już. Nie wypada się spóźnić.
Moje słowa ożywiły chłopaka, który przytulając mnie doprowadził do auta.W środku rozmowa nie miała końca, a co jakiś czas wybuchaliśmy śmiechem. Niall zerkając na moje odsłonięte ciało puszczał oczko, co tylko mnie rozśmieszało. Debil...ale mój-powtarzałam sobie z uśmiechem na ustach.
-Zaraz będziemy-te słowa, ta chwila zbiła mnie z tropu
Zimno, strach, zdenerwowanie, szybszy oddech, bijące serce, drżące ciało, które chłopak co chwile uspokajał, ale na marne. Wjechaliśmy na podjazd, a moje serce wdzierało się na zewnątrz. Zatrzymał się,a ja nie miałam ochoty wysiadać.Otworzył moje drzwi.
-Chodź-powiedział z uśmiechem wystawiając rękę
-Nie, ja nie idę-uparłam się, ale Niall chwytając moja dłoń wyciągnął  mnie z samochodu
Drżąca ręka trzymała z całej siły Niall'a, którego tylko moje zachowanie rozśmieszało. Wpatrywałam się w drzwi, które za chwile miały się uchylić.
-Niall, ja się boję!-wypowiedziałam przerażona wbijając swoje paznokcie w skórę Niall'a
-Ała...nie masz czego!-przytulił mnie mocno i tak weszliśmy do środka
Niall przywitał się z bratem tak samo jak ja, który przyjaźnie mnie przytulił. Bałam się tak bardzo.W środku rozgrzewało mnie gorąco, aby bo chwili zrobiło mi się zimno. W końcu..przyszła ta której najbardziej się bałam. Mama Niall'a z uśmiechem i rozłożonymi rękoma przywitała swojego ukochanego syna, a ja na ten widok uśmiechnęłam się.
-Mamo poznaj to jest [T.I]-podałam jej rękę, a jej oczy wpatrywały się we mnie
-Miło mi Panią poznać-odezwałem się próbując zakryć mój stres
-Mi też. Jesteś śliczna, Niall nas nie okłamał-uśmiechnęłam się po czym znaleźliśmy się w swoim objęciach
Ten jeden gest uszczęśliwił mnie. Sprawił, że uśmiech na twarzy nie chciał zniknąć.
-Ja przyniosę jedzenie, a wy siądźcie sobie w salonie-oznajmiła kobieta
Poczułam mocny uścisk dłoni Niall'a, który z uśmiechem na twarzy złożył na rozgrzanych usta namiętny pocałunek.
-A nie mówiłem, pokochała Cię-objął mnie szczęśliwy prowadząc do salonu
Po chwili między mną a domownikami rozwinęła się żwawa rozmowa. Szybsze oddechy wróciły do normy, a każda minuta spędzona w towarzystwie rodziny Horan'a uszczęśliwiała mnie. Cały czas ręką chłopaka przytulała mnie co dawało więcej odwagi.
-No kochany, dobrze Cie wychowałam umiesz wybrać idealną kobietę-powiedziała mama Nialler'a co wywołało u mnie zawstydzenia i rumieńce na policzkach
-Tak wiem..-zaśmiał się Nialler próbując złożyć całusa
-Kochanie, uspokój się-zrobiło mi się głupio czując wzrok rodziny na nas
-To my zaraz wracamy-ogłosił Niall chwytając mocno moją dłoń i kierując w stronę tarasu
Jego zachowanie zdziwiło mnie, ale nie potrafiłam mu się sprzeciwstawić. Oddałam mu się po chwili znajdując się na zewnątrz.
-Mamy problem-powiedział
-Co?! Co się stało?-moje serce ponownie wykonało szybszy rytm, a ręce zaczęły drżeć
Po przestraszonej mienie Niall'a, nie widziałam co mam robić. Ciało ogarnęła zimna fala, a oczy robiły się szklane.
-Ej przestań-zaśmiał się wycierając pojedynczą łzę-Chodziło mi o to, że teraz będę się musiał dzielić toba z moją  mamą, bo cie pokochała.
-Nialler, debilu!-uderzyłam go w ramie oddychając ciężko-Wystraszyłam się!-Przytulił mnie całując przy okazji w szyję
-Wiesz co mi mama powiedziała?-zapytał chwytając mnie w tali i zagłębiając się w moich oczach
-Co?-objęłam jego szyję z radością
-Że urządzi nam świetne wesele-uśmiechnął się zatrzymując swoje usta na moich
-Kocham Cię-powiedziałam wtulając się w jego szyję
-Ja Ciebie bardziej.

No to mamy Niall'a<3
Chce wam tylko powiedzieć, że...
KOCHAM WAS<3

17 komentarzy:

  1. jest przecudowny. dziękuję Ci bardzo <3 przez Ciebie teraz cały czas mam zaciesz. naprawdę poprawiłaś mi dzisiaj tym imaginem humor. tak jakby naprawiłaś mój dzisiejszy dzień i jestem Ci za to bardzo wdzięczna <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahhh jaki słoooodki *___* TEŻ CIĘ KOCHAM ;***********
    Daria xx

    OdpowiedzUsuń
  3. boże to jest cudowne!! właśnie kocham imaginy tego typu (tzn żadnych zdrad kłótni itp) c: twoje imaginy są jak narkotyk nie mogę się od nich uwolnić kocham to uczucie podczas czytania!!! będzie nie długo jakiś wieloczesciowy?? xx
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super słodki imagin ! <33
    Właśnie przeczytałam połowę twoich iamginów i są to najlepsze jakie widziałam .
    Na pewno będę zaglądać tu częściej :) A teraz idę czytać resztę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki słodki ;)
    Czekam na next ;D
    Jak masz chwilę czasu, to zajrzyj do mnie: x1dforevernumber1x.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny :) czekam na następny...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest swietnyy :*

    Zzx

    OdpowiedzUsuń
  8. Super może teraz byś zrobiła z Zaynem bo go w ogóle nie ma.
    I kiedy będzie dłuższy?
    Jeśli masz czas to serdecznie zapraszam na love-one-direction-imagine.blogspot.com lub
    speak-softly-love-one-direction.blogspot.com
    Pozdrawiam <33 :***

    OdpowiedzUsuń
  9. ojejku słodziutki i wgl genialny ! Ja ciebie też kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Awww...
    CUDO!
    Po prostu.. genialny! I ta scena na tarasie ;)
    Czekam na nn i zapraszam do mnie.
    Lena:D

    OdpowiedzUsuń
  11. awww!!! uroczy <3
    uwielbiam twoje imaginy :*

    OdpowiedzUsuń
  12. ojjeeejjj! Jaki ten imagin jest śliczny!! *-* dziękujemy ci baardzo za tak gustowny imagin z Niallusiem :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Awww słodki *________*
    Boże jak ja kocham tego bloga *___*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham Cię. Ten imagin jest najlepszy taki słodki. PISZ TAKICH WIĘCEJ !!!

    OdpowiedzUsuń