Imagine dla:
@ILoveNiallAndMe
-No gdzie jest ten Liam?-marudziłam biorąc kolejna garść popcornu, który zajmował juz jedynie połowę pudełka
-Zaraz będzie-odezwał się spokojnie Niall, a ja z uśmiechem napawałam się jego wyglądem, napinającymi się mięśniami kiedy stawiał trzy szklanki oraz cole na niskim stoliku
-Zawsze się spóźnia-odezwałam się szybko pragnąc aby nie zauważył mojego gapienia się
-Typowy Liam-zaśmiał się a ja nie mogłam zrobić nic aby do niego nie dołączyć
Wystarczył cichy głos jego śmiechu a ja od razu się rozluźniałam czując się swobodniej.Fajnie jest mieć takiego przyjaciela, który nie zależnie od powodu twojego smutku potrafi poprawić ci humor. Nie wiem jak on to robi ale zawsze mi pomaga i za to jestem mu wdzięczna.
Zerknęłam zniecierpliwiona na zegarek. Liam powinien być tutaj od 13 minut. Nienawidzę go..nienawidzę za to, że sie spóźnia za każdym razem. Duża ilość soli na ustach zaalarmowała potrzebą napoju, nachyliłam się po cole i od razu tego pożałowałam.
-Cholera-przeklęłam cicho pod nosem przerywając tym samym Horan'owi sprawdzającemu coś na swoim telefonie
-Co się stało?-zapytał zmartwiony kiedy delikatnie dotykałam swojego karku
-Nic po prostu źle spałam w nocy i teraz kark mnie boli-przekręciłam głowę marząc o ustaniu bólu
-Daj-przyglądałam mu się zmieszana kiedy odłożył telefon i z uśmiechem wyciągnął ręce do góry, zmarszczyłam czoło-Chce tylko zrobić ci masaż.
Zatoczył palcem kółko w powietrzu dając mi do zrozumienia abym się odwróciła. Czemu ja o tym nie pomyślałam, zaśmiałam się sama z siebie wykonując jego polecenie.
Minęło kilka sekund kiedy ciepłe dłonie Niall'a złapały kontakt z moją skórą. Mimowolnie zamknęłam oczy wraz z delikatnym ruchem palców wbijających się w napięte mięśnie. Zajęczałam cichutko, jednak nie aż tak, ponieważ chłopak to usłyszał a w zamian dostałam jego chichot.
-Ale przyjemnie-wymruczałam rozkoszując się każdym jego ruchem
Inny świat. Dosłownie, wszystko zniknęło a ja czułam się jak księżniczka. Jego zdolności wprowadzały mnie w zamyślony pełen przyjemności świat z którego nie chce się wydostawać. Ból powoli znikał ale pragnęłam więcej.Co chwilę z moich ust wydostawało się ciche jęknięcie,ale w sumie nie byłam pewna czy rozkoszuje się tym jedynie w myślach czy głosy wydostają się na zewnątrz.Nie dbałam o to, aktualnie znajdowałam się w najprzyjemniejszej chwili w moim życiu. Wspaniałe dreszcze obdarowywujące moje ciało kiedy miękkie usta Horan'a dotknęły obojczyka. Przygryzłam wargę wciąż czując ciepły jego oddech na szyi, a serce zabiło szybciej. Jak on to robi, ze w tak krótkim czasie potrafi mnie sobie podporządkować. W tej chwili zrobiłabym wszystko co tylko powie aby tylko nie przestawał pieścić mojej skóry swoimi pocałunkami.
-Niall.-wyszeptałam nie poznając swojego głosu, drżał, przepełniony był podnieceniem
Co się ze mną dzieje? Jest całkiem inaczej niż zawsze. Niall jest moi przyjacielem i nie raz daliśmy ponieść się uczuciem lądując w jednym pokoju, ale jeszcze nigdy nie działał na mnie w ten sposób. Zanim zdążyłam głębiej się nad tym zastanowić usta zostały dotknięte przez wargi chłopak, pieściły moje idealnie do siebie pasując. Nie protestowałam. Chciałam oddać się w całości chłopakowi, który rozbudził wszystkie możliwe motyle w moim brzuchu. Temu który rozpalił ogień w pod brzuchu, temu który doprowadzał mnie do szaleństwa. Powoli, aby nie przerywać pocałunku obróciłam się w jego stronę. Nie tracił czasu przenosząc swoje dłonie na moja talie ściskając ją mocniej delikatnie mnie unosząc na swoje kolana.Gorąco przepływające przez nasze ciało od razu podwyższyło temperatura powietrza w pokoju, ale w tej chwili nie przeszkadzało mi nic. Liczył się tylko on, chce żeby trwało to wiecznie.
-Yhymm-usłyszeliśmy w oddali odkrząkniecie a ja w jednej chwili odskoczyłam od Niall'a
-Liam-uśmiechnęłam się próbując przyprowadzić się do porządku
Analizowałam oczy Liam'a które skanowały to mnie to Niall'a. Szok i niezadowolenie można było bez problemu z nich wyczytać, ale kryło się w nich cos jeszcze co zaczęło ponownie wzbudzać fale podniecenia, która przed chwila doświadczyłam.
Zaraz...przecież jak go słyszałam pierwszy raz dzisiaj to był gdzieś dalej. O kurwa..tak byłam pochłonięta Niall'em że prawie nie usłyszałam Liam'a.
-Może się ze mna przywitasz?-nawet jakbym nie chciała tego robić to musiałabym, jego głos przepełniony był złością
Wolnym krokiem zbliżyłam się do Payne'a, wystawiając ręce aby objąć jego szyję i przytulić, ale nie zdążyłam kiedy mocno przywarł swoimi ustami do moich.Mocny uścisk na moich biodrach zaowocował jęknięcie ale zagłuszył to zawziętym pocałunkiem. Iskry podniecenia rozeszły się po ciele powodując zaróżowieniem na policzkach, a serce zaczynało walić jak oszalałe.
Ejj..ale Niall, on tutaj jest.
Już miałam się odsunąć kiedy moja talia została obdarzona kolejną parą rąk, a na karku ponownie zostały odbijane wzory miękkich ust. W jednej chwili moje ciało oddało się niesamowitym ciepłem ogarniającym każdą najmniejszą część skóry.Gorąco rozlazło się po całym moim ciele, od palców u stóp, aż po czubek głowy.Ich ciepłe oddech odbijały się od mojej skóry tworząc na niej gęsią skórkę, ale nie dbałam o to. Liczyli się tylko oni. Nigdy nie myślałam o zbliżeniu z dwoma chłopakami na raz, ale to uczucie które we mnie wzbudzili i to jak każdy z nich dotykał moje ciało nie mogło równać się z niczym innym. Leniwie Liam ścisnął moją koszulkę niechętnie się ode mnie odsuwając. Na chwilę straciłam widoczność jego osoby, ale natychmiast po przeciągnięciu topu przez głowę gwałtownie zostałam obrócona a gdy usta Niall'a przywarły do moich ponownie straciłam kontakt z rzeczywistością.
Niewątpliwy jest fakt jak takie zbliżenie może zawładnąć człowiekiem. Czuć fizyczną więź z Niall'em albo Liam'em to najlepsze co mogło mi się przytrafić. Te pocałunki, delikatność przeplatana nutkami agresywności w ich ruchem jeszcze bardziej podgrzewała atmosferę. Pożądanie samo kierowało rękami, które w jednej chwili pozbyły się koszulki Horan'a. Kiedy ja zajęta byłam ciasnym, czarnych materiałem Irlandczyka moje spodenki swobodnie opadły na kostki. Podmuch zimnego wiatru dął mi do zrozumienia, że majtki także są na dole.Jęknęłam przez pocałunek mocniej ściskając kark Niall'a a za odpowiedź dostałam szeroki, figlarski uśmiech. Przejęłabym się nim gdyby nie fakt, że w tym samym czasie erekcja Liam'a mocno została przyciśnięta do mojego tyłka. Otworzyłam szerzej oczy, próbując odciągnąć od siebie Niall'a, potrzebowałam powietrza, ale mój opór tylko zagrzał chłopaka do groźniejszych ruchów. Chwycił dolną wargę w zęby zadając mi tym lekki ból. Zamruczałam z niezadowolenia kiedy obydwaj odsunęli się ode mnie utrzymując niewielki dystans między nami. Wzięłam głęboki oddech przy okazji zauważając, że oboje są już rozebrani tak jak ja,jednak ich oczy wyglądały zupełnie inaczej niż zawsze. Ciemne, przepełnione pożądaniem, które mogą zrobić wszystko w tej chwili.
-Połóż się-powiedzieli równocześnie niskimi głosami, a ciarki przeszły przez cały kręgosłup
Aż bałam się ich nie posłuchać dlatego szybko wykonałam polecenie bacznie ich obserwując. Krew w żyłach wrzała, jeszcze nie zdążyła ochłonąć po tym co się stało. Z erotyzmem patrzyli na moje nagie ciało powoli się zbliżając. Suche suta pragnęły dotknąć warg któregoś z nich a podbrzusze walczyło z nadmiarem rozkoszy którą mi wysyłali. Oddech próbował się wyrównać, ale widząc ich idealne, seksowne ciała działo się odwrotnie. Chciałam się odezwać, że jestem tu sama, ale nie zdążyłam. Po raz kolejny tego dnia Liam zaskoczył mnie z pożądaniem złączył nasze usta. Wplątanie palców w jego włosy równało się z zadowalającym mnie jego warknięciem, które od razu zapromieniowało w dolne partie brzucha. Silne dłonie Niall'a szybko chwyciły moje nogi powstrzymując mnie przed ich złączeniem. Kanapa lekko zakołysała się tym samym dając mi dużo do myślenia.Trudne to było z powodu agresywnego pocałunku który toczyłam z Payne'm. Jego dłonie błądziły po klatce piersiowej jeszcze bardziej mnie podniecając.Naprawdę umiał rozpraszać kiedy Niall usadawiał się między moimi udami. Nie wiedziałam co chce zrobić. Straciłam kontakt z jego skórę i dałam ponieść się przyjemności która dawał mi Liam.
Pochłonięta Liam'em za bardzo wydałam z siebie zbyt głośny jęk kiedy Niall szybkim ruchem wypełnił mnie całą. Ścisnął moje biodra, unieruchamiając je kiedy pragnęłam wygiąć się w pół. Mocne pchnięcia, pocałunki, dłonie co chwile odnajdujące nowy odcinek ciała zaczęły zbliżać spełnienie coraz szybkiej. Ciężkie nasze oddechy zaczęły mieszać się z powietrzem. Szybko bijące serca dało wyczuć się w niewielkim pomieszczeniu. Jęki mieszały się z podnieceniem a rozkosz piętnowała zbyt szybko. Gorąco zaczęło przejmować ciało. Wiłam się pod ich dotykami. Pragnęłam opóźniać orgazm ale nie potrafiłam. Chciałam aby to trwało jak najdłużej, ale nie potrafiłam się powstrzymać. Pragnęłam, aby dali mi trochę świeżego powietrza, ale go nie dostałam. Nogi zaczynały drżeć. Ruchy chłopaków przybrały jeszcze szybszego tempa a ja nie mogąc się opanować zaczęłam odlatywać wraz z nimi. Ścisnęłam kark Liam'a,chciałam o odciągnąć, |chciałam ścisnąć uda, chciałam to zatrzymać.
-Aaaaaaaaaaaaa!-krzyknęłam otwierając oczy, podnosząc się do pozycji siedząc
Pot spływał po moim czole kiedy zaczęłam orientować się, że spałam w swoim łóżku, w swoim pokoju, że to wszystko tylko był sen. Odetchnęłam z ulgą, zamykając oczy, ale otworzyłam je jeszcze szybciej kiedy duża dłoń zaczęła gładzić moje plecy.
-Coś się stało?-spokojny,przepełniony zmartwieniem głos Liam'a rozbrzmiał za moimi plecami
W jednej chwili odwróciłam się z szeroko otworzonymi oczami,kiedy pościel nie zakrywała klatki piersiowej chłopaka. Puls zaczął wariować.
-Co jest?-ponownie zabrzmiał męski głos ale należał do kogoś innego
Podskoczyłam jak poparzona widząc nagiego, zaspanego Niall'a obok mnie.
-Ooo cholera-opadłam bezwładnie na poduszki chowając twarz w dłoniach.
lubię czytać imaginy +18 ale pisanie ich to masakraaaa
błagam! ja nie umiem ich pisać, wychodzą tragicznie
wolę pisać normalnie, ale dla wasz wszystko :D
kocham Was <3
mam nadzieję, że choć trochę się podoba :D
-Jannet;)