Zaciągnęłam się powietrzem z szerokim uśmiechem po poprzednim przeciągnięciu się przed odsłonięciem kołdry. Prześwity słońca dostawały się do pokoju podkreślając nieprzyjemny kurz rozchodzący się w powietrzu.
-Musze jutro posprzątać-powiedziałam sama do siebie uświadamiając sobie, że jeszcze tylko parę godzin w szkole i weekend
To chyba najprzyjemniejsza rzecz w moim życiu. Co tydzień, każdego dnia prawie odliczam godziny aby w końcu nastał. Zmartwienia nawet przez chwile nie pojawiły się w głowie, a serce samo z siebie radowało się, nawet nie chciałam się nad tym zastanawiać. Dawno temu nie obudziłam się tak pozytywnie nastawiona na kolejny dzień. Szybki prysznic w którym krople ciepłej wody przyjemnie rozluźniły kości. Pierwszy raz od dłuższego czasu poczułam się szczęśliwa, bez żadnych problemów. Dzisiaj tylko 4 lekcje i w końcu wyrwę się z tego budynku na 2 dni. O niczym innym teraz nie marzę.
Sprawdziłam godzinę na telefonie i już miałam go odłożyć kiedy zawibrował w dłoni. Szybko nie sprawdzając nawet nadawcy otworzyłam sms'a
'Dzień dobry piękna. Miłego dnia. Niall xo'
'Dzień dobry. Nie mogę się doczekać żeby znowu cię zobaczyć xx'
Nie odpisałam..żadnemu, a fala niepewności ponownie ogarnęła moje ciało. Ostatnio tylko ona mi towarzyszy. Ta cholerna bezradność, niezdecydowanie, które rodzi się z każdą myślą o chłopakach.
Wybiegłam z pokoju zostawiając elektryczne urządzenie mając nadzieję, że jeśli tam pozostanie nie spotkam się z nimi. Błagam niech tak się stanie.
Krajobraz mijał szybko kiedy autobus mknął do szkoły gdzie w ogóle nie chciałam jechać. Myśl o spotykaniu Malik'a przerażała mnie. Co ja mam mu powiedzieć? 'Wiesz..jesteśmy przyjaciółmi, to znaczy nawet coś więcej, ale także spotykam się z Niall'em. Wiec co? Idziemy do kina po szkole?' Przecież wyjdę na idiotkę..nie mogę działać na dwa fronty. Ale z drugiej strony..no kogo mam wybrać? Zayn jest ze mna od kilka lat, doskonale się rozumiemy, często się spotykamy, pomagamy sobie w szkole, swoje towarzystwo to najlepsze co nas może spotkać i w pewnym sensie moje serce należy właśnie do niego, ale od kiedy spotkałam Niall'a. Od początku był gentelmenem, potrafi zadbać o to, żebym czuła się doceniania a zarazem nigdy nie traci poczucia humoru, to właśnie najbardziej kocham w mężczyznach. Wytarłam łzę wchodząc do szkoły na myśl o tym, że mogłabym stracić któregoś z nich.Rozum nawet nie dopuszczał takiej myśli. Nie poradziłabym sobie bez wesołego Niall'a, albo pomocnego Zayn'a. Po prostu nie!
-Co tam?-podskoczyłam z przyspieszonym oddechem wystraszona głosem Mulata kiedy pakowałam swoją torebkę obok szafki
-Przestraszyłeś mnie-powiedziałam szybko rozdrażniona, pragnąc się od niego oddalić
-Czemu mi nie odpisałaś?-zapytał ostrożnie, a nie patrzenie w te piękne, brązowe oczy, które tak bardzo mi się podobają na prawe stało się trudne
-Zostawiłam telefon w domu-wymyśliłam szybko i przyspieszyłam ruchy-Sorki, ale muszę iść na lekcję.
-Ok. Widzimy się dzisiaj?-zapytał tym swoim niskim głosem,wiele mnie kosztowało żeby się nie zatrzymać i nie rozpłynąć jednocześnie
-Nie wiem. Mam teraz lekcję pa-stchórzyłam.
Nie potrafiłam..nie potrafiłam spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że już nigdy się nie spotkamy.Serce od razu zaczęło za nim tęsknic i choć rozum pragnął ponownie jego obrazu serce odradzało. Nie potrafiłam zwyciężyć z rozumem..dlatego jest tylko jedne wyjście z tej sytuacji.
*
Cisza. Cisza która zaczynała mnie zabijać.Nerwowo bawiłam się palcami, ale nawet to choć trochę nie rozluźniało atmosfery.
-Czyli mam rozumieć-zaczał a wnętrzności zaczęły aż się kurczyć-Że jestem dla ciebie tylko przyjacielem jak Zayn i nie chcesz nas stracić dlatego z żadnym się nie zwiążesz ponieważ za bardzo Ci na nas zależy?-zapytał lekko niezadowolony i zmieszany
-Tak-odpowiedziałam krótko pragnąc aby w końcu nasze towarzystwo stało się takie jak kiedyś
-To dziwne-odezwał się wyraźnie zasmucony-Ale rozumiem.
-Serio?-wypaliłam z nieśmiałym uśmiechem i nadzieja pojawiającą się w oku
-Nie powiem, że pasuje mi to w stu procentach, ale szanuje twoją decyzję-ścisnął moja dłoń a serce od razu zaczęło mocniej nić. Tak cholernie się cieszę.
Ku mojemu zdziwieniu pomimo rozczarowania Zayn także przyjął ze spokojem moją decyzję. Nie sądziłam, ze tak łatwo pójdzie. Widać nasza znajomość jest aż tak bardzo ważna, że zrobimy wszystko aby tylko nie stracić siebie nawzajem. Najlepszym posunięciem było zapoznanie chłopaków.Choć na początku trudno znosili swoje towarzystwo z czasem wszyscy się zaprzyjaźniliśmy a moje życie nabiera sensu.Uśmiech nie potrafi zejść z twarzy na samą myśl o ich spotkaniu.Na prawd mam najcudowniejszych przyjaciół na świecie. Kocham ich i zrobię wszystko aby ich nie stracić.
Siemka moi kochani!
Nie wiem czy zauważyliście, ale tu JANNET!
Ciekawe czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta :D
Tak jak Julka mówiła czasami jak będę mieć czasu to coś tu dla was napisze, jak oczywiście będzie chcieli.
Dzisiaj musiałam po prostu odreagować i napisanie czegoś dla was to wspaniały pomysł.
Bardzo się cieszę, że tak miło przywitałyście Julkę :)
Widzę że komentujecie co bardzo, ale to bardzo mnie cieszy.
Wiem, ze wybrałam doskonałą osobę, a wy pomagacie jej się tu zaklimatyzować, dziękuję Wam za to z całego serca <3
Dobra..trochę się rozpisałam :D
Tak więc nie zapominajcie, że Was kocham baaaardzo mocno i jeszcze was tu odwiedzę <3
Cholernie za Wami tęsknie ♥