czwartek, 24 stycznia 2013

Harry :)

Imagin dla: *Wiki*

Otworzyłam oczy po ciężkiej nocy, której w ogóle nie przespałam. Czasami ta praca mnie przerasta,ale wystarczy, że spojrzę w oczy tej małej dziewczynce a wszystkie troski znikając jak cień.Może jej zachowanie odbij  piętno na moim samo poczuciu,ale chyba nigdy nie zrezygnuję z tej pracy, a zwolnienie na pewno bardzo by mnie zabolało.
Ziewnęłam dalej odczuwając ból mięśni. Zerknęłam na zegarek który wskazywał 16.08. Zbierając się niechętnie,ale z wymuszonym uśmiechem aby poprawił mi humor doszłam do łazienki, gdzie zimny prysznic omył ciało. Szybki, lekki makijaż, włosy spięte w kucyk a grzywka lekko opadająca na oczy. Gorąca kawa, która pozwoliła zapomnieć o zmartwieniach i wprowadzić mnie w krainę marzeń w której wszystko było idealnie, bez żadnych kłopotów. Zwiewna sukienka zasłoniła moje opalone tego lata ciało. Usiadłam na kanapie przed telewizorem rozluźniając się na chwilę po której ponownie miałam udać się do państwa Teasdale. Zapominając choć na chwilę o obecnej pracy zapatrzyłam się w serial lecący na jednym z programów. Zanim się spostrzegłam wybiła 17.45, a to oznaczało zbieranie się do opieki na dzieckiem. Zamawiając taksówkę po 15 minutach znalazłam się w piątkowy wieczór przed willą.Uśmiech zagościł na twarzy a serce nie mogło doczekać się widoku małej dziewczynki, która jako jedyna potrafiła poprawić mi humor mimo częstych kłopotów z jej pilnowaniem.
-O [T.I] dobrze, że już jesteś-przywitała mnie Lou jak zwykle w pośpiechu
Weszłam do środka, ściągając ciuchy widząc jak rodzina zabiegana szukała jeszcze potrzebnych rzeczy. Śliczna sukienka prezentowała się na ciele kobiety, a garnitur na ciele jej męża.
-Lux teraz śpi, ale za chwilę powinna się obudzić-odezwała się kobieta
-Dobrze-odpowiedziałam krótko zatrzymując się w kuchni czekając na wyjście rodziców
Ich pośpieszne ruchy i lekkie zdenerwowanie było na porządku dziennym.
-Miłej zabawy-powiedziałam żegnając się z moimi szefami
-Dziękuję i mam nadzieje, że Lux za bardzo cie nie zmęczy -odpowiedziała z uśmiechem Lou i odeszła kryjąc się za drzwiami frontowymi
Ich prawie co tygodniowa piątkowa impreza paraliżowała także moje wyjścia. Wieczory zajęte przy dziecku czasami stawały się męczące, a odpoczynek coraz częściej dawał o sobie znać. Cichym krokiem skierowałam się na górę. Wejście do pokoju Lux było najlepsza decyzją. Niewinne dziecko oddalone w Krainę snu, które co jakiś czas uśmiechało się sprawiło mi radość, która okazywała się w szerokim uśmiechu na twarzy.Ten widok zmiękczył moje serce.Zapatrzona w piękne i szczęśliwe dziecko dźwięk skrzypiącej podłogi na dole dobiegł do moich uszu.Pojawił się strach, który w parę sekund wbił się na najwyższy poziom. Bijące jak oszalałe serce prowadziło na parter,do którego wystraszona bałam się wejść. Jak najciszej trzymając się ściany jakby to ona miała mnie obronić rozglądałam się dookoła nie widząc żadnej postaci.Powoli, ale nie pewnie, odważna, ale jednakże słaba brnęłam do kuchni skad dochodziły nie sprecyzowane odgłosy.
'Oczami Harry'ego'
-Kim jesteś?!-usłyszałem żeński krzyk,który zrodził wystraszenie
-Jestem Harry-odpowiedziałem szybko obracając się w stronę dziewczyny-A ty pewnie [T.I]-odpowiedzialem spokojnie widząc wystraszoną kobietę
-Skąd wiesz?
-Lou mi o Tobie mówiła-obróciłem się szykując sobie cos do jedzenia
-Co ty tutaj robisz?-ponownie się uniosła
-Przeszedłem do Lux, jak chcesz możesz wracać do domu-uśmiechnąłem się do niej choć moje słowa jej nie przekonały
-To jest moja praca, ja nigdzie nie idę.
Jej zawziętość i to że jest uparta zaimponowały mi. Po raz kolejny zerknąłem na nią,ale zupełnie inaczej. Jej twarz, to spojrzenie lekko zdenerwowane na mnie zaczęło mnie pociągać. Idealne ciało, udo, które odsłoniła sukienka,poczułem się lekko podniecony. Uśmiechnąłem się choć dziewczyna tego nie odwzajemniła.
'Oczami [T.I]'
Jego wzrok zatrzymywał się na moim ciele.Denerwowało nie to. Te uśmieszki na widok moich wdzięków wprowadziły mnie w złość,ale nie mogłam odpuścić i zostawić z nim małej. Pewnie w ogóle nie umie zajmować się dziećmi.Usłyszałam płacz Lux, której musiałam jej pomóc.
-Ja pójdę-zaproponowal Harry
-Nie.-zaprzeczytałam
-Przecież nic jej nie zrobię-zbliżył się do mnie obejmując mnie w talii-Nie martw się.
-To ty idź, a ja zrobię dla niej jedzenie-szybko się odsunęłam
Moje szybsze ruchy chciały spędzić jak najmniej czasu w kuchni. Musiałam iść na Górę i sprawdzić czy Lux nic nie jest. Pozostawienie jej z tym chłopakiem nie było dobrym pomysłem. Bałam się, że może zrobić jej krzywdę. Gotowe jedzenie w butelce trzymałam już w ręce a nogi w jednej chwili zebrały siły i popędziły do pokoju dziewczynki. Chwytając za klamkę uświadomiłam sobie, że głośny płacz małej ucichł. Powoli nacisnęłam klamkę i ujrzałam spokojnego chłopaka, który trzymając, na rekach małą dziewczyna sprawił cud. Mała w spokoju i powoli zamykała ponownie oczka. Ciemne światło, które oświetlało zaledwie dwójkę osób dawało ukojenie. Powolne ruchy Harry'ego uspokajały małą. Wyglądali tak słodko razem. Nie sądziłam, że tak dobrze wpływa na dziecko. Zapatrzona w ten piękny widok uśmiechałam sie nie tylko ustami,ale sercem, które na nowo zostało  zmiękczone lecz tym razem przez chłopaka. Powoli zbliżyłam się do uroczych istot. Poprawiając bluzeczkę małej, której oczka już się zamknęły, spojrzenie Harry'ego i moje spotkało się w szczerym uśmiechu.Bez gwałtownych ruchów chłopak położył dziecko do łóżeczka i wyszliśmy razem na korytarz.
-Wow-zachwyciłam się- Nie wiedziałam, że masz takie podejście do dzieci.
-Jeszcze wiele rzeczy o mnie nie wiesz-zaśmiał się-A ty bałaś się mnie z nią zostawić.
-No a dziwisz się?-spojrzałam na jego uśmiechniętą twarz-Przecież w ogóle cię nie znam.
-No właśnie ale to jest świetna okazja żeby się poznać-objął mnie ramieniem na znak przyjaźni, przynajmniej ja sobie to tak wmówiłam
-Chcesz coś do picia?-zapytałam na dole z zadowoleniem
-Tak, ale to ja pójdę po picie a ty idź do salonu.
-Ale..-przerwał mi zastaniając moje usta palcem
-Ja idę-ucieszony skierował się do kuchni
Moje serce się radowało choć próbowałam je zatrzymać.Jego gest, uszczęśliwił mnie choć sama nie wiem czemu.Usiadłam wygodnie w oczekiwaniu na jego osobę.
'Oczami Harry'ego'
Każda minuta coraz bardziej przyciągała mnie do [T.I]. Nie mogłem tego opanować. Właśnie tego potrzebowałem. Dziewczyna okazywała się słodka, która idealnie zajmuję się dziećmi. Kobieta ideał. Matka i żona. Perfekcja. Gotowy poszedłem w stronę kobiety.Jej osoba od razu przyprawiła mnie o uśmiech.
-Nic nie robię, a mi płacą. Wyręczasz mnie-odezwała się na mój widok
-To chyba powinnaś być zadowolona.
-Tak jestem-szybko odpowiedziała
-To co robimy?-zapytałem siadając obok, czując jej ciało ocierające moje udo co znacznie mnie podnieciło
-Nie wiem.Może obejrzymy film?-zaproponowała z iskierkami w oczach
-Jaki?-zapytałem choć na chwile utonąłem w jej oczach
-Może Titanic?-zaproponowała
Po chwili tkwiliśmy w swoim ramionach podziwiając jeden z ulubionych filmów [T.I]. Jej ciało w moim ramionach dało mi prawdziwe szczęście.
'Oczami [T.I]'
Zanim się spostrzegłam na moich policzkach poczułam krople płaczu. Ten film zawsze doprowadza mnie do łez, ale przy nim zapomniałam o tym.
-Co się dzieję?-szepnął podnosząc delikatnie mój podbródek swoją dłonią
Delikatna skóra dotykając mojej twarzy doprowadziła do spojrzenia prosto w swoje oczy.
-Nie płacz, jesteś ze mną -powiedział najczulej jak potrafił co jeszcze bardziej zmiękczyło moje serce
Spragnione spojrzenia doprowadziły do zbliżenia się twarzy. Parę sekund doprowadziło nas do namiętnego pocałunku któremu oddaliśmy się cali.
Dziwny początek nie? Zdawać by się mogło, że takie pierwsze spotkanie do niczego nie doprowadzi. A jednak..teraz z Harry'm jesteśmy szczęśliwą parą, która w wolnej chwili zazwyczaj zajmuję się Lux. Traktujemy ja jak swoją własną córkę, ale juz za niedługo, nasza miłość ukaże nam na świecie nasza pociechę.

No więc..
Ferie mi się kończą, więc już imaginy nie będą
dodawane tak regularnie.
Będę się starać jak najczęściej,ale mam nadzieję, że
zrozumiecie, że nauka.


10 komentarzy:

  1. jaki słodki *_* Lux zbliża ludzi xd Świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Lux, ty cudotwórczynio *_____*
    Świetny imagin <33 po prostu idealny.
    Wiem jak to jest nie mieć już feri :C
    Na pewno wytrzymasz :D
    Czekam z niecierpliwością na kolejny imagin ;)

    I jeżeli znajdziesz czas to zapraszam do siebie ( dopiero się rozkręcam w pisaniu imaginów i potrzebuję parę rad ;p ): http://niall-harry-liam-zayn-louis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. super :)

    http://do-not-forget-about-mee.blogspot.com/
    http://totaleclipseoftheheart69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny !!
    KOCHAM CIĘ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski poprostu boski

    OdpowiedzUsuń
  6. super niesamowity ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Słłodkie :*
    Hazzus kochany tatus <3
    Lux *.*

    Zzx

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <3 Lux jest cuuudowna :) no i wgl Harry :D Świetny blog. Też piszę, ale dopiero zaczynam. Jeżeli masz chwilkę to proszę wpadnij :) http://maybeyouwillloveyourselflikeiloveyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny *-* Uwielbiam, jak piszesz ;)
    Zapraszam do mnie! http://babydontscream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak mi słów, genialne <3

    zapraszam : onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń