L:Niech zgadnę. Ty jesteś [T.I] albo nowa koleżanka Harry'ego.
T:Jestem [T.I].
L:Tak myślałem.Louis dużo nam o tobie opowiedział.
T:Miło-uśmiechnęłaś się
Naprawdę ucieszyłaś cię tą wiadomością, bo był to znak, że Louis'owi na tobie zależy. W końcu nie mówiłby swoim najlepszym kumplom o byle kim.
T:Zrobić ci płatki?
L:Gdyby nie było problemu to bardzo chętnie. Tylko nie dawaj mi..-wtrąciłaś się
T:Łyżki. Wiem.
Podałaś posiłek i jedząc poznawaliście się. Najwspanialsze było to, że rozmawiałaś z nim jak z kolegą, a jeszcze parę miesięcy temu piszczałabyś na jego widok. Ale teraz jesteś już dorosła.Umiesz dobrze się zachować. Inaczej postrzegasz świat.Częściej myślisz o przyszłości.
Rozmowę przerwał wam Harry i Lou.
T:Ej, a może wpadniecie do nas dziś wieczorem? Przygotuje kolacje-zwróciłaś się do Liam'a
L:Byłby super. Powiem chłopakom. Będziemy o 19.
T:Ok.
Teraz to ty wyszłaś do sklepu po potrzebne rzeczy na kolację, Całe popołudnie spędziłaś w kuchni.Louis pomagał ci, a Harry raczej przeszkadzał. Bardzo się starałaś. Chciałaś aby wszystko było idealne.
Równo o 19 do domu wszedł Liam z Danielle, Niall, Zayn i Perrie.Kolacja wszystkim smakowała.Zaprzyjaźniłaś się z Danielle, a z Perrie prawie w ogóle nie rozmawiałaś. Poznałaś bliżej swoich idoli.Są naprawdę zwariowani. Kolacja w 100% się udała. Kiedy chłopcy wyszli ty ze zmęczenia padłaś na kanapę.
H:Co ty się tak wylegujesz?-zapytał i zaczął cię łaskotać
T:Przestań Harry! Proszę!-mówiłaś śmiejąc się
Za parę chwil przyszedł do was Lou. Wymieniliście wszyscy parę zdań i ty poszłaś wziąć prysznic. Kiedy byłaś już w pokoju nie mogłaś zasnąć. Spacerowałaś po pomieszczeniu. Zatrzymałaś się przy zdjęciu. Zdjęciu które zostało zrobione w dniu kiedy poznaliście się z Louis'em. Tak dużo zmieniło się od tego dnia.
L:Podobno miałaś iść spać-powiedział Lou spoglądając przez uchylone drzwi
T:Pamiętasz?-podałaś mu zdjęcie
L:Tak!Nigdy tego nie zapomnę-podszedł i położył rękę na twoich plecach
T:Gdyby nie David nigdy nie poznalibyśmy się.
L:Niestety to prawda.
T:Niestety?
L:No tak. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez ciebie.
Uśmiechnęłaś się. Spojrzałaś na niego, a wasze twarze znalazły się blisko siebie.Poczułaś jego zapach.Jego gorący oddech.Wystarczy jego jedno spojrzenie a ulegniesz. Wasze usta były już bardzo blisko.
L:Jeśli nie chcesz, powiedz tylko jedno słowo a przestanie- powiedział przysuwając się do ciebie
T:Proszę nie przestawaj.
Widziałaś jego uśmiech.Dotknął cię swoimi wargami.Oboje zatracaliście się w tym namiętnym i przyjemnym pocałunku.W tej chwili pragnęłaś go jeszcze bardziej.Nie chciałaś tego przerywać, ale on to zrobił.Chwycił twoje ręce i nadal trzymając głowę blisko twojej twarzy powiedział.
L:[T.I] pójdźmy o krok dalej w naszej przyjaźni.Chciałbym, żebyś była tylko moja. Kocham Cię!
L:Też Cię kocham!
Wasze usta ponownie złączył się. Byłaś najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Pragnęłaś aby ta chwila trwała wiecznie.
Następnego ranka obudził cię głos twojego ukochanego.
L:Dzień dobry kochanie!-słodko się uśmiechnął
T:Dzień dobry!
L:Przyniosłem ci śniadanie.
T:Dziękuje kotku-przytuliłaś go-Ale zjem je pod warunkiem, że mi pomożesz.
L:Ale ja już jadłem.
T:Proszę-powiedziałaś słodkim głosem karmiąc go tostem
L:Dla ciebie wszystko.
Po śniadaniu cały dzień spędziliście we dwoje.Nie mogliście wyjść na miasto, więc Lou pozbył się Harry'ego i cały dom był dla was. Skupialiście się tylko na sobie. Lou jest dla ciebie najważniejszy. Kochasz go najbardziej na świecie. W końcu odważyliście powiedzieć sobie "Kocham Cię".Te dwa słowa zmieniły dosłownie wszystko.
Mijały kolejny dni. Każdy z nich był wyjątkowy. Twój chłopak szykował dla ciebie codziennie coś innego. Widzisz doskonale, ze jesteś dla niego ważna.Kochacie się, ale nie możecie powiedzieć tego całemu światu, bo przecież "Lou jest z Eleanor". Czasami jest ci trudno z tą myślą, ale musisz się z tym pogodzić.Na razie tak zostanie.Lou nie chce tego zmieniać, tłumaczy, że jest dobrze tak jak jest teraz. Jest szczęśliwy.
Kolejnego wieczoru Lou i Harry jak i reszta chłopaków wyszli na spotkanie z Paul'em.Postanowiłaś, że pójdziesz na miasto.Pochodzisz po sklepach, może kupisz sobie jakiś nowy ciuszek.Tak też było.Kupiłaś śliczną pomarańczowią sukienkę.Nie mogłaś doczekać się kiedy pokażesz ją Louis'owi. Z uśmiechem na twarzy wracałaś do domu.Przechodziłaś obok restauracji i to co zobaczyłaś sprawiło, że twoje oczy zrobiły się szklane. "Okłamał mnie"-pomyślałaś...
No i kolejna część jest!:D
Jak wam w ogóle podoba się ta historia?
Bo nie jestem co do niej przekonana.
Widzę też mniej komentarzy..
To jest niesamowite... Pisz dalej, bo jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne:D
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że Lou zdradził, ale pisz, pisz, :D
Natusss24
super...mam nadzieje, że wszystko skończy się dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPisz szybko kolejną część ;D
Co za Palant :)
OdpowiedzUsuńCałował El.? <3
Ja sobie z nim podgadam :)
Rozdział jak zawsze Fantastyczny <3 :)
Świetne!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńPS. Teraz zobaczę go z Eleanor?
Super pisz dalej bo zaraz chyba zejde na zawał ; ))
OdpowiedzUsuńFantastyczny rozdział. :3
OdpowiedzUsuńAle czemu przerwałaś w takim momencie? :D
No nie .. ja bym mu wygarnęła.. wtedy, ale mnie tam nie ma c:
Boże jaki cudowny ten rozdział !! < 33
Co ten Louis przedemną ukrywa ? :*
OdpowiedzUsuń