-[T.I] chodź już się zaczyna!-usłyszałam Niall'a z dołu
-Juz idę-krzyknęłam biegnąc po schodach
Chłopcy już wygodnie siedzieli na kanapie zajadając się chipsami i trzymając w ręku piwo.
-Ejj..zajęłam sobie miejsce na kanapie-oburzyłam się
-Tu jest miejsce-Harry poklepał swoje uda
Byłam zmuszona usiąść na fotelu. Mecz się zaczął. Uwielbiam siatkówkę. Wolę grać, ale oglądanie meczy jest fascynujące. Każdy z nas oglądał z ciekawością, gdyż mecz rozgrywała Polska i Wielka Brytania.
-Jest!-krzyknęłam kiedy nasza reprezentacja zdobyła pierwszego punkta
-Z czego się cieszysz, przecież straciliśmy punkta-zdziwił się Zayn
-Zdobyliśmy-podkreśliłam
-To komu ty kibicujesz?-zapytał, aby się upewnić
-No Polsce!-powiedział dumna z mojego kraju
-Ale przecież..-przerwałam Mulatowi
-To, że mieszkam z Wami w Londynie od paru miesięcy, to dalej jestem polką i to ona jest moją ojczyzną dlatego jej kibicuje-wytłumaczyłam chłopakowi, dla którego moje serce wybija nieregularny rytm
-No to się przygotuj na porażkę, bo dzisiaj Brytyjczycy wygrają-powiedział pewny siebie przybijając z Harry'm 'piątke'
-Jesteś pewny?Polska to mocny kraj i jestem pewna, że rozniosą was na drobne kawałeczki.
-Chcesz się założyć?-uniósł brew
-Czemu nie!
-O co?-zapytał z ciekawością
-Hymm..jak wygram przez cały dzień spełniacie moją każdą zachciankę, jeśli przegram to na odwrót-stanęłam przed chłopaki
-Jesteś pewna?Nas jest piątka, a ty tylko jedna-zawahał się
-Wymiękasz?-założyłam ręce na biodra i cwaniacko się uśmiechnęłam
-Chciałabyś!To zakład-podał mi doń
Odwzajemniłam gest. Z świadomością wygranej usiadłam z powrotem na fotel.Po chwili odezwał się Loczek.
-[T.I] jak my wygramy, to ty spełniasz nasze WSZYSTKIE zachcianki-zaakcentował przed ostatnie słowo
-Noo-pokiwałam głowę i spojrzałam na niego i zauważyłam łobuzerki uśmiech i iskierkę w oku-Zboczeniec!-krzyknęłam rzucając w niego poduszką.
Typowy Harry!Jak zawsze ma 'inne' mysli niż każdy, ale przyzwyczaiłam się do tego. Każdy przeżywał punkt dla swojej drużyny, ja za każdym razem, kiedy moja reprezentacja zdobywała punkt spoglądałam na Zayn'a aby bez głosu powiedzieć, że to ja jestem bliżej wygranej.Każdy set był przeżywany. Chłopcy, tak samo jak ja nie ukrywaliśmy swoich emocji. Można było usłyszeć krzyki, przekleństwa, śmiechy i cięte riposty.W końcu nadchodził długo wyczekiwany moment.Wygrana Polski była tylko kwestią czasu. Chłopcy nerwowo zachowywali się prze tv, a ja spokojnie cieszyłam się każdym zdobytym punktem.
-Przygotujcie się, bo coś czuję, że mam ochotę na pizze-powiedziałam kiedy 'moja'reprezentacja miała 24 punkty-Nie łudzcie się, to ja jestem wygrana-dokuczałam chłopakom-Jeeee!Kocham Cię Bartman-krzyknęłam wstając kiedy zdobyliśmy ostatni punkt.Za plecami usłyszałam buczenie chłopaków, a kiedy odwróciłam się trzymali się za głowę.
-Więcccc-zaczęłam-Zayn idziesz po pizze, Harry przygotuj mi kąpiel, Niall, możesz..hym..przygotuj sok do wanny, Liam ty zrobisz mi mały kącik spokoju w ogrodzie, a Louis ty możesz przygotować płatki róż i świeczki do kąpieli-zaśmiałam się, a chłopcy ruszyli, aby wykonać moje polecenia.
Nie czekałam długo, a do łazienki zaprosił mnie Harry. Oddałam się chwili bo chłopcy spisali się w 100%. Wszystko było idealnie przygotowane.Kiedy moje ciało było obmyte, udałam się do ogrodu, gdzie czekał już na mnie koc i gazeta.Usadowiłam się na miejscu i z uśmiechem chwyciłam papier z plotkami.
-Zayn! Przekąski!-krzyknęłam, a po chwili miałam obok siebie chipsy
-Lou! Sok!-rozkazywałam każdemu po kolei
Czułam się jak jakaś królowa. Liczyłam się tylko ja. Chłopcy jak poprosiłam, dzisiaj się nie wygłupiali i w spokoju przeżywali ten dzień.Mieszkając z nimi to niecodzienny widok.Oddając się ten wyjątkowej chwili za plecami słyszałam szepty chłopaków. Zrobiło mi się głupio, że tak ich wykorzystuje, ale zakład, to zakład. Ale..oni też są człowiekiem i potrzebują trochę odpoczynku.
-Dobra..możecie się przyłączyć-krzyknęłam unosząc głowę, aby usłyszeli
W jednej chwili wpadli na mój koc. Zaśmiałam się. Pierwsze wzięli się za chipsy,popcorn, a później nie było już ciastek.Chłopcy rozłożyli się na kocu robiąc dla mnie coraz mniej miejsca. Zayn położył głowę na moim brzuchu, co przyprawiło mnie o przyjemny dreszcz.Jego ciepła dłoń, która przez przypadek dotknęła mojego uda spowodowała gęsią skórkę, a ja zadrżałam.
-Coś się stało?-zapytał Zayn patrząc na mnie swoim spojrzeniem
-Nie nic-zarumieniłam się-Niall idź po mój strój kąpielowy, Liam leć po jakieś wino, Harry po kieliszki, a Lou paluszki i zanieście to wszystko nad basen-rozkazałam
-A ja?-zapytał Zayn odsuwając się ode mnie
-Jeśli chcesz, możesz popływać ze mną-uśmiechnęłam się słodko
-Z tobą zawsze-dotknął mojego brzucha i pocałował w policzek
Szybko znaleźliśmy się w zimnej wodzie, w której się wygłupialiśmy.Razem z Zayn'em popijaliśmy alkohol i zajadaliśmy słodyczami. Co chwilę wybuchaliśmy śmiechem, a nasze ciała często się dotykały co jeszcze bardziej mnie do niego przyciągało.Co jakiś czas jego ciepłe ręce dotykały mojego zimnego ciała co przyprawiało mnie o dreszcze, ale tez zachwyt i uśmiech.
-Wow..minęła godzina a ty o nic mnie nie poprosiłaś-zaczął
-A co chcesz dla mnie coś zrobić?-uniosłam brew
-Czemu nie-odpowiedział odpływając ode mnie
-Pocałuj mnie!-powiedziałam stanowczo
-Co?-zdziwił się odwracając się do mnie
-Sam chciałeś i pamiętaj, że masz spełniać KAŻDĄ moją zachciankę-podkreśliłam słowo każdą
Rozejrzał się po sali, odruchowo zrobiłam to samo.Łobuzersko się uśmiechnął i szybko zbliżył nasze ciała.Chwycił moje pośladki i lekko mnie uniósł, abym mogła objąć jego biodra swoimi nagami. Całował mnie. Bardzo namiętnie, jakby od tego zależało nasze istnienie.Czułam jak przez pocałunek się uśmiecha.Nie chciałam się od niego odrywać. Smak jego gorących ust był zniewalający, mogłabym go próbować codziennie.Tą wyjątkową chwilę przerwali nam chłopcy wskakując do basenu. Momentalnie odsunęliśmy się od siebie.
-Ooo widzimy, że u was się dużo dzieje-zaśmiał się Lou
-Nic się nie dzieje-odparł Zayn i zbliżył się do Niall'a
Co?Przed chwilą byliśmy jednością, dla niego to nic.No nie mogę.Popatrzyłam na niego z pogardą i szybko wyszłam z wody. Okryłam się ręcznikiem i z obrażoną miną odeszłam do pokoju.
-Ooo nasza piękna się oddala-powiedział Harry
-Oo nie..co my teraz zrobimy?-zaśmiał się Lou
Zignorowałam ich chamskie docinki i poszłam do swojego pokoju.Chłopcy próbowali się do mnie dobić, ale nie chciałam nikogo widzieć. Założyłam słuchawki i próbowałam zapomnieć o wszystkim.Za oknem słońce zaszło za horyzontem, a chłodny wiatr ruszał koronami drzew. Wyszłam na balkon, który dzieliłam z Zayn'em. Usiadłam na płytkach opierając się o ściane. Chłodne powietrze ocierało moje ciało.Przed oczami miałam cały czas Zayn'a,który uśmiechał się łobuzerko przed pocałunkiem. Czując jego język w buzi myślałam ,że chciał tego samego co ja.Kiedy wpatrywałam się w pagórki oświetlone Księżycem podszedł do mnie Zayn.Usiadł obok mnie wpatrując się we mnie. Za to ja nie obracałam się w jego stronę.
-Czemu się zamknęłaś w pokoju?
-Tak jakoś.
-Obraziłaś się?
-Nie.
-Uśmiechnij się do mnie.
-Po co?
-Bo lubię jak się uśmiechasz-objął mnie ramieniem i przybliżył się jeszcze bliżej
-Zayn mam pytanie.Co ty tak naprawdę do mnie czujesz?-zapytałam z ciekawością
-Co to za pytanie?-zdziwił się
-Poprostu jak się całowaliśmy myślałam, że czujesz do mnie to samo, że tego chciałeś a najwidoczniej jest inaczej.
-Czemu tak myślisz?
-Sam to powiedziałeś do chłopaków.
-Nie o to mi chodziło..poprotsu nie chciałem aby się nas czepiali, a ten pocałunek z tobą dużo dla mnie znaczy.Jesteś dla mnie najważniejsza.I bardzo bym chciał to powtórzyć, ale nie jestem pewny czy ty też tego chcesz. Więc..jest 11.58-spojrzał na zegarek- więc możesz powiedzieć jeszcze jedną zachciankę.
Uśmiechnęłam się.
-Chce tego samego co ty!-krzyknęłam przybliżając do niego moją twarz
Nasze usta złączyły się po raz kolejny w namiętny pocałunek.Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Kiedy nasze języki skończyły ze sobą walczyć, Zayn trzymając mnie za biodra powiedział.
-Kocham Cię.
Odpowiedziałam tymi samymi słowami, a moja osoba znalazła się objęciach Zayn'a, a palce splotły się razem.
No to obiecany Zayn.
Jest równe 15 komentarzy, ale postanowiłam,że dodam:D
Mam do was pytanie, bo jak wchodzę na różne blogi, to często pojawiają się imaginy +18.
Ja jeszcze takich nie pisałam, ale jeśli będziecie chcieć, to..dla was wszystko!
Ale tak jak mówię to będzie mój pierwszy, więc nie spodziewajcie się cudów:D
No..ale piszcie czy chciałybyście aby takie pojawiały się na blogu:)
Ale tak jak mówię to będzie mój pierwszy, więc nie spodziewajcie się cudów:D
No..ale piszcie czy chciałybyście aby takie pojawiały się na blogu:)
Ten imagin jak zwykle cudowny i mogła byś napisać jakiegoś +18
OdpowiedzUsuńOczywiście . Poprostu kocham wszystkie twoje imaginy bez wyjątków !
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńwpadajcie http://one-direction-my-world.blog.onet.pl/
i piszcie komętaze prosze
Nom możesz napisać + 18 :D
OdpowiedzUsuńSuper imagin :)
OdpowiedzUsuńA co do +18, pewnie, tylko żeby nie był taki...chamski
super. mi sie bardzo ale to bardzo podoba. kocham takie imginy. mozesz napisac +18. czekam . dodaj jak najszybciej sie da. :)
OdpowiedzUsuńFaaaajny!!! :) A pomusł z imaginami +18 jest świetny!!!! :D xoxo
OdpowiedzUsuńŚwietny :3
OdpowiedzUsuńUhuhu <3 Me gusta :]
Dziękuję bardzo za życzenia :D
A ja wiedziałam, że to Polska wygra z Wielką Brytanią! 3:0, brawo <3
Od dzisiaj będę się zakładać z każdym CHŁOPAKIEM, jeśli będzie siatka xD
Kocham ;**
Ps.: A co do tych +18, to wątpię, żeby ktokolwiek miał tu tyle ;D Ale chętnie poczytam ;]
świetny ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny jak każdy inny twój imagin możesz napisać coś +18:)
OdpowiedzUsuńTy to Ty więc cuda są jak najbardziej możliwe. Lubię czytać twoje imaginy są takie delikatnie romantyczne. Takie są idealne. A co do 18 to nie zdziw się jeśli będzie niewypałam....... Nie no żartuję żaden twój imagin nie jast niewypałem :) kocham je wszystkie <3
OdpowiedzUsuń