środa, 10 lipca 2013

Harry

Imagine dla: @swaggy_justin69

PIOSENKA

Z uśmiechem włożyłam klucz do zamka. Podekscytowana przekręciłam go w lewo otwierając drzwi prowadzące mnie do wnętrza domu. Odstawiłam ciężką walizkę rozglądając się radośnie po mieszkaniu. Zaciągnęłam się zapachem, charakterystycznym zapachem Harry'ego, który zawsze łagodzi moje nożdża. Serce aż zabiło szybciej na myśl o jego ciele, które za chwile powinnam przytulić.Ucieszy się widząc mnie dzień wcześniej w naszym domu. Szybko przebierając się w codzienny strój, przygotowałam sobie świeżą sałatkę. Parę chwil później zegar wybił godzinę 15. Podescytowałam się na samą myśl, że Styles stanie za chwile na progu mieszkania. Wspomnienie jego uśmiechu od razu wyczuwało serce pogłębiając miłość którą go darze. Tydzień bez tego wariata to jakaś męczarnia..ale miasto rodzinne tez trzeba co jakiś czas odwiedzić. Minuty ciągnęły się w nie skończoność..nie zaraz..właśnie się nie ciągnęły zegar wskazał parę minut po 17.
-Gdzie on jest?-zapytałam zdezorientowana samą siebie
Głośny szmer podjeżdżanego samochodu na wysypany żwir obok domu doszedł do uszu. Szybko podniosłam się czując wewnętrzną radość pobudzającą każda część ciała. W jeden chwili pojawiłam się obok okna z szerokim uśmiechem, ale znikł on widząc przytulającego się chłopaka ze śliczną wysoką blondynką, ubraną w krótką spódnice z wyższym stanem. Bluzka uwydatniała duże, kobiece kształty, których niestety mnie natura nie obdarzyła tak wyjątkowo. Od razu zmierzyłam siebie wzrokiem. No tak..dresy, duża bluzka, włosy spięte, nie tak jak dziewczyna, która mogła rozkoszować się ciepłem ciała Harry'ego. Spuściłam wzrok czując jak zażenowanie ogarnia ciało. Jego uśmiech obdarzający ta dziewczynę..nie wyglądali jak para znajomych. Pojedyncza łza spłynęłam po policzku kiedy czule się pożegnali.Wzięłam głęboki oddech mocno zaciskając powieki próbując na chwile udać szczęśliwą, kiedy drzwi wejściowe się otworzyły. Zerknęłam na uśmiechnietego chłopaka, który jeszcze nie wiedział, że jestem w kuchni. Jego jasne oczy kryły prawdziwe szczęście..był usatysfakcjonowany, a jego klatka ciężko się unosząca zdradzała pożądanie. Szkoda tylko, że nie na widok mnie.
-[T.I]-pięknie juz nawet nie wita mnie 'kochanie'-Co ty tutaj robisz?-choć uśmiech chciał wyrazić radość na  mój widok oczy pełne zawstydzenia, zdziwienia go zdradzały
-Nie spodziewałeś się..prawda?-zapytałam sargastycznie
-Nie-odpowiedział krótko próbując wypełnić oczy szczęściem stawiając kroki przybliżające go do rozczesionego ze złości mojego ciała
Przyparł lekko do blatu nachylając się delikatnie, aby złożyć pocałunek na spragnionych ustach. Przekrzywiłam głowę w odmowie.
-Coś nie tak?-zapytał udając idealnie zmieszanego
-To to jest ten projekt o którym mi mówiłeś?-zapytałam przez zęby delikatnie wskazując obraz na oknem mając na myśl kobietę przed chwilą opuszczającą nasz podjazd
-To nie tak jak myślisz-od razu pogłębił uścisk na biodrach wymuszając przyjazny uśmiech
-Spadaj-odsunęłam go nagle czując jak wściekłość piętnuje we wnętrzu-To najgorsze co mogłeś zrobić-zbierając siłę w dłoniach mocno uderzyłam o jego tors, jednak on nawet nie drgnął
-Nie chciałem tego-chwycił mocno za nadgarstki, szarpałam się chcąc uniknąć jakiegokolwiek kontaktu z chłopakiem
'Oczami Harry'ego'
Otarłem łzę. Wpatrywałem się w jej zdjęcie na tablicy nagrobkowej. Dalej nie mogę uwierzyć, ze jej już nie ma, a to wszystko przeze mnie.Serce zakuło z bólu. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, ze serce należy tylko do [T.I]. Z jej śmiercią cząstka mnie także odeszła.Wyciągnąłem kartkę papieru, a jej charakterystyczny zapach od razu rozniósł się z powietrzem.Jedyna pamiątka,..jedyna pamiątka..pozwoliłem bezwładnie spłynąć łzie.

Drogi Harry.
Nie miałam innego wyjścia. Aż do ostatnich chwili się wahałam,ale za każdym razem miałam przed oczami obraz Twój i kobiecy, z która zdecydowałeś się mnie zdradzić.Bolało..bardzo bolało, teraz to jest nie istotne. Kochałam Cię..byłeś dla mnie wszystkim, ale do pewnego momentu. Ufałam Ci a ty mnie zawiodłeś..zostawiłam Cię na kilka dni, a tobie już było smutno? Już rozumiem dlaczego nawet nie zadzwoniłeś, nie napisałeś..byłeś zajęty. Mam nadzieję tylko, ze dawała ci więcej szczęścia niż ja, bo dla mnie twój uśmiech był najważniejszy. Uwielbiałam patrzeć na twoje dołeczki kiedy byłam obok Ciebie..zawsze byłeś słodki, wrażliwy-to najbardziej w tobie ceniłam. Myślę, że swoim odejściem otworze wam drogę do szczęśliwego życia..Tobie i pięknej Blondynce, pamiętaj tylko, że zawsze będę mieć Cię na 'oku'..zapewnię, zeby nie stała Ci się krzywda.. Twoja była dziewczyna..Żegnaj.

-A to ja zadałem Ci krzywdę..przepraszam-wyszeptałem uświadamiając sobie, że cały świat stracił sens.


10 komentarzy:

  1. Smutnee ;CC Ale i tak genialne *-* :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Smutne :(

    OdpowiedzUsuń
  3. O Boże! Cudowne *.* aż sie rozpłakałam! Uwielbiam twój blog. To mój ulubiony blog z imaginami o one direction. Imaginy są genialne i zawsze mi się podobają! Niektóre czytam po kilka razy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne i smutne jednocześnie.. Cudnie smutne :) Kocham to, jak piszesz ;**
    @Epic40713354 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne, ale ta końcówka mnie powaliła z nóg... prześliczne po prostu/ Na

    OdpowiedzUsuń
  6. hvdeyijojvdshibcsdhsggyvdhu dziękuję *-* To jest boskie takie oncaegbkiukbdsrjnkovnb <3 ~@swaggy_justin69

    OdpowiedzUsuń
  7. mam łzy w oczach *.* kocham twoje imaginy

    OdpowiedzUsuń
  8. Smutne ;c ale genialne. *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Poryczalam sie :'''). Ale jest wspanialy

    OdpowiedzUsuń