piątek, 3 sierpnia 2012

Liam;)

Obudziły mnie promienie słoneczne i szum dobiegający z dołu. Szybkim ruchem założyłam ubranie i znalazłam się na dole.
-Oo dobrze, że już wstałaś. Gdzie masz okulary?
No tak, zapomniałam. Mam jak co dwa tygodnie przeżywa swój wypad z przyjaciółkami na piknik.Jak zawsze rano robi zamieszczanie i nie może czegoś znaleźć.
-Leżąc na półce przed lustrem przy wyjściu-odpowiedziałam kierując się do kuchni. Zdarzyłam przygotować sobie w spokoju płatki i je zjeść, zanim mama wyszła z domu. Ignorowałam jej ciche słówka do samej siebie, gdybym słuchała jej każdego słowa zwariowałabym.
-Dobra to ja juz lecę-powiedziała się rozglądając-Posprzątaj troche. Lece. Pa.
Nie zdarzyłam jej odpowiedzieć, gdyż w jednej chwili znalazła się na zewnątrz.Zmęczona tym wszystkim włączyłam program muzyczny w telewizji. Pogłośniłam na full i chwyciłam ściereczki na kurz.Śpiewając słowa dobrze znanej mi piosenki'call me maybe' tańczyłam. Wymyślając swoje własne kroki przestraszył mnie głos za moimi plecami.
-Yyy..przepraszam, ale twoja mama powiedziała żebym ci je oddał bo jednak ich nie potrzebuje-powiedział chłopak wysuwając w moja stonkę przeciwsłoneczne okulary z niedowierzaniem, a może zaskoczeniem
-Dzięki-wzięłam od niego rzecz i speszona odeszłam do kuchni
-Paa-usłyszałam głos chłopaka który w progu pomachał mi i zniknął za drzwiami
Odpowiedziałam tym samym, chociaż na mojej twarzy malował się wstyd.'Jaka siara'-powiedziałam sama do siebie chowając twarz w dłoniach
Następny dzień:
-[T.I]idziesz z nami na grilla do przyjaciółki-zapytała mnie mama kiedy znalazłam się w salonie
-Niee..no coś ty..nudziłabym się-odrzekłam z znudzeniem
-Szkoda..Liam o ciebie pytał-powiedziała swoim 'zauroczonym'głosem
-Jaki Liam?-zapytałam z ciekawością a zarazem obojętnością
-No ten, który przeniósł ci okulary.
-Serio pytał o mnie?-zapytałam z iskierką w oku
-Przecież mówie-zaśmiała się mama
-To o której wyjeżdżamy?
-Za godzinę.
Szybko pobiegłam na górę, aby ubrać to, poprawić makijaż i byłam gotowa na zobaczenie się z przystojniakiem.
'Oczami Liam'a'
Przyjaciółka mamy uprzedziła, że przyjedzie z swoją córką. Ucieszyłem się, gdyż chciałem ją bliżej poznać. Przedstawienie które odbyła podczas naszego pierwszego spotkania było naprawdę śmieszne. Z uśmiechem, a zarazem strachem czekałem na jej przyjazd.Kiedy usłyszałem głos nadjeżdzającego samochodu, a po chwili dzwonek, który dotarł aż do ogrodu.Ojciec poszedł otworzyć, a ja razem z mama poprawiałem jeszcze ostatnie nie doskonałości.Skończyliśmy równo, kiedy rodzina [nazwisko] znalazła się w progu który prowadził do 'zielonego raju'.Kiedy zobaczyłem promienną [T.I] mimowolnie uśmiechnąłem się a mój wzrok podziwiał jej ciało.Wszyscy usiedliśmy przed stołem. Niestety nie udało mi się usiąść obok rówieśniczki.Zaczęła się rozmowa rodziców.
'Oczami [T.I]'
Choć próbowałam odwracać wzrok od Liam'a samowolnie zmierzał w jego kierunku. Parę razy spotkaliśmy sie wzrokiem, ale wtedy zawstydzona odwracałam głowę z rumieńcem na twarzy. Nasz wzrok zdawał się być jedyną rozrywką w tym towarzystwie. Mama z tata i przyjaciółmi wesoło rozmawiali, a ja z Liam'em udawaliśmy, że jesteśmy zamieszani w ich dialog.Po 10 minutach nudy Liam podszedł do mnie i na ucho zaproponował.
-Może się przejdziemy?-przytaknęłam i chwyciłam rękę chłopaka, aby pomógł mi wstać
Wolnym krokiem zmierzaliśmy w strone plaży. Słońce swoim ciepłem delikatnie gładziło ciało, a bryza morska chłodziła nas.Nasze stopy był brudne od piasku, ale co jakiś czas nadchodząca fala obmywała je.
-Wiesz..naprawdę fajnie się ruszasz-przerwał ciszę Liam
-Pfff..a ty mógłbyś nauczyć się pukać-oburzyłam się z śmiechem
-Pukałem, ale najwidoczniej ty byłaś zajęta czymś innym.
Zaśmiał się a ja lekko uderzyłam go w ramię z obrażoną, ale przyjacielską mimiką.
-Pięknie tu-powiedziałam podziwiając odbijające się słońce w taflii wody
-Uwielbiam tu chodzić, ale to miejsce jest jeszcze ładniejsze, kiedy ma się wspaniałe towarzystwo-powiedział patrząc prosto w moje oczy
-Dziękuje-tylko tyle mogłam wydusić gdyż odpłynęłam patrząc w te jego brązowe, pełne uczucia oczy
-Idziemy?-zapytałam kiedy moje oczy otrząsnęły się z tak pięknego widoku
Nasz rozmowa nie miała końca, co jakiś czas obdarzaliśmy się uśmiechami, a nasz śmiech mógł usłyszeć każdy w przeciągu kilometra.Bardzo dobrze się rozumieliśmy, wiedziałam, ze mogę powierzyć mu tajemnice. Nasze rozbawienie przerwała grupka dziewczyn, która podbiegła i wpatrując się z zachwytem na Liam'a powiedziały.
-Możemy autograf? Jesteśmy największymi fankami-spojrzałam na nie zdezorientowana
-Przepraszam-powiedział spoglądając na mnie
Kiwnęłam z uśmiechem na twarzy i wolnym krokiem zmierzałam brzegiem morza.W mojej głowie roiło sie od pytań'Co to było?On jest sławny?'. Usiadłam na ciepłym piasku i rysując serce zastanawiałam się nad nurtującymi pytaniami.Spojrzałam przed siebie podziwiając księżyc, który pojawił się po słońcu schowanym za horyzontem.
-Przepraszam, ale musiałem-usłyszałam głos Liam'a, usiadł obok mnie i spojrzał na serce, po czym się uśmiechnął
-Liam, przepraszam, że o to zapytam, ale..Ty jesteś jakoś związany z showbiznesem?-spojrzałam na niego z ciekawością
-No tak..-opowiedział niepewnie-należę do brytyjskiego boysbandu-mówił nie patrząc na mnie
W mojej głowie pojawiło się mnóstwo odpowiedzi i obrazy zespołu z internetu.
-One Direction?-zapytałam aby się upewnić a Liam pokiwał głową rysując swoje logo '1D' na piasku-Liam ja cię tak przepraszam,że nie rozpoznałam..po prostu..-przerwał mi
-Nie ma sprawy nawet wolałem, żebyś się nie dowiedziała. Chciałem w końcu poznać osobę, która polubi mnie jak normalnego człowieka, a nie jak sławnego Liam'a Payn'a
Uśmiechnęłam się.
-Ale czemu taka sława nie ma dziewczyny?-zapytałam unosząc brew choć on tego nie widział
-Miałam, ale z Danielle nie dawno zerwaliśmy.
-Przykro mi-powiedziałam ze smutkiem
Między nami zapadła cisza. Chłodne powietrze dało o sobie znak, bo w dużej ilości ocierało o moje ciało. Zaczęłam pocierać ramiona, z nadzieją przywrócenia normalnej temperatury ciała.
-Zimno ci?-zapytał mnie drżącą
-Tak, możemy już wracać?-zapytałam
-No pewnie-pomógł mi wstać i kierując się w stronę domu na moim ciele zagościła koszula Payna, która pozwoliła na trochę ogrzania.
Założyłam ją szczelnie, aby zimne powietrze nie dostało się do ciała. Widząc moje starania Liam objął mnie ramieniem, w którym poczułam się pewna siebie i bezpieczna.Uśmiechnęłam się patrząc w jego oczy.
'Oczami Liam'a'
[T.I] wyglądała piękne w świetle Księżyca, a moja koszula dodawała jej wyjątkowości. Jest tak słodka, nieśmiała no i piękna.Trzymając ją w ramionach w drodze powrotnej moje serce uskrzydlało si, czułem jakby była częścią mnie. Cieszyłem się, że poznałem osobę, która zważa na moje zachowanie i charakter a nie na sławę.W jej towarzystwie mogłem zapomnieć o świecie mediów o fankach o problemach, liczy się tylko ona, jej uśmiech, ej poczucie humoru, skromność.To są cechy, które uwielbiam w kobiecie.Kiedy doszliśmy do domu, niestety musieliśmy się pożegnać, gdyż rodzice [T.I] wracali już do domu.
-No to muszę lecieć-powiedziała obracając się do mnie
-Ej, a może wybierzesz się ze mną, to znaczy z nami na plaże jutro?Jadę z chłopakami-zaproponowałem
-Z chłopakami?-w jej oczach malowało się zdziwienie i niepewność, a czoło się zmarszczyło
-Ejj..spoko-uniosłem ręce na znak pokoju-Jestem normany. Chodziło mi zespół-zaśmialiśmy się razem
-Ok czemu nie-zgodziła się z uśmiechem
-To przyjadę po ciebie o 11 ok?
-Ok-powiedziała ścigając koszulę
-Możesz ją zatrzymać-powiedziałem zakładając ją z powrotem na jej delikatne ramiona
-Dziękuje.
Nasze twarze znalazły się bardzo blisko siebie. Patrząc w jej piękne[kolor] oczy i te usta, miałem ochotę ja pocałować. Ale bałem się jak na to zareaguje. Może uważać, że to za wcześnie, a ja nie chce jej stracić, albo pomyśli, że jestem napalonym zboczeńcem. Lekko odsunęła się ode mnie i przytuliła.
-Do jutra-powiedziała będąc w moich objęciach
-Do jutra-powtórzyłem kiedy oddała się z swoimi rodzicami
Dzisiaj mija miesiąc naszej znajomości. Nasze spotkania odbywały się codziennie a ja za każdym razem odkrywam w niej zniewalającą kobietę.Chłopcy polubili [T.I] i ciągle powtarzając, że jest idealna dla mnie. Też tak uważam. Dzisiaj zabieram ją na romantyczną kolację na której chce wyznać jej wszystkie uczucia. Mam nadzieje, że [T.I] czuje to samo i po słowach 'Kocham Cię' usłyszę to samo.

Głosujcie w ankiecie, bo
w poniedziałek przypuszczam zacząć imagino-opowiadanie;)
A no właśnie..dzisiaj mi się trochę nudziło, więc postanowiłam poszukać w google 'imaginy pl-facebook', bo parę osób mówił, że to z tej strony dowiedziało się o moim blogu. Więc chciałam coś wyjaśnić, to nie ja dodałam pierwszą część 'Przyszłość?Tylko z tobą!' tylko jakaś inna dziewczyna. Oczywiście BARDZO JEJ DZIĘKUJE, że 'załatwiła' mi czytelników. Dzięki Buziaki dla ciebie:*
No..chciałam wam to powiedzieć. Jutro pojawi się Harry:)

4 komentarze:

  1. śliczny piszesz coraz lepsze imaginy

    OdpowiedzUsuń
  2. Błagam, żeby częściowy był z Zaynem *_* Ale nie jakiś o zdradzie, tylko że się dopiero poznajemy i w ogóle :) Bo ostatnio na blogach z imaginami często są częściowe z Harrym, już są nudne! :(

    OdpowiedzUsuń
  3. błagaaaam więcej o liamie prosze będe dodawała komentarze do karzdego imaginu tylko błaga pisz więcej z liamem bo wszędzie są nudne tylko u cb fajne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!PROSZE,PROSZE,PROSZE,PROSZE,PROSZE,PROSZE,PROSSZZEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. hahahahaha leże i nie wstaje "(...)że jestem napalonym zboczeńcem."
    Nie no spoko Payne całuj mnie kiedy ci sie zechce :) Nie obraże sie ;p
    Kocham twoje imaginy @1D_and_ROOM94 <3

    OdpowiedzUsuń