piątek, 27 lipca 2012

Stara miłość nie rdzewieje:*(4)

'Oczami Niall'a'
To ona! Jak mogłem jej nie poznać! Dopiero kiedy mówiła mi te wszystkie słowa zrozumiałem to. Jak usłyszałem po raz pierwszy jej imię takie wspomnienie przeszło mi przez głowę, ale nie sądziłem, że to może być prawda. Że spotkam kiedyś dziewczynę, która była dla mnie najważniejsza jak miałem parę lat.
Wziąłem piwo i usiadłem na kanapie. Reszta chłopaków robiła to samo.
-Kto to był?-zapytał Harry
Tępo wpatrywałem się szklankę z piwem i odpowiedziałem a pytania.
-[T.I].
-Kto to jest?-zapytał Mulat
-Moja miłość z przeszłości.
-Yyy?-wymamrotał Lou
-No mówię przecież. Dzisiaj mnie kompletnie zamurowało. Jak mogłem ją zapomnieć!Jak mogłem zapomnieć tą przysięgę.
-O czym ty gadasz?-rzekł Liam siedzący obok mnie
-Kiedy byliśmy mali obiecaliśmy, że nigdy się nie rozstaniemy. Że nie ważne co by się stało nasza przyjaźń przetrwa. To ona namówiła mnie na kasting do X-factor'a. A jaa..ja ją olałem.
-Nie martw się-objął mnie ramieniem 'tatusiek'-Teraz musisz pokazać jej, że ci zależy.
-Jak mam to zrobić?-zapytałem z nadzieją
-Nie wiem-opowiedział krótko Payne
-To mi pomogłeś-przewróciłem oczami i poszedłem do pokoju
Rzuciłem się na łóżko rozmyślając co mogę zrobić dla [T.I].Różnie pomyły przychodziły mi do głowy, ale żaden nie był idealny i nie potrafiłem wcielić go życie.Po długich i męczących 45 minutach wpadłem na genialny plan, który musiał się udać.Z uśmiechem na twarzy zasnąłem. Obudziłem się koło 7, z racji tego, że w brzuch głośno wołał jedzenie. Szybko zaliczyłem kuchnie w której spotkałem Liam'a. Usłyszał mój pomysł, z którym zgodził się. Wybiła godzina 11. Myślę, że powinna już wstać. Wyszedłem na zewnątrz z celem dostania się do odpowiedniego sklepu.Niestety myśląc o [T.I] zapomniałem, że jestem Niall'em Horan'em, znanym na całym świecie. Przy tej dziewczynie czuję się jak normalny nastolatek i to jest piękne.Po uporczywych minutach fanki dały mi odetchnąć i w spokoju ruszyłem do sklepu. Kupiłem potrzebne rzeczy. Farbę, pędzle i inne przyrządy. Obładowany tym wszystkim ruszyłem w stronę domu [T.I]. Teraz tylko się modlić aby mnie wpuściła. Po drodze odwiedziłem sklep i kupiłem rzecz, którą zawsze ją przepraszałem, mam nadzieje, że teraz też zadziała. Stanąłem przed domem i wziąłem głęboki oddech. Wolnym krokiem znalazłem się przed drzwiami wejściowymi. Wcisnąłem dzwonek. Wraz z tym przyciskiem nerwy wskoczył na najwyższy stopień. Serce wybiło nieregularny ruch.Kiedy zobaczyłem że klamka wykonuje ruch przełknąłem głośno ślinę. Nie spodziewała się mojej osoby
-Co chcesz?-zapytała z złością
-Chce przeprosić i ci pomóc-powiedziałem wysuwając narzędzia w jej stronę
-Nie potrzebuje pomocy-oparła się o drzwi
-Ale przyjaciele sobie pomagają-uśmiechnąłem się
-Robisz to z litości?-zapytała z złowrogą miną
-Nie! Nie, po prostu chce odbudować to co zepsułem.Wiem, że to przeze mnie nasza przyjaźń się rozpadła, ale chce ją naprawić. To dla mnie ważne.
'Oczami [T.I]'
Ucieszyła mnie jego obecność, w końcu świadczyło to o tym,że dalej jestem dla niego ważna. Próbowałam ukryć moją radość na jego widok.
-Nie wiem. Bardzo mnie zraniłeś-powiedziałam opuszczając głowę, aby nie widział mojego uśmiechu
-Wiem i przepraszam nie chciałem, naprawdę.Dalej jesteś dla mnie ważna, proszę wybacz mi-powiedział a ja zobaczyłam w jego rękach ślicznego misia.
Co ja co, ale to działało na mnie jak narkotyk. Od dzieciństwa jest to świetny sposób na przekupienie mnie. Widząc jego słodki uśmiech kiedy podawał mi go..nie mogłam się oprzeć.
-Jest słodki-powiedziałam głaszcząc delikatnego misia w dłoni
-Pamiętam, że je uwielbiasz-uśmiechnęłam się-Co to?Pozwolisz mi sobie pomoc?-zapytał z nadzieją
Moją odpowiedzią był szeroki uśmiech i otworzenie drzwi Niall'owi.Śmiejąc się dotarliśmy do mojego pokoju.
-Czeka nas dużo pracy-powiedziałam spoglądając na ściany, a później na chłopaka
-Damy rade-uśmiechnął się
Od razu wzięliśmy się do roboty. Nasze ręce nie miały odpoczynku. To znaczy ręce Niall'a. Ja co chwilę robiłam przerwę na którą chłopak się nie godził. Jedyne wytchnienie miał kiedy pił sok. Oczywiście kończąc pracę cali byliśmy w farbie.Nie obeszło się bez świetnej zabawy i dużej dawki śmiechu.Niall co chwilę się wygłupiał co wywoływało u mnie ból brzucha. Jak widać humor dalej mu dopisuje, a swoją pozytywna energią zarazą wszystkich dookoła.
-Wow..wyszło na świetnie-powiedział chłopak widząc efekt końcowy
-Nam? Chyba tobie! Ja się obijałam-zaśmiałam się
-Pomagałaś mi przecież.
-Taa jasne. Chodź zjemy coś.
-Ok-powiedział z wielkim uśmiechem
Robiąc kanapki nasze buzie nie zamykały się. Jego poczucie humoru wywoływało u mnie niepohamowany śmiech, którego za żadne skarby nie mogłam powstrzymać. Siadając na przeciw siebie zajadaliśmy się kanapkami.Gryząc kolejny kęs pysznie i wyśmienicie smakujących kanapek Niall nagle spoważniał. Ja ruszając szczęką wpatrywałam się w niego z uśmiechem.
-Muszę ci coś powiedzieć..-zaczął
Jego słowa spowodowały zakrztuszenie. Nie mogłam uwierzyć w to co przed chwilą padło jego ust. Czy on..chciał..? Nie to nie możliwe.. Nie po tym co się stało..to za wcześnie. A może nie?
-Możesz powtórzyć?-zapytałam z nie dowierzaniem z załzawionymi oczami

No to mamy kolejną część. Jutro pojawi się na następna;)
Jeśli się postaracie(tzn będzie dużo komentarzy) to kolejna pojawi się około południa
jeśli nie będzie wieczorem;)
od was zależy:)
Aaaaa! Wy to widzicie! Licznik ma ponad 50 tys!
Aaaa! Jaram się Jesteście kochani:*
Zakładając tego bloga nie sądziłam, że będę mieć tyle odwiedzić i wgl tyle wielbicieli.
Na początku bałam się czy wgl ten blog przetrwa, a teraz widzę, że mam fanów, którym kocham ponad życie!
Jeśli dalej będziecie ze mną będę pisać:)
Kocham i dziękuje!<3

12 komentarzy:

  1. Świetnie piszesz.! :) A co co TT, to w pasku na górze musisz kliknąć na znaczek "@". Wtedy będziesz miała wszystkie wiadomości.! :) Powodzenia.! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny jest :) Ty zresztą też :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest świetne!
    Masz talent Dziewczyno! ;*)
    Dobre pomysły i już jest fajne ;)
    Pozdrawiam :) x

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej jestem strasznie niecierpliwa !
    Kocham tego imagina jeej !

    OdpowiedzUsuń
  5. ej wez co on jej powiedzial ? :DD
    czekam na nastepny xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Super część...!!! :D A ty jesteś świetna, uwielbiam Twojego bloga i Twoje imaginy!!! :) xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisać komentarze!
    Jasne, oczywiście, przerywaj w najważniejszym momencie!
    No, ale oczywiście imagin super <3
    Mam nadzieję że będzie dużo komentarzy, bo nie mogę doczekać się następnego :3
    Kocham ;**

    Ps.: Ale Twój blog jest jakiś zryty, pokazują się tylko moje wyświetlenia o.O
    ( ale i tak go kocham!!! )

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG .! Dlaczego w TYM momencie .?! Umieram .!
    Kocham.xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny . ! ♥ Szkoda ,że akurat w tym momencie skończyłaś . Ale domyślam się co chce jej powiedzieć .
    Nawet nie wiesz jak cie kocham za tego bloga jest wspaniały . !! xx

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW! Ja chce następną część!

    OdpowiedzUsuń