wtorek, 24 lipca 2012

Harry:P part.2

Pogoda następnego dnia sprzyjała mojemu samopoczuciu. Słońce mocno ogrzewało ciało, a lekki wiatr ochładzał brązową skórę.Kiedy promienie słoneczne dostały się do mojego pokoju przez duże okno obudziłam się. Razem z przyjaciółka wybrałyśmy się na zakupy. Po udanym wypadzie wróciłam do domu i zajęłam się młodszą siostrą.
Nastał wieczór. Słońce delikatnie i przyjemnie zatrzymywało się na opalonej karnacji. Ulice przepełnione ludźmi, którzy pospiesznie do czegoś gnają. Spokojnie z uśmiechem na twarzy chciałam dotrzeć do 'mojego' miejsca.Budynek był pusty, tak jak jego wejście. Oznaczało to, że nikt mi nie przeszkodzi i będę sama.Uświadamiając sobie tą wiadomość uśmiech poszerzył się i biegiem dotarłam na miejsce.Usiadłam na parapecie(jak to miałam w zwyczaju) i ponownie ujrzałam widok, od którego nie mogę się oderwać, a raczej nie chce. Chcę ten obraz widywać codziennie i za każdym razem odkrywać w nim nowe fascynujące rzeczy. Spoglądając w dół moje oczy zobaczyły zakochaną parę. W tej chwili przypomniałam sobie o zapisanej kartce. Zaczęłam jej szukać. Bez skutku. Sprawdziłam całe pomieszczenie. Ani śladu. 'Może wiatr ją powiał'-pomyślałam i usiadłam na poprzednim miejscu.Wpatrzona w krajobraz miasta nie miałam ochoty wracać do domu.Niestety słońce już dawno schowało się za horyzontem , a księżyc dawał znak o późnej godzinie. Musze przyznać, że w świetle gwiazd Londyn wygląda jeszcze piękniej.
Po znacznie puściejszych ulicach wracałam do domu. Podziwiałam stolice i domy, w których ludzie układali się do snu. Dotarłam do domu około północy, z uśmiechem na twarzy zasnęłam.
Obudziła mnie siostra skacząca po moim łóżku. Wstałam założyłam pierwsze lepsze ciuchy, zrobiłam sobie i siostrze śniadanie i usiadłyśmy przed tv.Schowałam głowę w poduszce, w celu odpoczęcia. Wstawanie o godzinie 7 w wakacje to zdecydowanie za wcześnie, przynajmniej dla mnie. [imię siostry] przełączała kanały.
-Ooo patrz One Direction-krzyknęła a ja ani nie drgnęłam
-A teraz chłopcy zaśpiewają dwie piosenki, których autorem jest właśnie jeden z nich. Harry!  Powiedz jak to jest napisać hit? Czy dużo włożyłeś pracy w napisanie tekstu? Czy masz coś, albo kogoś kto w tym pomaga?
-Wiesz..poprostu siadam i piszę. Czasami są lepsze, czasami gorsze dni, ale wykorzystuje to i łącze słowa.
-Dobrze to zaprezentujcie nam swoje dzieła.
-Pierwsza nosi tytuł 'One life'-powiedział Harry
Słysząc moje słowa o świecie, które powiedziałam Harry'emu wywołało u mnie uśmiech. Z radością i zachwytem spojrzałam na ekran podziwiając Loczka, który stworzył naprawdę świetną piosenkę. W rytm muzyki poruszałam głową. Kiedy chłopcy skończyli Harry ponownie przemówił.
-Ta piosenka jest dla mnie wyjątkowa. Włożyłem w nią całego siebie. Mam nadzieje, że się wam spodoba.Tytuł to'One thing'.
Powiedział po czym usłyszałam pierwsze słowa piosenki I've tried playing it cool, But when I'm looking at you. I can ever be brave,Cause you make my heart race.
-To moja piosenka!-krzyknęłam co sprawiło, że siostra skierowała swój zmieszany wzrok na mnie-Ty wiesz gdzie oni mieszkają, nie?-zwróciłam się do niej, a [I.S] pokiwała głową.
Podała mi adres,a ja pobiegłam w stronę drzwi. W progu zorientowałam się, że nie mogę zostawić dziewczynki samej. Cała w złości poczekałam na powrót mamy.Kiedy kobieta była już w domu, ja jak poparzona z niego wybiegłam kierując się pod podany adres.Wcisnęłam przycisk który włączał dzwonek.
-Jest Harry?-zapytałam chłopaka w t-shircie w paski
-Jest. A kim jesteś?-zapytał lekko zdziwiony
-Dawaj go tutaj-krzyknęłam wpraszając się do domu
Louis zawołał Styles'a, który w jednej sekundzie znalazł się na dole.
-[T.I]?Co ty tutaj robisz?-spytał zszokowany moją obecnością
-Oszust!-krzyknęłam w jego stronę
-Ej, ej! pomału!-przybliżył się do mnie- Przecież zostawiłaś dla mnie ten tekst.
-A pisało może na nim dla Harry'ego, albo coś w tym stylu?
-No nie.
-No właśnie! Czyli ukradłeś mi piosenkę i przywłaszczyłeś sobie ją. W sumie to dwie. Bo tamta druga, to też prawie wszystkie moje słowa!-krzyczałam, a Lou z ciekawością przyglądał się naszej kłótni
-Nie prawda!
-Kłamca!
-Co mam zrobić, żebyś mi wybaczyła?-zapytał z nadzieją
-Masz przyznać publicznie, że to ja jestem autorem piosenek, a dokładniej tej 'One thing'!
-Ale..-przerwałam mu
-A jak nie to zniszczę cię! -przybliżyłam się i wskazałam na niego palcem-Zniszczę..a ja doskonale umiem zaplanować zemstę. Jutro w wywiadzie powiesz prawdę, a ja żeby cię sprawdzić specjalnie się tam zjawie na widowni!-krzyknęłam i wybiegłam z ich domu
-Wow..Harry, ona ma rację okłamałeś wszystkich-powiedział
-Zamknij się!.
Następnego dnia udałam się na wywiad, w którym to każdy miał dowiedzieć, się, że autorem jednego z hitów jest [T.I i N.].Tak naprawę nie ważne było, aby przyznał, że to jestem autorem,ale o to, aby świat dowiedział się, że gwiazdy czasami nic nie robią a zbierają pochwały. Zaczęła się rozmowa. Harry podczas wywiadu był nieobecny duchem. Spoglądał na mnie błagalnym spojrzeniem na co ja mu niczym nie odpowiadałam. Ruszyłam głową, aby teraz powiedział prawdę. Harry posłusznie chwycił mikrofon i zmieszany zaczął mówić.
-Muszę wam co wyznać...bo ja..ten..-zaciął się, zauważyłam na jego twarzy..wstyd? Chyba tak, denerwował się-Chciałem powiedzieć, że piosenka 'one thing'-na jego czole pojawiły się kropelki potu
Widząc ile znaczy to dla Harry'ego zrobiło mi się głupio, wbiegłam na scenę wyrywając mu mikrofon po czym powiedziałam
-Harry chciał powiedzieć, że napracował się nad tą piosenką, ale cieszy się, że dzięki temu cały zespół znajduję się na pierwszym miejscu notowania i obiecuję, że Harry z każdym hitem będzie coraz lepszy.
-Co ty robisz?-zapytał ściszonym głosem, abym tylko ja była odbiorcą jego słów
-Widzę ile to dla ciebie znaczy..nie mogę ci tego zrobić-powiedziałam uśmiechając się
-Nie!-krzyknął co wywołało wzrok wszystkich zebranych-Powiem prawdę-wziął mikrofon-Prawdziwym autorem piosenki 'One Thing' Jest właśnie ta dziewczyna. To jest [T.I], choć jest chamska świetna z niej pisarka. To ona też stała się moim natchnieniem do piosenki 'one life'. Dzięki niej powstały te dwa hity i za to bardzo jej dziękuje.
Zwrócił się do mnie i cicho powiedział 'przepraszam'.Uśmiechnęłam się na znak pokoju.Znaleźliśmy się w swoich objęciach, a z ust widowni wyrwało się słodkie 'oooo'.
W spokoju chłopcy dokończyli wywiad, a co jakiś czas redaktor zadawał pytania dotyczące mojej osoby.Po długiej godzinie, nastał koniec. Harry od razu zbliżył się do mnie.
-Jeszcze raz przepraszam, że ukradłem ci tą piosenkę.
-To ja przepraszam, nie powinnam tak na ciebie naskoczyć.
-To co zgoda?-zapytał podając rękę
-Zgoda-uściskałam dłoń chłopaka
-To co? Umówisz się ze mną?-zapytał niepewnie
-Ok, ale pod warunkiem że już nic mi nie ukradniesz-zaśmiałam się
-Ok, ale pod warunkiem, że będziesz moją muzą, no wiesz dalszym natchnieniem..-przerwałam mu
-Wiem co to muza. I tak chętnie się zgodzę-zaśmialiśmy się
-To co może dzisiaj kino?
-Zgoda, bądź o 19 pod tym adresem-wręczyłam mu karteczkę-Pa.
Z podnieceniem wracałam do domu rozmyślając jak będzie wyglądać moja randka z Harry'm.Musi być wyśmienicie..i będzie..bo towarzyszem będzie ON. Chłopak, który za pierwszym razem skradł moje serce swoim pełnym uczucia spojrzeniem.


No to jest druga część!:*
Mam nadzieję, że się spodobał.
Pewnie się ucieszycie, bo od jutro zaczynamy imagino-opowiadanie:D
Z Niall'em:*
<3

6 komentarzy:

  1. Oby tak dalej! xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ta druga część :3
    Ale byłam wredna w tym opowiadaniu :D Dokładnie tak, jak lubię ^^.
    Czekam na opowiadanie :) Pozdrawiam i gratuluję talentu pisarskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuu... ale słodko się skończyło :* Super jest ta druga część :D Nie mogę się doczekać imagino- opowiadania z Nialler'em :D :P xoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham tegoo imagina <3
    Czekam nastepne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Super imagin i czekam na opowiadanie z niallem

    OdpowiedzUsuń