poniedziałek, 23 lipca 2012

Niespodzianka:D

No to nadszedł w końcu ten dzień. Tak długo czekałam na niego. To wyjątkowy dzień dla moich najlepszych przyjaciół. Harry, Zayn, Niall, Louis i Liam, równo 2 lata temu złączyli się w grupę aby swoim talentem podbijać cały świat.Nasza przyjaźń przetrwała duże próby. Ciągłe rozstania przez wyjazdy..ale jak widać zapowiada się przyjaźń na całe życie. Tą zwariowaną piątkę poznałam zanim jeszcze złączyli się w zespół. W X-factor'ze byłam tancerką, która miała zaszczyt widzieć całą drogę chłopaków.Od dnia kastingu do dzisiaj..i mam nadzieję, że jeszcze dłużej.
Cały dzień nie mogłam opanować nerwów. Wszystko jest zapięte na ostatni guzik. Ma to być impreza niespodzianka.Chłopcy  już od paru dni mówią o dzisiejszej dacie.
Zbliżała się godzina 17. Danielle przyjechała po mnie. Wygląda nieziemsko.Na moim ciele gościła taka sukienka.Na powiekach pojawił się mocniejszy makijaż niż zwykle, a włosy podpięłam w kok, a grzywkę zaczesałam lekko na oczy.Początek party zapowiadał się na 19.Razem z przyjaciółką byłyśmy wcześniej, aby sprawdzić czy wszystko jest gotowe. Kiedy byłyśmy pewne wybiła godzina 18.46. Zaproszeni goście zaczęli przychodzić do zamówionego przez nas lokalu. Z uśmiechem na twarzy przywitałyśmy razem z Dan osoby.W końcu przyjechała Perrie, ubrana tak i Eleanor, która prezentowała się w takim stroju.Wszystkie razem mamy jechać po chłopaków i z nimi pod pretekstem zwykłej imprezy gdzieś w klubie przyjechać tutaj.
-O kurde, nie sprawdziłam jeszcze fajerwerków. Lecę i zaraz jedziemy-powiedziałam szybko
-Ok, tylko szybko-powiedziała El
Po 5 minutach byłam z powrotem przy dziewczynach.
-Co się stało?-zapytała Perrie widząc mnie zdenerwowaną
-Nie mamy fajerwerków!-powiedziałam z szybszym oddechem
-Ale jak to, przecież obsługą miała się tym zająć-powiedziała Dan lekko zdenerwowana
-Nie wiem co robić-chwyciłam się za głowę-Dobra, wy jedźcie po chłopaków, a ja skoczę do sklepu.
-Ale oni nie pojadą bez ciebie. Zorientują się, że coś kombinujemy-powiedziała dziewczyna Zayn'a
-Nie mam innego wyjścia. napisze im sms'a, że nie mogę, że mi coś wypadło. Jedźcie już bo wszyscy goście już są!-popchnęłam ich w stronę drzwi. One wsiadły do samochodu Dan, a ja odjechałam w stronę miasta.Jeden sklep, drugi-zamknięte. Po dłuższej chwili biegania dotarłam do odpowiedniego sklepu. Wchodząc do niego w tym popłochu zapomniałam o sms'ie. Szybko wykręciłam numer Hazza.
-[T.I]? Gdzie ty jesteś?-zapytał z lekką nutką złości
-Daj mnie na głośnomówiący-powiedziałam słysząc chłopaków, którzy jeszcze znajdowali się w domu-Chłopcy przepraszam was, ale nie mogę być z wami w tym dniu. Na prawdę żałuje, ale wiecie..wybrałam sobie studia noo i..wypadły mi dodatkowe zajęcia, których nie moge opuścić. Bardzo chciałabym być z wami i teraz podziwiać wasze stroje i w ogóle, ale niestety..życzę miłej zabawy.
-Nigdzie nie jedziemy bez ciebie.
-Tak-usłyszałam chórek chłopaków
-Proszę was! Zróbcie to dla mnie.Dziewczyny znalazły naprawdę fajny klub i nie ma co marnować tak ważnego dnia dla Was. Ja obiecuję, ze jutro się spotkamy i razem jeszcze raz to uczcimy
-Obiecujesz?-zapytał Harry
-Tak. Miłej zabawy-rozłączyłam się
Wpadłam do sklepu i kupiłam fajerwerki. Przyciskałam mocno gaz, aby szybciej znaleźć się w lokalu.
'Oczami Harry'ego'
Kurde, no! W tak ważnym dniu dla mnie, musiały wypaść jej zajęcia. Zapowiada się najgorszy wieczór w życiu.Bez [T.I] to nie to samo, ale zgodziłem się pojechać tylko ze względu na jej prośbę.Choć na zewnątrz uśmiechałem się i rozmawiałem z przyjaciółmi zmierzając do klubu w środku przeważał smutek.Wolałbym spędzić ten dzień nawet w domu przed tv, ale z dziewczyną, która daje mi największe szczęście. [T.I] jest moja przyjaciółką, dzięki niej tak daleko zaszedłem. To jej wsparcie pomaga mi we wszystkim.
Dotarliśmy pod wielki budynek. Nie przypominał klubu, a raczej ekskluzywny domek,ale podobał mi się.Pierwsze szły dziewczyny szepcząc do siebie, a my za nimi. Najlepiej rozumiałem się z Niall'em. On też odczuł nieobecność [T.I], w końcu reszta miała przy sobie swoje dziewczyny, ale myślę, że telefon przyjaciółki też choć trochę ich zasmucił.W końcu z [T.I] przyjaźnimy się od X-factor'a. To ona jest z nami od początku. Znamy się na pamięć.
Dan i El otworzyły ogromne drzwi, z którymi z wielką siłą nie mogły sobie poradzić. Perrie wskazała ruchem dłoni, abyśmy weszli do środka. Wszyscy popatrzyliśmy na siebie, gdyż przed nami widniała tylko czarna plama. Niepewnym krokiem ruszyliśmy do środka.Kiedy znaleźliśmy się w środku tej ciemności drzwi, które były jedynym źródłem małego światła zamknęły się. Wystraszyłem się. Podniosłem głowę do góry i obróciłem się wokół własnej osi w celu dostrzeżenia jakieś wskazówki. Na marne.Jedyne co widziałem to głowę Niall'a i ciemność. Uderzyłem któregoś z chłopaków w ramie.
-Dan?-spytałem obracając się w tył, gdzie miałem nadzieje ujrzę dziewczynę
Jej miejsce zajmowała ciemność.
-Co się dzieje?-zapytałem z nadzieją odpowiedzi, w tej chwili byłem kompletnie zmieszany
-Nie wiem. Co one wymyśliły?-usłyszałem głos Zayn'a choć go nie widziałem
Wpatrywałem się w ciemną przestrzeń, kiedy wszystkie światła zaświeciły się, a moim oczom ukazała się duża grupka ludzi i pięknie udekorowane pomieszczenie.Uśmiech mimowolnie pojawił się na twarzy. Po chwili na środku sali rozwinął się biały,ogromny materiał z napisem 'One band. One dream.ONE DIRECTION!'I dwa zdjęcia. Jedno zrobione w domu jurorskim, a drugie nie dawno na jednej z gal.Wszyscy krzyknęli 'niespodzianka' łzy samowolnie pojawiły się w oczach. Starałem się je powstrzymać, ale ten widok był zniewalający. Pojedyncza łza szczęścia spłynęła po policzku, którą szybko otarłem. Spojrzałem na chłopaków. Na ich twarzach malował się zachwyt, zdziwienie i wielki uśmiech. Z ciekawością rozglądali się.Wszystko wyglądało zniewalająco, żałowałem tylko jednego. Wiedziałem, że [T.I] była w to wmieszana, ale nie mogła tego zobaczyć. Naszych min i emocji, które pojawiły się na widok jej ciężkiej, ale fascynującej pracy.Stałem jak oszołomiony kiedy podeszłą do nas Katy, a później Simon z gratulacjami.Mój wzrok ciągle szukał [T.I], której niestety nie było.Następnie dziewczyny chłopaków przytuliły nas i zaczęła się zabawa!Każdy dobrze się bawił, ale Dan ciągle była nieobecna. Nerwowo się rozglądała a w jednej chwili odbiegła od nas w kierunku jednego okna.
'Oczami [T.I]'
-[T.I] gdzie ty byłaś? Już czas!-powiedziała Danielle
-Musiałam wymyślić tekst, bo okazało się, że niektóre ognie są do..noo..piszą tekst na niebie!
-I co wymyśliłaś?-zapytała z ciekawością
-No, że to już 2 lata i że dziękujemy.Nie ważne. Idź na scene! Zaczynaj. Ja idę sprawdzić sztuczne ognie.Zaraz będę-powiedziałam po czym zniknęłam za drzwiami
'Oczami Harry'ego'
-Ta impreza to na pewno pomysł [T.I]-powiedział Niall
-Tak, ona ma zwariowane pomysłu, ale ten jej wyszedł w 100%-wypowiedział się Zayn
-Ona jest bardziej zwariowana ode mnie-zaśmiał się Lou
-I jest wyjątkowa. W końcu to nasza przyjaciółka.
Powiedziałem, z czym każdy się zgodził. Śmiejąc się, na scenie usłyszeliśmy głos Dan.Każdy przeniósł wzrok na tancerkę.
-Dzień dobry. Witam wszystkich.Dziękuję, za tak liczne przybycie. Chłopcy napewno się cieszą obecnością każdego z was. Dzisiaj jest wyjątkowy dzień, tak samo dla chłopaków, jak dla nas, każdego fana. Dlatego może chciałby ktoś powiedzieć coś naszemu 2-letniemu zespołowi?-zapytała rozglądając się
Swoją przemowę zaczął Simon, a skończył Paul. Każdy powiedział coś co wywoływało nowe wspomnienia. Łzy, a nawet śmiech.Na scenę ponownie weszła dziewczyna Liam'a, Louis'a i Zayn'a.
-Chłopaki każdy z was jest dla mnie ważny. To z wami przeżywam najbardziej szalone przygody i za to wam dziękuje. Louis kocham Cię, tak samo jak twoich przyjaciół, ale to do ciebie należy moje serce-przemówiła El
-Mamy dla was kolejną niespodziankę i to chyba z niej się najbardziej ucieszycie-zaśmiały się we trójkę-Chcemy żebyście wiedzieli, że ta właśnie dziewczyna, nie wywołuje u nas zazdrości- El i Dan pokiwały głową na znak zgody z Perrie-Wiemy, że jest dla was ważna, bo jest z wami od samego początku-'Czy ona myśli o [T.I]?','Czy ona tu jest?'-pomyślałem-[T.I]! Chodź do nas!-krzyknęła Perrie a ja stałem oszołomiony, mieszane uczucia, radość? Nie chyba nie.. nie wiem..nie docierały do mnie słowa dziewczyn-[T.I] gdzie jesteś?-zapytała Dan rozglądając się po sali.
Zrobiłem to samo z celem zobaczenia jej. Podbiegłem na scenę. Zacząłem sie denerwować.
-Gdzie ona jest?Czemu tu nie przychodzi?-zapytałem z szybszym oddechem
-Nie wiem-odpowiedziała wybranka Liam'a-Ooo niee-na jej twarzy pojawił się strach
-Co?-zapytałem
-[T.I] miała iść do fajerwerków,a przed chwilą usłyszałam jakiś huk-powiedziała Dan
-Niee!-krzyknąłem i obróciłem się z celem dotarcia na zewnątrz,ale po chwili zatrzymałem się
Moje oczy ujrzały tą zniewalająca kobietę, ubraną w kremową kreacje, która pięknie podkreślała jej Figurę i opalone ciało.Biegła stawiając malutkie kroki. Na jej widok uśmiech pojawił się na twarzy
-Już jestem, przepraszam-powiedziała stając obok nas
-Nic ci nie jest?-zapytałem zmartwiony
-Nie! A co miało by mi być?-zapytała zdziwiona
-Słyszałam jakiś huk.
-Oj Dan ty to umiesz nastraszyć ludzi. To tylko kubek spadł na ziemie-zaśmiałam się
Każdy odetchnął z ulgą, a ja nie przestając odrywać wzroku od [T.I]podziwiałem jej osobę.
-Przepraszam, za spóźnienie. Chciałabym coś powiedzieć,ale nie ma teraz czasu. powiem to później. Zostało nam 7 minut do godziny 20.22, więc szybko zapraszam Państwa na zewnątrz-powiedziała [T.I] i wskazała drzwi.Każdy ruszył w jednym kierunku. Chciałem znaleźć się przy dziewczynie, ale duża liczba osób mi przeszkodziła.
'Oczami [T.I]'
Pierwsza dostałam się na taras. Wszystko było gotowe, a do wyjątkowej godziny zostały 2 minuty. Goście byli gotowi na kolejną niespodziankę.Patrzyłam na fajerwerki z celem sprawdzenia ich, kiedy poczułam uściski z tyłu.
-[T.I] ale się cieszymy, że jesteś!-usłyszałam głos Zayn'a
-Tak i to strasznie-powiedział Harry
-Też się cieszę, ale patrzcie-wymieniliśmy się uśmiechami i wszyscy objęliśmy się ramionami
Spojrzałam na zegarek. Została minuta.
-Gotowe?-spytałam mężczyznę, który miał odpalać fajerwerki
-Tak-usłyszałam po chwili
-10, 9,8,7,6..-zaczęłam odliczać, a każdy przyłączył się do mnie
-3,2.1-krzyczeli wszyscy
Na gwieździstym niebie pojawiły się kolorowe smugi. Mieszały się ze sobą, co powodowało jeszcze pięknieszy widok. Z ust ludzi można było usłyszeć ciche, ale pełne podziwu 'wow'. Chłopcy mocniej mnie przytulili. Po chwili pięknego widoku, na ciemno niebieskim tle pojawiały się napisy.'Harry. Zayn.Niall.Louis. Liam. Czyli One Direction. Teraz dokładnie mija 2 lata. Odkąd staliście się zespołem. Tak dużo osiągnęliście. Spełniliście marzenia. Dajecie nam tyle radość. Za to wam dziękujemy! Chcemy więcej!-wywołało to śmiech chłopaków-My kochamy 1D. Wasi wierni  i oddani fani!.'Spojrzałam na zespół, a na ich policzkach pojawiły się mokre ścieżki.
-Kocham Was-powiedziałam przytuląc się do nich
-My też cię kochamy-odwzajemnili uścisk
Wszyscy wrócili do wnętrza lokalu. Na twarzy zebranych malował się uśmiech i dalej nie zapomniany zachwyt. Wzięłam mikrofon i zaczęłam mówić.
Włącz:)(jak się skończy, włącz jeszcze raz)
-Wow! Nie mogę uwierzyć, że w ciągu tych kilkunastu miesięcy tyle osiągnęliście. A najbardziej zaskakujące jest dla mnie to, że mogłam to wszystko podziwiać. Bywały gorsze i lepsze dni, nie raz słyszałam od was, że się poddajecie, że nie dacie radę. Odsuwałam was od tej decyzji, ponieważ byłam pewna, że jeśli dalej będziecie próbować osiągnięcie wszystko o czym marzycie.I to się udało, prawda?-zwróciłam się do nich i ujrzałam śliczne uśmiechy-Gratuluje wam, że doszliście do tego etapu, że zna was cały świat. Ze wszyscy tutaj zebrani są waszymi fanami i podziwiają was za wytrwałość i ten entuzjazm z którym idziecie przez życie. Że wykorzystujecie go do tworzenia tak wspaniałych piosenek i nie tylko.Harry, Zayn, Nial, Liam, Louis znam was od czasów X-factor'a, to od tego programu zaczęła się wasza przygoda z karierą. Wasze cudowne głosy zostały docenione przez pewne osoby tutaj na sali-spojrzałam w stronę Katy i Simona-Wam też dziękujemy, że odkryliście tak świetne gwiazdy i teraz możemy świętować ich rocznice-przeniosłam wzrok na zespół-Pamiętam jak przyszliście na kasting. Każdy was się niesamowicie denerwował. Nie dziwie się, ale warto było, co? Od tamtego czasu też moje życie się zmieniło. Poznałam was. Odkrywałam w nas nowe cechy. Byliście zwykłymi nastolatkami z wielkimi marzeniami. Podziwiłam was za to. Kiedy patrzyłam na was na scenie, byłam dumna. Dumna, że mam tak wspaniałych i uzdolnionych przyjaciół. Wasze ciężkie próby wspominam z uśmiechem na twarzy. Choć nie raz się kłóciliśmy teraz, przynajmniej ja nie wyobrażam sobie życia bez was-łza słynęła po moim policzku-To wy zmieniliście moje życia. Uświadomiliście mi, że warto cieszyć się z najdrobniejszej rzeczy. że trzeba uwierzyć, a wszystko staje się możliwe. To wasze słowa. One są mottem dla mnie codziennie i ich się trzymam. Zawsze marzyłam aby mieć takich przyjaciół jak wy i widzicie spełniło się.Dziękuje Wam za to!-kolejne łzy pojawiły się w oczach, aby po chwili spłynąć po wymalowanej twarzy-Najpiękniejsze jest to, że dalej jesteście tacy zwariowani. Życzę wam abyście tej pozytywnej energii nigdy nie stracili, a ją pogłębiali i zarażali nią innych. Żebyście zawsze zostali sobą i razem tworzyli kolejne hity. Mam nadzieję, że za kolejne 2 lata spotkamy się ponownie, aby uczcić kolejną rocznice. Myślę, że dużo będzie tych spotkań-zaśmiałam, się co wywołało cichy chichot przez płacz wszystkich osób na sali-pragnę tylko jednego, aby na tych spotkaniach nie zabrakło mnie i aby nasza przyjaźń przetrwała jeszcze długie lata. Jeszcze raz gratuluje!-wygłosiłam moją przemowę, a chłopcy znaleźli się scenie, aby mnie uściskać, co wywołało u mnie płacz szczęścia. Liam chwycił w dłonie mikrofon i zaczął mówić.
-[T.I] dziękujemy za te miłe słowa, twoja przyjaźń też jest dla nas bardzo ważna-znalazłam się w objęciach Harry'ego, a Liam zwrócił się do gości-Przyjaciółka powiedziała bardzo ważną rzecz, ma racje, że to dzięki X-factor'owi spełniliśmy swoje marzenia o karierze. Ale nie tylko!To właśnie tam poznaliśmy ciebie-obrócił się w moją stronę-Nasze kolejne marzenie się spełniło,Tam spotkaliśmy prawdziwą przyjaźń.Jesteś z nami od początku i dalej jesteś i mimo naszych humorów nie opuszczasz nas. Jesteś z nami na dobre i na złe. Za co ci dziękujemy.To twoje oparcie, twoja obecność pozwoliła przebrnąć przez wszystkie przeciwności.[T.I] to tobie zawdzięczamy to wszystko. Jesteś przy nas. Pomagasz.Choć często wyjeżdżamy nigdy nie tracimy kontaktu. To właśnie tak poznaje się prawdziwą przyjaźń. Dziękujemy Ci.[T.I] pamiętam doskonale twoje słowa, jak zajęliśmy 3 miejsce. My byliśmy załamani przegraną, a ty się cieszyłaś powiedziałaś wtedy 'To, że nie zajęliście pierwszego miejsca o niczym nie świadczy. Dojście tutaj jest zwycięstwem. Jestem z was dumna. Wiem, jestem pewna, że zrobicie karierę i zdobędziecie mnóstwo fanów,którzy będą was kochać tak jak ja. Obiecuję,że nigdy się od was nie odwróce. Dla mnie to wy jesteście najlepsi.'To właśnie powiedziałaś. W tamtej chwili nie wierzyłem, ale nie okłamałaś nas. Zdobyliśmy sławę i dalej jesteś przy nas. Jesteś najlepsza-łzy które spływały po mojej twarzy zmywały makijaż, do ręki mikrofon wziął Harry
-Dla mnie nie ważna jest kariera czy pieniądze, najbardziej zachwyca mnie fakt, że jesteś przy mnie. Że mnie wspierasz, od samego początku. Pamiętam jak w nocy trenowałem przed występem i ciągle byłem niezadowolony, Obudziłem cię w środku nocy, a ty bez żadnych pretensji wysłuchałaś mnie i powiedziałaś co mam zmienić. To właśnie za takie chwile ci dziękuje. Dziękuje, że jesteś przymnie-znaleźliśmy się w swoich objęciach. Każdy szlochając bił brawo. W objęciach uśmiechaliśmy się przez łzy.
-Kocham was!
-My ciebie też.
Otarłam łzy, chwyciłam mikrofon i powiedziałam,
-To teraz czas na tort!
-Jedzenie-krzyknął Niall i skierował sie w stronę nadjeżdżającego ciasta
Każdy wziął po kawałku. Z uśmiechm zajadaliśmy się. Goście zaczęli tańczyć. Zrobiliśmy to samo. Całą noc śmialiśmy się wspominając początki kariery chłopaków. Chłopcy co chwilę dziękowali mi na niesamowitą niespodziankę. Moją odpowiedzią było zawsze jedno zdanie 'Odwdzięczam się za waszą wspaniałą przyjaźń.'


Pierwsze zdjęcie zrobione jako zespół 1D;*
Piękne czasy<3
Przepraszam za wszystkie błędy,ale chciałam dodać to jeszcze dzisiaj.
Jutro pojawi się 2 część z Harry'm:)




15 komentarzy:

  1. Popłakałm się :|
    To jest genialne .!
    Kocham.xx

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty. najlepszy na swiecie. to juz 2 lata. zmienili oje zycie o 180 stopni. jestem z nich dumna i jestem dumna ze moge sie nazwac directionerka . dziekuje ci za ten imagin . jestes wspaniala :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne :D czekałam na tą dzisiejszą niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Popłakałam się jak głupia jest idealny / N

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest zajebiste<3
    Popłakałam się. Jestem z nich taka dumna

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiste ! <3
    czekamy na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny imagin :)
    To już dwa lata minęły...
    ale zleciało :D
    Niech będzie błogosławiony Simon i Nicole ( bo to w końcu ona wpadła na to, żeby połączyć chłopców, nie? ;D ).
    Ehm, ehm... jedyna rzecz do jakiej bym się mogła przyczepić, to to, że Perrie jest tutaj fajna, a ja po prostu kocham, jeśli jest przedstawiana jak typowe bitches :d
    No, ale jak już wspominałam, imagin piękny, ciekawie napisany i ta nutka napięcia kiedy się okazało że Danielle słyszała jakiś huk :d Myślałam że fajerwerki wybuchły kiedy "ja" byłam na zewnątrz :D
    No, więc ogólnie super. Buziaki ;**
    Czekam z niecierpliwością na Hazzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo piękny imagin ! Masz wielki talent do pisania <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny Imagin < 33
    Aż zachciało mi się płakać !!
    Czekam na kolejne Imaginy . : *

    OdpowiedzUsuń
  10. CUDOWNY!!!!! Popłakałam się!!!! Awww.... już 2 lata :* xoxo

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham jak piszesz! Jesteś niesamowita! ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś pięknego . Dziewczyno masz talent . Kocham Cię . Płacze . To jest przepiękne . xx <3 ; ** .

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach , jak miło jest powspominać takie czasy. Właśnie w takich momentach się zastanawiam , co by było gdyby..śliczny imagin . Dziękuje! A.K. xx

    OdpowiedzUsuń