poniedziałek, 16 lipca 2012

Mój narkotyk to Ty! cz.6

Choć serce się radowało, rozum dalej mówił 'nie'.
-To nic nie znaczy-powiedziałam wstając do przyjaciół
-Jak to nic? Ja się popłakałam.Powiedział, że cię kocha-mówiła zacięcie El
-Wiesz co powiedział szczerze? To, że kocham go za to jaki jest, a nie za to, że jest znany na całym świecie, A on co!-przybliżyłam się do dziewczyny- Wykorzystuje sławę, aby mnie przeprosić! To kolejna nadęta gwiazda, która myśli, że dzięki wywiadowi wszystko naprawi. Nie powiedział mi tego w oczy a tak właśnie powinien zrobić!
Wyrzuciłam swoje uczucia na niewinnych ludzi. Pobiegłam do pokoju. W głowie mieszają się wszystkie słowa wypowiedziane przez Liam'a. 'Co on sobie myśli, że przeprosi i będzie wszystko dobrze?'-powtarzałam sama do siebie. Choć serce złączyło się w całość i gotowe było oddać się temu jedynemu..ja nie mogłam. Nadal kierowała mną złość. Zdrady nie da się od tak zapomnieć, jeszcze kiedy widziało się ją na własne oczu. To boli. Bardzo boli!Kocham Liam'a..ale..nie wiem co zrobić..
Wróciłam na dół. Przy stole siedziała El i Niall. Rozmawiali.
-Przepraszam nie chciałam krzyczeć, nie wiem co mi się stało-powiedziałam zwracając się do nich
-Spoko,nie ma sprawy.Masz racje, Liam nie może przeprosić cię za pomocą wywiadu.Powinien się bardziej wysilić-powiedziała Eleanor
-Jeszcze raz przepraszam-powiedziałam przytulając przyjaciół
Ten dzień spędziłam w samotności. Próbowałam ułożyć sobie to wszystko. To co czuje, to co powiedział Liam. Nie zdawałam sobie sprawy, że to będzie takie trudne.
Kolejny wieczór. Samotny wieczór. Wysłałam Niall'a na Imprezę. Przez moje problemy w ogóle nie korzystał z czasu wolnego, ale nie o niego mi chodzi. Obok mnie powinien siedzieć Liam! Ten Liam, który skradł moje serce.
Siedząc na huśtawce wpatrywałam się w ruch wody. Rzeka, powoli falująca pod wpływem wiatru. Chłodne, ale przyjemne powietrze rozwiewało moje włosy. Lekko gładziło moje ciało. Choć Liam mnie zranił to on jest jedynym lekarstwem. On jest moim narkotykiem, bez którego ten świat jest szary, beznadziejny bez przyszłości.Potrzebuje tylko JEGO. Tego wspaniałego, cudownego, czułego, romantycznego chłopaka który boi się łyżeczek. Przecież on też jest człowiekiem, zwykłym nastolatkiem. Osoby popełniają błędy, ale to nie znaczy, że nie żałują.
Obudził mnie dźwięk budzika. 7.05. Najchętniej nie poszłabym do szkoły, ale nie mogę jej zaniedbywać, może mam problemu, ale nauka też jest ważna, a poza tym tylko 4 godziny, a później znowu wolne. Jakoś dam radę.Zeszłam na dół, po drodze zaglądając do Niall'a, który jeszcze słodko spał.'Nieźle wczoraj zabalował'-powiedziałam do siebie. Zrobiłam śniadanie i wolnym krokiem ruszyłam w stronę budynku szkoły. Dobrze mi to zrobiło. Spędziłam  czas z przyjaciółkami co pozwoliło choć na chwilę zapomnieć o codzienności. Około południ byłam już w domu. Wróciłam kiedy Blondyn jeszcze głęboko zagłębiał się w krainie snu. Wzięłam jabłko i usiadłam na balkonie. Rozmarzyłam się. Temat wakacji zawsze poprawiał mi humor, a to wszystko za niecałe 2 tygodnie. Od ciepłych promieni słonecznych zatrzymujących się na moim ciele wyrwał mnie głośny dzwonek do drzwi. Z uśmiechem a twarzy chwyciłam klamkę drzwi wejściowych.
Lekko uchyliłam prostokąt, a moim oczom ukazał się Liam.
-Cześć, mogę wejść?
-Co tutaj robisz?-usłyszał w moim głosie lekką szczyptę złości
-Mam wolne. Chciałbym spędzić ten czas w domu przy boku najważniejszej dla mnie osoby.
Jego słowa sprawiły, że w środku wszystko się radowało. Czułam się jakby ktoś wylewał miód na moje serce.
-Przecież dzisiaj Niall wylatuje.
-Paul nam przedłużył czas wolny.Mamy jeszcze 3 dni.
-Yhymm..wchodź-zaprosiłam go ruchem ręki
Liam ruszył do swojego pokoju, a ja wróciłam do mojego poprzedniego zajęcia. Cieszyłam się jego przyjazdem, bo to świadczyło o tym, że zależy mu na mnie.Warunki były sprzyjające. Piękna pogoda, Liam w domu nawet nie wiem, kiedy na moich powiekach zawitała senność.Obudził mnie zaspany, lekko zachrypnięty głos Niall'a.
-Oo kurde! Nigdy więcej imprez-zaśmiałam się-Liam przyjechał.
-Tak, wiem.
-Na prawdę za tobą tęskni, bo cały czas patrzy na ciebie.
Obróciłam głowę. Zauważyłam Liama', który speszył się i szybko spuścił wzrok po czym odszedł od okna.
-Musisz z nim pogadać-powiedział Niall trzymając się na głowę
-Wiem, ale jeszcze nie jestem gotowa.
Nie miałam ochoty ciągnąć tej rozmowy. Chciałam odpocząć. Zdecydowałam się na spacer po mieście. Wychodząc z domu zauważyłam Liam'a siedzącego w salonie i oglądającego nasze wspólne zdjęcia. Kiedy jego oczy zauważyły mnie speszył się i schował fotografie.  Chodząc po  ulicach Londynu, kiedy pomału słońce chowało się na horyzontem dużo przemyślałam. Mój rozum przyjął do wiadomości, że Liam jest chłopakiem bez którego moje życie nie ma sensu. Z uśmiechem i tylko jednym celem wracałam do domu.
Otworzyłam drzwi i to wtedy moje oczy ujrzały coś pięknego. Nie mogłam się napatrzeć..to wszystko przypominało ten piękny wieczór parę miesięcy temu..


No i jest!:D
Jutro pojawi się ostatnia część.
Mam prośbę. Mogłybyście napisać, jak dowiedziałyście się o moim blogu?
To dla mnie ważne, proszę:*
Mam nadzieję,że nie dużo wymagam:)
Kocham Was <3

16 komentarzy:

  1. Świetne! :) przeczytałam ostatnio wszystkie i jestem pod wrażeniem ;P
    a o twoim blogu dowiedziałam się chyba z googli, bo szukałam imaginów, nie miałam co robić i się natknęłam na twoją stronę i tak czytam i czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne, Boskie i Superowe.!
    A więc , czytałam czyjegoś bloga i ujrzałam Twój komentarz. Nie pamiętam co napisałaś , ale poleciłaś swojego bloga i tak właśnie się na nim znalazłam , Kochanie . ;P
    Kocham.xx
    A u mnie piąteczka.! Woohoo, tak Kochana, zapraszam .!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny rozdział.Hmmmm jak sie dowiedziałam o blogu przez google bo szukałam jakiś fajnych imaginow no i znalazłam twoją stronke.Masz wielki talent.Buziaki Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknee ! <3
    Hmmm , jak dowiedziałam się o twoim blogu . Jak dobrze pamiętam to ktoś go polecił i baardzo się ciesze , że weszłam tu , bo teraz ten blog mnie uzależnił :) .
    Dziękuje .xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny niemoge się doczekać następnej i już ostatniej części :( A o twoim blogu dowiedziałam się na facebooku był początek imaginu o zaynie "Przyszłość ? Tylko z tobą !

    OdpowiedzUsuń
  6. czytałam inny blog i tam był twój komentarz i zapraszalas do siebie. Nie żałuję że tu zajzalam. Cudnie piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  7. super nie mogę się doczekać kolejnej części
    o twoim blogu dowiedziałam się przypadkowo przez google i bardzo się z tego cieszę. <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeeej <3
    Świetny rozdział :)
    Pięknie napisane ^^.
    Czekam z niecierpliwością na następny i zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem: http://notes-valerie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ta część jest niesamowita ! czekam na kolejną . :* i mam nadzieje , że jak najszybciej po tym kilkuczęściowym imaginie pojawi się kolejny kilkuczęściowy . a o twoim blogu dowiedziałam się przez przypadek przez google . <3

    OdpowiedzUsuń
  10. 'imaginy o one direction' w googlach :D I GENIALNY<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Superrrr jest!!! O twoim blogu dowiedziałam się z innego blogu :D Kocham twoje imaginy... nie mogę bez nich żyć :D xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. zajebisty jest nie mogę sie doczekac ostatniej czesci :D
    o twoim blogu dowiedzialam sie na stronie "one direction imaginy pl" na fb dalas tam fragment opowiadania o Zaynie i dalsze czesci byly tu i musialam zajrzec no :DD

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze mnie zawiodłaś kocham to jak piszesz :) ja wpisałam w google imaginy z One Direction i po parunastu nudnych opowiadaniach trafiłam na twój blog przeczytałam go w 2,5 h i od tego czasu wchodze na niego kilka razy dziennie:****

    OdpowiedzUsuń
  14. mam głupie pytanie a mianowicie skąd jesteś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z południa kraju.
      A dokładniej Z Nowego Sącza.
      Jeśli ktoś nie wie, to nie całe 2 godziny jazdy mam do Krakowa;)

      Usuń
  15. kocham cię piszesz boskie imaginy masz naprawdę wielki talent ja się dowiedziałam bo ktoś cię polecał na twitterze więc weszłąm i naprawdę nie żałuje kocham cię

    OdpowiedzUsuń