-Kochanie, przyszedł ci sms-krzyknęłam z kuchni aby mój głos doszedł do Niall'a, który znajdował się na pierwszym piętrze naszego domu
Odpowiedziała mi cisza. Nie dziwiłam się, wczorajsza impreza na której był Niall źle na niego wpłynęła. Boląca głowa nie akceptuje szybkich ruchów więc sama stwierdziłam, że przeczytam wiadomość i powiem chłopakowi co się w niej znajduję.
Chwyciłam jego telefon mając w głowie tylko Niall'a, który teraz cierpi, a mi robi to uśmiech na twarzy.Otworzyłam skrzynkę odbiorczą. Nadawcą był nieznajomy numer. Włączyłam.Przeczytałam całą zawartość. Zaniemówiłam. Moje serce się zatrzymało. Wpatrywałam się w słowa, które mnie tak bardzo zraniły.Czułam jak serce wypełnione po brzegi miłością ogarnia nienawiść, która łamie go na miliony kawałeczków.Gnie mnożył się z każda sekundą i wyobrażeniami przez tego sms'a. Myślałam, że mnie kocha, a on tak po prostu to zrobił? Oczy zaczęły wypełniać się gorzkimi łzami. Ich źródłem było serce próbujące choć w najmniejszym stopniu się odbudować.
-Mówiłaś coś do mnie?-usłyszałam jego spokojny głos
-Tak-odpowiedziałam z uśmiechem patrząc w jego małe oczy z wycieńczenia
-Co?-odpowiedział mi z uśmiechem
-Że cię nienawidzę-krzyknęłam
-Po pierwsze ciszej-chwycił się za głowę-A po drugie co?-zdziwił się
-Jak mogłeś mi to zrobić?Ja cie kochałam-emocje górowały a panowanie nad nimi było w tej chwili nie możliwe
-Nic nie zrobiłem-próbował się tłumaczyć
-Przespanie się z inna dziewczyną nazywasz niczym?-krzyczałam coraz bardziej aby jeszcze bardziej się na nim odegrać
-Uspokój się! Przecież wczoraj byłem na imprezie, nie mogłem..-zaciął się jakby odnalazł pewne wspomnienie w myślach
-No właśnie! Nie chce cię znać-krzyknęłam ponownie rzucając jego telefon w kąt
Ruszyłam w stronę drzwi. Nie potrafiłam patrzeć dłużej na chłopaka który przed chwila w moich oczach był najsłodszym stworzeniem,a teraz okazał się podłą świnią, która nie potrafi szczerze kochać.
Śnieg zatrzymujący się na moich rekach, które nie były osłonięte żadnym materiałem dawał zimno.Nie odczuwałam go. Od środka ogrzewała mnie fala gorąca, którą rozbudził Niall swoją zdradą.Zszarpane nerwy jeszcze bardziej dawały o sobie znak kiedy na mojej osobie zatrzymywały się spojrzenia przechodniów, którzy dziwili się, że w taką srogą zimę dziewczyna idzie w podkoszulku jeszcze z czerwonymi oczami. W głowie był tylko on i ten okropny czyn, który mi wyrządził. Kochałam i nienawidziłam jednocześnie. Jest dla mnie zbyt ważny, żeby tak nagle się od niego odwrócić, ale z drugiej strony nie chce mieć z nim żadnego kontaktu. Wspomnienia o naszych pocałunkach, przytulenia, słodkich słówkach obrzydzała mnie. Chciałam jak najszybciej się ich pozbyć, pozbyć się jego i wszystkiego co z nim związane.
Zmarznięta udałam się do przyjaciółki. Pytania, pytania, ciekawość a ja nie chciałam rozmawiać. pragnęłam zostać sama. Odłączyć się od całego świata. To wszystko było jak okropny sen, z którego nie mogłam się obudzić. Serce tak bardzo bolało. Nie potrafiłam normalnie funkcjonować.
-[T.I] mogę wejść?-usłyszałam głos przyjaciółki
-Wchodź-odpowiedziałam wycierając mokre pliczki
-Niall chciał z tobą porozmawiać-wysunęła w moim kierunku swoja komórkę
-Nie chce z nim rozmawiać. Niech się ode mnie odwali! Nienawidzę go!-krzyczałam czując jak moje serce się kurczy
-Mówi, że zrobił to po alkoholu, nic nie pamięta i nie chciał tego.
-Zamknij się! -krzyknęłam wybiegając do łazienki gdzie nie krępując się wylałam z siebie tonę płaczu
Kolejne dwa dni..płacz towarzyszył mi bez ustanku, jakby był moim przyjacielem. Serce nie potrafiło się odbudować. Noce nie przespane. Worki pod oczami. Zmęczenie. Smutek. Tylko to odczuwałam. Nic poza tym. Nienawidziłam siebie, za to jak bardzo to przeżywam. Nie jest tego wart.
-Dzień dobry-zmierzyłam wzrokiem koleżankę, które wypowiedziała te słowa w złą godzinę-Przepraszam. Zjesz coś?
-Wystarczy kawa-bez siły usiadłam na krześle zatrzymując oczy na dzisiejszej gazecie
Wzięłam ją do ręki. Przewracałam kartki papieru uważając, że nie ma nic ciekawego. Ostatnia strona. Uwagę przykuło nazwisko Horan, który okazał się nadawcą informacji zamieszczonej w tym czasopiśmie '[T.I] kocham Cię najbardziej na świecie. Błagam odezwij się do mnie. Żyłuję tego co zrobiłem. Proszę nie odchodź, za bardzo cię kocham. Twój Niall' Przeczytałam poszerzając swoje źrenice.
-Patrz, patrz!-krzyknęłam do przyjaicółki uradowana nie mogąc napatrzeć się na głupi wpis który w małym stopniu ucieszył moje serce
-To piękne. Wybaczysz mu?-zapytała z uśmiechem
-Nie wiem. Dalej boli mnie to co zrobił-bolesne wspomnienie ponownie wróciło
Wróciłam do pokoju. Nienawiść mieszała się z miłością. Moje serce nadal należało tylko do niego jednak czy jestem na tyle silna, żeby z nim porozmawiać i wybaczyć?
Refleksja. Cały dzień. Nie widziałam co zrobić. Serce dalej bolało choć dawało mniejsze cierpienie. Pragnęłam go przytulić, poczuć jego zapach..marzyłam o tym w tej chwili.
-[T.I] chodź szybko, szybko!-usłyszałam przeraźliwy, ale zachwycony głos przyjaicółki
Zerknęłam na zegarek. Parę minut po 15.
-Idę, idę-lekko zezłoszczona zeszłam na dół
-Patrz-wskazała mi obraz za oknem
Zdziwiona zbliżyłam się do niego. Zachwyciłam się. Odebrało mi mowę. Na śniegu widniało ogromne serce ozdobione płatkami róż a na środku napisz z małych świeczek 'Kocham cię'. Wyglądało to tak pięknie. Znieruchomiałam z uśmiechem na twarzy. Oczy wypełniły się łzami,ale tym razem radości i dumy.
-Przepraszam za wszystko, byłem pijany, nie chciałem tego-usłyszałam jego głos za plecami
-Jak...jak ty się tutaj znalazłeś?-zdziwiła mnie jego obecność
-[I.P] mnie wpuściła. [T.I] kocham Cię proszę zrozum to, jesteś dla mnie najważniejsza, bez ciebie to w ogóle nie ma sensu-w jego oczach zauważyłam smutek
-Żałujesz?-zapytałam zagłębiając się w tych pięknych oczach
-Tak i to cholernie. Wybaczysz mi?-zapytał z nadzieję
Spojrzałam za okno podziwiając po raz kolejny na piękne serce.
-Kocham Cię-powiedziałam zaniżając się w spragnionych ustach
-A ja kocham cię bardziej-powiedział w przerwie pocałunku
Czułam jak serce wypełnia się prawdziwym uczuciem. Jak moje życie nabiera sensu. Zrozumiałam, że tylko on jest mi potrzebny do szczęścia. Dzięki niemu się uśmiecham. On jest moją nadzieją, a źle rzeczy należy usunąć z pamięci. Nasza miłość jest zbyt głęboka aby ja zaprzepaścić.
Prosze przeczytajcie, to dla mnie bardzo ważne!
I jeśli wysyłaliście takie coś, dajcie mi znać♥
Albo jeśli znacie jakąś osobę:)
aww... jest booooski! Niall słooodziaku *____*
OdpowiedzUsuńmogę poprosić z Zaynem? jakoś tak mało o nim widzę imaginów... ;<
pozdrawiam! ;*
Jejku! Piękne!!! Szczególnie końcówka - to serduszko na śniegu! Awww *.* Ogólnie to masz zajebiste imaginy! :) Taka mała prośba: mogłabym dostać dedyk z Niallem lub Harrym? Proooszę! <3
OdpowiedzUsuń@1D_Kidrauhl98
Cudo!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały
OdpowiedzUsuńpiękny :3
OdpowiedzUsuńO matkooo <33 Awww <333 To było takie słodkie ;*** Niall był tu świetny <333
OdpowiedzUsuńSwietny *---*
OdpowiedzUsuńdobrze ze Horan sie nie poddal ;)
Zzx
Cudo! A propo tego twitlongera sprobuj napisac do 1D na ich oryginalnym fejsie z prosba o autograf pare moich znajomych tak probowalo do polskich gwiazd niektorym sie udalo:)
OdpowiedzUsuńTakze pozdro i powodzenia
Świetny :)
OdpowiedzUsuńMało by brakowało, a bym się rozryczała...
OdpowiedzUsuńElisabeth
Świetny, super extra zajebisty bakuje mi juz słów zeby go opisać ale wszystkie sa SUPER !! :**
OdpowiedzUsuńTo jest nie samowity imagin. Kocham go :*
OdpowiedzUsuńświetny :**
OdpowiedzUsuń