czwartek, 27 września 2012

Louis:)

Imagin dla Olci Marchewki Tomlinson
Piosenka<3


Zimno, ogromny wiatr.Moim widokiem był ciemny obraz, który jak się domyślałam był zamazany poprzez szybkość. Za ciemna powierzchnią wychylały się liście drzew, które przy ogromnym wietrze bezwładnie się poruszały. Szara droga przed nami, którą dzięki oświetleniu świateł samochodu umożliwiała nam jakikolwiek widok. Jezdnia pusta o którą odbijają się ogromne krople deszczu. Za oknem widać lekkie światła w domu, gdzie ludzie otuleni w ciepłą atmosferę rodzinną uśmiechają się nie widząc jaka pogoda na zewnątrz.Deszcz mocno obija o szyby auta dając przy tym ogromny szum. Ogromna ciemność w około, a w aucie cisza. Przyjemna cisza z nim. Obok ukochany , który mimo milczenia daje mi tyle radości.Jego ciepła dłoń, która dotyka mojego uda daje mi tyle przyjemności. Delikatnie gładzi ją swoim dotykiem darząc mnie przy tym promienistym uśmiechem.Jego oczy przepełnione silnym uczuciem co jakiś czas spoglądają na mnie, aby napawać się widokiem. Głośny szum wiatru dostający się do auta zaczyna mnie przerażać.Ciemny obraz przytłacza mnie, a brak jakiegokolwiek człowieka na drodze tworzy groźną aurę. Nie mijanie innych aut w tej  przerażającej ciszy i ciemności przytłacza mnie.Ciemna przestrzeń przez przednia szybkę, spokój i harmonia w wnętrzu samochodu, która jak się zdawało nic nie potrafiło przerwać.Spojrzeliśmy na siebie obdarzając się uśmiechem. Moja dłoń ścisnęła palce chłopaka na nodze. Ta wyjątkowa chwila w której zapatrzeni w siebie mknęliśmy przed siebie.Nagle ogromny strumień światła oślepił nas. Jasne żarówki ciężarówki pojawiającej się zza zakrętu spowodowały chwilę zamieszania.Brak widoczności na drogę wystraszył nas, a przerażenie wbiło się na najwyższy poziom. Jedynym widokiem było mocne światło, które uniemozliwiało nam normalna jazdę.
-Nic nie widzę!-usłyszałam przerażajacy głos chłopaka siedzącego obok
Mrużył oczy tak jak ja, choc nic to nie pomagało. Widziałam jak męczył się z kierownicą.Nasze ciała ruszały się w różną stronę.Auto jeździło bez opamiętania po całej jezdni. Przerażające światło zbliżało się wprost na nas. Nasze krzyki się mieszały.Ogromny strach i ta bezkarność z mojej strony nie dawała mi spokoju. Przed oczami przebiegło mi całe życie a ja bezsilnie wpatrywałam się w strumień światła, który z każda sekundą się przybliżał.W końcu głośny pisk opon, krzyki nastolatka obok,szum, hałas, wiatr, deszcz mieszały się razem i głośny trzask. Bezwładnie z mocną siłą poleciałam do przodu uderzając głową o jedną z szyb.Wszystkie światła zgasły,  poczułam ciepłą ciecz, która spłynęła po mojej twarzy.Mocny ucisk w brzuchu i głośny piszczący szum w uszach.W jednej chwili straciłam całą siłę, a moje ciało oddało posłuszeństwo. Każdą część ciała miałam unieruchomioną, silny ból w okolicy brzucha nie dawał mi spokoju. Moje oczy zaczęły robic się ciężkie.Powoli zanikał obraz.W uszach rozbrzmiewał przerażający krzyk mężczyzny 'nic ci nie jest?','odpowiedz mi', a po chwili głośny dźwięk karetki. Ciemność,cisza,spokój, błogość, brak strachu, przerażenia, bólu, cierpienia.
Osłabiona otworzyłam oczy.Biała ściana ukazała się moim oczom.Ciche szlochanie i szepty dostały się do moich uszu.Powoli przeniosłam wzrok na zamazany obraz ludzi obok mojego łózka. Wytężyłam wzrok, kiedy obraz zaostrzy się dostrzegłam zapłakana Danielle, która wtulona w Liam'a nie mogła powstrzymać łez.

-Co się stało?-zapytałam kiedy wróciły siły
-[T.I]? Jak się czujesz?-zapytała od razu z uśmiechem dziewczyna
-Juz lepiej, gdzie ja jestem?-zapytałam lekko zakłopotana
-Miałaś z Lou wypadek-odpowiedział zasmucony Liam
-Że co?
Jego wypowiedź nadała mi tyle energii, że podniosłam się na łokciach nie wierząc w to.
-Tak, wpadliście w poślisk i uderzyliście w ciężarówkę-tłumaczył chłopak trzymając mocno moja dłoń
-Gdzie jest Lou? Nic mu nie jest?Czemu go tutaj nie ma? Lou!-zaczęłam krzyczeć zdenerwowana
-Lou jest w innej sali. Jego stan nie jest najlepszy-powiedziała Dan z łzami w oczach
-Nie to nie może byc prawda!-krzyknęłam podnosząc się z łózka
-Co ty robisz?-przeraziła się para
-Musze do niego iść!
-Nie możesz-zaprzeczył Liam
-Puść mnie!-wyrwałam się z jego uścisku biegnąc w stronę korytarza.Wpadłam do długiego pomieszczenia gdzie pomału przechadzali się chorzy. Rozglądnęłam się nerwowo krzycząc jego imię. Martwiłam się o Lou. Jest dla mnie najważniejszy, nie mogę go stracić.Pobiegłam w prawo nie zwrzając na nikogo. Krzyczałam na cały korytarz. Niestety nikt mi nie odpowiadał. Biegłam w stronę dużej sali, kiedy w lustrze mignęła mi dziewczyna. Wróciłam i zobaczyłam swoje odbicie. Na Głowie bandaż, spojówki czerwone, ale moja uwagę przykuła czerwona plama na brzuchu, mimowolnie chwyciłam się za ranę czując bandaż pod piżamą. Przęłknęłam głośno ślinę czując mocny ucisk w okolicy brzucha.Ale teraz to nie ja byłam wazna, tylko Lou! Pobiegłam dalej docierając od pokoju gdzie przez Szybę zobaczyłam całego poobijanego chłopaka leżącego bez przytomnie na łóżku podpiętego do milionów aparatur. Pojedyncza łza spłynęła mi po policzku. Powoli weszłam do środka nie wierząc w ten widok. Sprzęt wskazywał na powolne bicie serca. Zaczęłam płakać siadając obok niego. Ścisnęłam jego dłoń wpatrując się w jego zamknięte oczy.
'Oczami Louis'a'
Nie mogłem otworzyć oczu. Brakowało mi sił. Nie umiałem zrobić żadnego ruchu choc tak bardzo chciałem. Choc słyszałem bicie swojego serca nie potrafiłem się obudzić. Moim uszom dobiegł ten przyjazny, ale zapłakany głos dziewczyny, która kocham. Ale z każdym jej słowem traciłem pewność siebie i siłę, którą potrzebowałem.

-Louis kochanie, proszę cię. Obudz się! Słyszysz! Potrzebuję cię! Nie rób mi tego. Nie możesz! Przejdziemy przez to razem! Rozumiesz! Mi tez jest ciężko, ale damy radę! Bo mamy siebie! Słyszysz kocham Cię, nie możesz odjeść! Jesteś dla mnie najwazniejszy.! Proszę obudź się! Ja nie wyobrażam sobie tego zycia bez ciebie. Przepraszam, ze namówiłam cie na ta podróż wczoraj, to tylko moja wina! To przeze mnie teraz cierpisz! Ja tego nie chce! Proszę zrób to dla mnie! To ja teraz powinnam tutaj leżeć, nie ty! jaaa! To moja wina-mówiła przez łzy
Jej ostatnie słowo, ostatnie zdanie, nie mogłem dopuścić, aby tak myślała.Nie mogę jej stracić!Przeciez ją kocham! Słyszałem jak szlocha obok mnie i ściska moją dłoń. Nabrałem sił, choć było to trudne i powoli otworzyłem oczy. Jej widok ucieszył mnie, a zarazem zabolał. Wyglądała na poturbowana a to wszystko przeze mnie.
-Louis! Kocham Cię! Rozumiesz! Błagam..zostań przy mnie..tak strasznie cie kocham-powiedziała od razu zauważając moja obecność
-Też cię kocham!Damy radę-powiedziałem osłabiony wymuszając uśmiech, którego tak bardzo potrzebowała
Zbliżyła sie do mnie i lekko uściskała, aby nie zrobić mi krzywdy. Dała soczystego buziaka który mnie ożywił. Wiedziałem, że przy niej pokonam wszystkie przeszkody mimo tego, ze będzie trudno.
W tej chwili do pokoju wszedł lekarz, a za nim reszta przyjaciół.
-Ciesze sie, że sie Pan obudził,a Pani nie powinna sie przemęczać w tym stanie-powiedział lekarz
-W jakim stanie?-zapytałem patrząc zdziwiony na [T.I], która wzruszyła ramionami
-Jest pani w ciąży, w 5 tygodniu, na szczeście dziecko jest zdrowe i nie nic mu się nie stało przy wypadku-pocieszył nas lekarz
Razem zrobiliśmy wielkie oczy, ale po chwili obdarzyliśmy się uśmiechami.
-Kocham Cię, was!-powiedziałem kładąc rękę na jej brzuchu.

Wreszcie jest!:)
Mam do was trzy sprawy!:)
1. Chciałabym każdego zaprosić na bloga cudownej dziewczyny, która ma naprawdę talent! I potrzebuje was! Zasługuje na większa liczbę wyświetleń  i waszych komentarzy, które poprawiają człowiekowi humor (wiem to na własnym przykładzie) więc wchodźcie codziennie na TEGO BLOGA! Ja właśnie tak robię i zostawiajcie cos po sobie!:) (czyt.komentarze)
2.Następny wspaniały blog, naprawdę warto go odwiedzić! Serio mówię! Więc wbijamy na niego!:)
3.Coraz częściej zastanawiam sie nad usunięciem bloga. Jak dobrze widzicie coraz rzadziej dodaje imaginy, nawet jest 3 dni przerwy. To mnie boli, ale naprawdę nie daje rady. Zrozumcie mnie..bardzo dziwnie sie czuję wiedząc, że czekacie na imaginy, a ja ich nie dodaję, to naprawdę mnie smuci..więc zastanawiam się, czy go nie usunąć i nie zawodzić WAS! Tych na których mi najbardziej zależy! Kocham Was, a nie pisanie tutaj dłuższej chwili boli tak cholernie boli...Głównym powodem jest to, że czuję, ze takie długie przerwy was ranią mnie też i to bardzo, dlatego się zastanawiam czy nie lepiej byloby gdyby wgl nie było imaginów?
Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, poprostu was informuję bo nie wiem co robić!
Pamiętajcie, że was kocham!<3♥

15 komentarzy:

  1. Ej tak nie wolno! Każdy ptrzebuje przerwy dlatego że np. Nie ma czasu, po za tym czekanie nie jest złe podkręca atmosfere między częściami imagina :D
    Po za ty jeśli Cię kochamy to poczekamy!
    A.xxxxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki cudowny imagin *__* Warto było na niego poczekać, naprawdę <33 Kochanie moje, proszę Cię ! Nie rób mi, nam tego i nie usuwaj bloga. Zdajemy sobie sprawę z tego, że masz naukę, szkołę i jeszcze inne zajęcia. Teraz twierdzisz, że ranisz nas i siebie dodając co kilka dni imaginy...Ale pomyśl jak bardzo nas zranisz, jeśli nic już nie napiszesz. Pamiętaj, że my Cię kochamy i będziemy z Tobą ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny imagin ;) My to rozumiemy, ze nie zawsze masz czas, naprawde <33 wiec nie usuwaj bloga bo wtedy nam zlamiesz serca Xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak usuniesz to zobaczysz....znajdę Cię:3
    Cudowny Imagin:D
    kocham,kocham,kocham<3
    Czekam:)xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak usuniesz tego cholernie zacnego bloga, to zobaczysz! Odnajdę cię i podrę twoje plakaty z 1D!!! Zobaczysz! Weraa

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie usuwaj !!! Rozumiemy , że szkoła czy coś . My czekamy , ale jak już jest to ja od razu sie uśmiecham . :*
    Kocham Twoje imaginy i prooooooooooooooooooooooooooooszę nie usuwaj tego bloga . <3 Jest świetny . Uwielbiam go czytać :* <3
    A co do tego imagina , to ja się popłakałam ;( Zajebisty jak zawsze <3
    Kocham Cię <3 :****

    OdpowiedzUsuń
  7. ej masz nie usuwać bloga, bo i tak piszesz zajebiście :*

    OdpowiedzUsuń
  8. nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie !!! -,-
    mozesz dodawac imaginy nawet raz w tyg. ale nie usuwaj bloga !!!
    masz wielki talent ! :DD nie mozesz nam tego zrobić ! :DD
    xxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  9. Super imagin ! :D
    Nie usuwaj bloga ! Dopiero od niedawna zaczęłam czytać tego bloga , ale nie miałam czasu na dodawanie kom . musiałam po prostu przeczytać !! Piszesz niesamowicie ! :)
    NIE USUWAJ !
    ZAPRASZAM DO SIEBIE (dopiero zaczynam) - http://lifeisbrutal-story1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny imagin kocham twojego bloga:) Jestes wspaniała:) Prosze Cię nie usuwaj bloga wcale nam nie przeszkadza że dodajesz imaginy co jakiś czas rozumiemy że masz szkołe i inne obowiązki większość z nas tak ma:) wole żebys pisała nawet raz w mieśącu niż żebyś nie pisała wogóle:) Kocham Cię i masz moje wsparcie słoneczko!!! Nina:*

    OdpowiedzUsuń
  11. nam to nie przeszkadza! pisz jak będziesz miała czas, choćby raz na tydzień ale nie usuwaj bloga! nie przeżyję bez Twoich imaginów :( poza tym zastanawiałam się dlaczego tak dużo osób odwiedziło wczoraj mojego bloga. już wiem - dzięki Twojej reklamie *_* bardzo Ci dziękuję. to naprawdę wiele dla mnie znaczy. lots of love. xxxx

    @gotolondonx

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny..xx
    Zawiedziesz nas jak usuniesz.xx
    A to że dodajesz niecodziennie Imaginy to rozumiemy w końcu szkoła się zaczęła.xx
    Więc masz pisać dalej.xx <33333333333

    OdpowiedzUsuń
  13. Imagin jest boOski a co do usunięcia bloga to się w 100000000% nie zgadzam dlaczego bo jest szkoła i sama wiem, że nie zawsze da się wstawić czy napisać imagina co dziennie bo nie ma na to czasu ale to nie powód by usuwać bloga. Popatrz tyle osiągnęłaś 112 członków i ponad 180 tysięcy wyświetleń bloga. I co chcesz by to wszystko przepadło tylko przez jakąś szkołę. A jak później będziesz miała czas to będziesz musiała zaczynać od nowa. Z resztą nie wiem to tylko moje zdanie <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Imagin jest cudowny twój blog też i tylko sprubuj go usunąć to pojade tam do ciebie gdzie kolwiek mieszkasz i cię udusze. My to rozumiemy że potrzebujesz przerwy każdy z nas tego potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawt nie waż się przez myśl przepuścić usunięcie tego bloga, bo jak nie to cię znajde. Paulinka

    OdpowiedzUsuń