środa, 5 września 2012

Harry:P

Jak co miesiąc razem z tatą udałam się na pole golfowe.Jako jedyni z całej rodziny uwielbiamy ten sport i zawsze z wielkim uśmiechem i Radością nie możemy doczekać się pierwszej soboty miesiąca.Tak było dzisiaj.Ubrana w odpowiedni stój i zaopatrzona w kije wysiadłam z auta przed odpowiednim polem przeznaczonym do gry.Przez ponad 3 godziny oddawaliśmy się swojej pasji świetnie się przy tym bawiąc.Uwielbiamy spędzać ze soba czas na przeogromnej zielonej polanie.
-Idę po jakąś wodę.Zaraz przyjdę-powiedział tata siadając do wózka i odjeżdżając znikł z mojego zasięgu wzroku
Odbijając piłeczkę zorientowałam się, że mojego towarzysza nie ma już 20 minut.
-Gdzie on jest?-zapytałam samą siebie patrząc w dal aby dostrzec budynek
Tak..od najbliższego budynku dzielił mnie jakiś niecały kilometr. A przeciez na polu nie dochodzi się pieszo, ale nie miałam innego wyjścia.Zdenerwowana kroczyłam po zielonej trawie wyczekując na tatę, który jak byłam pewna zaraz po mnie podjedzie.Wkurzona mijałam ludzi, którzy patrzyli na mnie ze zdziwieniem.Przyspieszyłam kroku, aby odpędzić się od natrętnych spojrzeń ludzi, kiedy usłyszałam pojeżdżający wózek.
-Hej piękna!
-Yyy noo część-powiedziałam bez uczuciowo na natręctwo i pewność siebie w głosie chłopaka
Nie spoglądając w jego stronę szłam dalej aby jak najszybciej znaleźć się w budynku.
-Może cię podwieźć?-zapytał czując jego wzrok na sobie
-Niee..nie mam daleko-odpowiedziałam przyjaźnie po raz pierwszy spoglądając w jego stronę
Zrobiłam wielkie oczy.Nie mogłam uwierzyć w to co właśnie widzę. Przede mna siedział Harry Styles z znanego brytyjsko-irlandzkiego boysbandu.Próbowałam ukryć mój zachwyt i rozpłynięcie się w jego zielonych oczach.
-To może masz Ochotę na obiad?-zapytał z wielkim uśmiechem
-Nie..nie chce robic kłopotu-odwróciłam wzrok aby nie widział moich rumieńców
-To nie kłopot-powiedział z Radością w głosie Harry
Chłopak oczarował mnie swoją mową, tą chrypką w głosie, słodkim uśmiechem i magicznym spojrzeniem w dodatku to Harry z One Direction! Teraz każda dziewczyna chciałaby być na moim miejscu.
-To może zagramy. Jeśli wygrasz pójdę z tobą coś zjeść..jeśli nie.-nie dokończyłam, bo mi przerwał
'Oczami Harry'ego'
-Niee..to ja wygram i dzisiejsze popołudnie spędzisz ze mną-powiedziałem będąc pewny swojej wygranej

Piękność która urzekła mnie swoim wyglądem usiadła obok mnie i pojechaliśmy do pierwszego dołka.'jest moja'-powtarzałem sobie w myślach uśmiechając się do dziewczyny.Przeciez chłopaki mówią, że nikt nie może mnie pokonać więc..a w dodatku to jest kobieta dlatego jestem juz zwycięzcą.Pierwszy dołek, wygrała, drugi też, ale zostało nam jeszcze 6 więc nic straconego.Moje szanse zmniejszały się w każdym kolejnym dołkiem. Wygrywała! No właśnie...a co to znaczy?! Że ja przegrywam i nie pójdę z nia na randkę.Został tylko jeden dołek i to ona jest wygraną, tylko szkoda że nie moją.
'Oczami [T.I]'
-Jesttt!-krzyknęłam trafiając do ostatniego dołka za pierwszym razem

Na mojej twarzy malował się ogromny uśmiech, oczy Harry'ego zmieniły się z iskierek na smutek.
-Wow..jesteś najlepsza-wymusił uśmiech choć bardzo się smucił
-Dziękuję-uśmiechnęłam się szczerze
-Tylko szkoda..-przerwałam mu
-Jestem trochę głodna idziesz ze mną?-zaśmiałam się wykonując mój 'plan'
-Alee..-zmieszał się chłopak
-No to nie chcesz?
-Chce, chce bardzo chce!-w jego oczach ponownie zagościła radość
Tak..to była tylko gra. Chciałam sprawdzić jak zareaguje na odmowę, ale po jego zachowaniu i radości  kiedy zgodziłam się uświadomiłam sobie, że może mu na prawdę zależy.
Zjedliśmy obiad w rozmowie.Duzo się o sobie dowiedzieliśmy to znaczy to ja mówiłam, bo o chłopaku wiedziałam dużo z racji że jestem fanką, ale zaskoczył mnie niektórymi faktami o sobie.
-Skąd umiesz tak dobrze grać w golfa?-zapytał kiedy na naszych talerzach znikły smakołyki
-Gram od jakiś 4 lat, co miesiąc z tatą..ooo kurde tata-przypomniałam sobie robiąc przestraszona minę
-Co tata?-zapytał Harry z zdziwieniem
W pośpiechu wyjęłam telefon i wykręciłam numer opiekuna.
-Gdzie jesteś?-zapytałam od razu
-Jest w domu-usłyszałam dobrze znany mi kobiecy głos
-Mama?-zapytałam zaszokowane
-No tak.
-To jak ja mam się teraz wrócić do domu?-zapytałam z lekko podniesionym głosem
Katem oka zobaczyłam, że Harry chce mi cos powiedzieć. Przeniosłam na niego wzrok i bez głosu za pomoca gestykulacji dał mi do zrozumienia, że to on mnie odwiezie.
-Dobra! Dam sobie jakoś rade. Część!-zdenerwowana odłożyłam telefon
-Ja cie odwiozę-powiedział Harry chwytając moja dłoń
Pod wpływem jego ciepła i widoku promienistego uśmiechu moja złość znikła, a pojawiły się motyle w brzuchu. Ciepło ogarnęło  mnie całą bez wyjątku, a na twarzy zagościł uśmiech, którym obdarowałam Hazza patrząc prosto w jego oczy.
-Idziemy?-zapytał unosząc jedna brew
-Ok-odpowiedziałam z uśmiechem
Harry objął mnie i trzymając swoją dłoń na moim biodrze skierowaliśmy się do jego auta.Po drodze parę fotografów zrobiło nam zdjęcia na co Harry zareagował z uśmiechem.Zdziwiło mnie to dlatego jak najszybciej chciałam dostać się do domu.Cała podróż minęła w śmiechu i czułych słówkach ze strony Harry'ego. Co jak co, ale podobało mi się to.Harry był taki słodki, a te jego dołeczki w  policzkach dodawały mu uroku.W tak krótkim czasie bardzo dobrze się poznaliśmy i czuliśmy jakbyśmy znali się juz bardzo długo. W swoim towarzystwie jesteśmy sobą, nie musimy nikogo udawać.
Dojechaliśmy pod mój dom.Harry jak gentelmen otworzył mi drzwi i stając na przeciw siebie zaczęłam.
-Dziękuję.
-Nie ma za co-powiedział rozglądając się
-Co się dzieję?-zapytałam widząc jego zmieszaną twarz
-Nic nic-odpowiedział krótko z uśmiechem chwytając mnie za ręce-Chce cos zrobić.
-Co?
Zapytałam patrząc prosto w jego oczy. Harry zaczał przybliżać swoją twarz do mojej.Chwycił jedną ręką mój podbródek i lekko go uniósł.Musnął na początku delikatnie moje wargi swoimi gorącymi ustami, aby po chwili nasz pocałunek stał się bardzo namiętny. Przeszedł mnie dreszcz, a po chwili moje ciało stało się gorące. Jego smak mogłabym czuć codziennie.Rozmarzyłam się i niechętnie oderwałam się gdyz podbiegła do nas grupka reporterów.
-Harry czy to twoja nowa dziewczyna?-zapytał jeden z mężczyzn podsuwając mikrofon pod usta Styles'a
Harry spojrzał na mnie zmieszanym ale błagalnym wzorkiem.Chwycił moja rękę i mocno ją ścisnął.Czekał na odpowiedź. Pokiwałam głową w górę i w dół na co chłopak uśmiechnął się wesoło, a w oczach pojawiły się iskierki.
-Tak to moja dziewczyna, którą kocham najbardziej na świecie
Przytuliłam z całych sił chłopaka.Teraz mija 3 miesiące naszego związku, a ja codziennie znajduję się w jego bezpiecznych ramionach.

Proszę Hazza:)(przepraszam za błędy)
Przepraszam, że wczoraj nie dodałam, ale wena mnie opuściła;/
Ale wczoraj z tej nudy, zaczęłam szkicować i narysowałam Zayn'a:d
Hahah:D
Kocham Was<3

11 komentarzy:

  1. Boskii!!! Jak zawsze;p a dodasz zdjecie rysunku??:* My Cb też kochamy!!!!:***** Tynka.<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :* Jak zawsze :D
    dodaj zdjecie rysunku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny czekam na następny ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczny! Jak najszybciej kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super...czekam na kolejny <3
    Dodaj zdjęcie rysunku..ja też szkicuję twarze 1D :) :)

    Zapraszam do sb:
    http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. KOcham ten imagin jest świetny naprawdę Genialny nic dodac nic ując.

    OdpowiedzUsuń
  7. dodaj ten rysunek Zayna ;d;d;;d;d

    OdpowiedzUsuń
  8. boski jest! czekam na następne ! <3
    http://imaginefordirectioners.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski :3
    Kocham cie ty o tym wiesz xd

    OdpowiedzUsuń