środa, 13 czerwca 2012

Jedno spojrzenie. part 5

To co zobaczyłaś sprawiło, że twoje oczy zrobiły się szklane. "Okłamał mnie"-pomyślałaś....
Lou z Eleanor siedzieli sobie razem i do tego trzymali się za ręce popijając kawę. Nie mogłaś w to uwierzyć. Od kiedy jesteście razem gwarantował ci, że nic do niej nie czuje, że nigdy się z nią nie spotka. Nie chce jej znać.
Wróciłaś do domu z płaczem. Rzuciłaś zakupy. To co zrobił zraniło cię i to bardzo. Nie chciałaś go teraz widzieć. Napisałeś dla niego karteczkę "Idę na spacer. Bardzo długi. Proszę nie szukaj mnie. Chce być sama. [T.I]" Zaniosłaś ją do pokoju Lou. Położyłaś na łóżku. Szuflada od szafki nocnej była trochę wysunięta. Zauważyłaś w środku wasze zdjęcie zrobione nie dawno.  Wyjęłaś je i mimowolnie uśmiechnęłaś się. Twoja radość nie trwała długo. Pod zdjęciem widniały jakieś listy. Wyjęłaś je i usiadłaś na łóżku. Jak się okazało nie były one adresowane do ciebie, tylko do Eleanor. Lou wyznawał w nich miłość.Pisał jak bardzo za nią tęskni, że nie umie bez niej żyć. W tobie aż buzowało ze złości. Miałaś ochotę wstać i uderzył z całej siły Lou, na szczęście nie było go w domu. Ze złości rzuciłaś wszystkie "liściki miłosne" na podłogę i poszłaś do pokoju. W tej chwili nienawidziłaś Louis'a.  Jak mógł zrobić coś takiego? Spakowałaś się i wybiegłaś z domu.  Zamówiłaś taxi, ale nie wiedziałaś gdzie jechać.Byłaś tak bardzo wkurzona na chłopaka, że nawet nie mogłaś racjonalnie myśleć. Od środka rozpierały cię negatywne emocje.Zadzwoniłaś do Danielle. Razem z Liam'em bez problemu pozwolili ci zamieszkać u nich. Oczywiście wszystko im wytłumaczyłaś. Wspierali cię a teraz było ci to potrzebne.
Poszłaś do pokoju. Chciałaś się trochę uspokoić. Pomyśleć,. Dalej wkurzona na Lou próbowałaś zasnąć. Obudziły cię krzyki z dołu.
D:Nie wiem gdzie jest!
L:Na pewno wiesz!
Spojrzałaś na zegarek, było parę minut po północy.
Li:Jak ty się zachowujesz!? Wypad z mojego domu!
Lo:Mówcie mi gdzie jest [T.I]!
D:Cholera!Mówimy Ci, że u nas jej nie ma!
L:To gdzie jest?-krzyczał coraz głośniej
Li:Nie wiem!Spadaj stąd!
Rozpoznałaś, że kłócą się z Louis'em.Kryli cię, ale musiałaś tam zejść. Szybkim krokiem zmierzałaś do salonu. Hałas nie ustępował. Usłyszałaś, że Liam i Lou zaczęli się szarpać, bo Dan krzyczała, żeby przestali. Byłaś już prawie na dole kiedy usłyszałaś.
D:Louis! Co ty zrobiłeś?! Wynoś się z naszego domu!-krzyczała Danielle
Przyśpieszyłaś kroku. Znalazłaś się w salonie. Zobaczyłaś Liam'a na kanapie zasłaniał swoje oko. Dan, która stała nad nim i  krzyczała do Louis'a, który stał na środku pokoju, żeby poszedł sobie.Kipiała od niego złość.
T:Co się stało?-zapytałaś widząc to wszystko
Wszyscy przenieśli wzrok na ciebie. Podbiegłaś do Liam'a.
T:Coś ty zrobił?-krzyknęłaś w stronę Louis'a
L:[T.I] te listy nic nie znaczą. To była tylko przykrywka..
T:Zamknij się i wynoś się stąd!
Lo:Porozmawiaj ze mną, proszę-powiedział normalnym głosem
T:Nie!
Zwróciłaś swój wzrok ponownie na Liam'a. Wyszeptał, abyś porozmawiała z Lou, ale nie chciałaś tego. Popatrzyłaś na Danielle która pokiwała głową, aby potwierdzić słowa jej chłopaka.
T:Chodź!-krzyknęłaś do chłopaka
Poszliście do twojego pokoju. Lou zamknął drzwi, a ty obróciłaś się do niego z założonymi rękoma.
Lo:Przepraszam, za wszystko, ale te listy to nie tak. to tylko..takie no...miały dostać się do prasy, aby uwierzyli, że jesteśmy dalej razem. Wiesz dobrze, że chciałbym to zmienić.
T:Nie!Nie chce o tym słuchać!Chciałbyś? Chciałbyś?! To dlaczego nic  tym nie robisz?-krzyczałaś
L:Robię.
L:Nie kłam!
L:Nie kłamie.
T:Tak?! To czemu się z nią spotkałeś?
L:Bo chciałem...
T:Skończ! Ty zawsze chcesz, ale nic sobie z tego nie robisz. Nie chce cię więcej widzieć. Dowidzenia-wskazałaś na drzwi
Lou opierał się. Nie chciał cię zostawić. Wyprosiłaś go, aż w końcu z pokorą wyszedł wypowiadając tylko trzy słowa "Kocham tylko Ciebie". Kiedy tylko Lou  wyszedł na ciebie spłynęła fala płaczu. Smutek ogarnął cię całą.  Nie mogłaś się ogarnąć. Po jakimś czasie gdy już się trochę otrząsnęłaś, zeszłaś na dół. Liam siedział na fotelu z lodem na oku. Poszłaś do kuchni i zrobiłaś okład chłopakowi. Wróciłaś do nich i podając ścierkę z lodem powiedziałaś.
T:Bardzo Cię przepraszam za niego.
L:Przestań, to nie twoje wina-powiedział przykładając okład do opuchnięcia
T:Nie wiem co w niego wstąpiło. Nigdy taki nie był.
L:Kocha Cię! Walczy o ciebie.
T:Taaa..-przeciągałaś- Strasznie cię boli?-spojrzałaś na ranę chłopaka
L:Już mniej.-uśmiechnął się
T:Macie przeze mnie same kłopoty-spuściłaś głowę
D:Przestań!Mówisz głupoty.
T:Lepiej będzie jak się wyprowadzę.
Li:I ciekawe gdzie pójdziesz?
T:Nie wiem. Może do hotelu.
L:Nie wygłupiaj się. Nigdzie nie idziesz!
T:Ale..
D i L:Nie ma żadnego ale.-powiedzieli równo
L:Jesteś naszą przyjaciółką, nie zostawimy cię.
Wszyscy razem przytuliliście się. Podziękowałaś im za wszystko i jeszcze raz przeprosiłaś. Całą noc zastanawiałaś się nad słowami Lou. Z całym tym kłopotem w końcu zasnęłaś..


Przepraszam, że wczoraj tego nie dodałam, ale wiecie był
mecz i wróciłam od kolegi koło 1.
Nie miałam siły tego dodać, ale dzisiaj już jest!:D
Myślę, że się spodoba!:*

8 komentarzy:

  1. Będą jeszcze jakieś części ? Czy to już koniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie koniec:D
      Będzie jeszcze jedna, albo dwie częsci;)

      Usuń
  2. boże..fajne !! ;*
    Jak zwykle nie mogę się doczekać następnej ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskieee:D Dawaj dalej!!
    Natusss24

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawaj szybko następny ;p
    [http://imaginy-one-direction-fans.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwwwwwww *_______________________* Kochana jesteś moim mentorem ok? Jak ty genialnie piszesz :* Wiem mówiłam to kilka tysięcy razy ale nie umiem się zachwycić co chwila mnie zachwycasz.Swoimi dialogami tym jak w swoje opowiadanie oddajesz tyle emocji to jest piękne :* Pamiętaj nigdy nie kończ pisać bo cię odnajdę i zamorduje XD Więc zostaniesz moim Mentorem ? Proszę :*

    P.S Czekam na następna część i przepraszam że tak długo nie pisąłam komentarzy ale neta nie miałam :/ Ale nie martw sie przeczytałam wszystko :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super normalnie nie mogę się doczekać następnej części (albo najlepiej dwóch następnych).
    Piszesz zaje*iste imaginy i podoba mi sie to że nie zaniedbujesz tego bloga :*
    Czekam na następne części i imaginy <3

    OdpowiedzUsuń