Bolało ją to. Widziałem to w jej oczach. Cierpiała. Tak, właśnie o to mi chodziło. Nienawidzę gdy jej się coś dzieje, ale teraz nie ma innego wyjścia. Musi to poczuć, musi przestać się ranić. Może w końcu zrozumie, że to błąd. Za kilka lat będzie tego żałować, a ja muszę temu zapobiec. Wierzę, że w końcu się uda. Musi się udać. Gdy ona zadaje sobie kolejny cios, czuję jakby to mnie raniłam, tam w środku.
Zaczęła się wyrywać. Tak to dobry znak. Przycisnąłem mocniej i widziałem jak płacze. Już? Czy jeszcze nie? Te pytania chodziły po mojej głowie.
-Boli? - zapytałem, chociaż znałem odpowiedź.
-Tak, puść. -krzyknęła.
Nic nie odpowiedziałem, trzymałem dalej. Cierpiała jeszcze bardziej niż wcześniej. Jej nałóg zaszedł za daleko. Pomogę jej, choćby nie wiem co. Po mimo to, że po mojej ręce krew kreśliła już smugi, nie mogłem jej puścić. Jeszcze chwila. Mały moment. Już. Puściłem delikatnie jej rękę i wstałem. Biegiem ruszyłem do łazienki i z trudem dorwałem apteczkę. Ponowny ból w moim sercu. Wszedłem do pokoju i zobaczyłem [T.I.] płaczącą opartą na rękach. Krzyczała.
-Przepraszam. To ci pomoże. - odezwałem się po cichu.
-Jak ma mi to pomóc? - wykrzyczała.
-Ból. Ona - chwyciłem żyletkę - będzie ci się kojarzyć z ogromnym bólem i cierpieniem. Będzie ci przypominać kogoś bliskiego raniącego cię. Nie chwycisz już jej. - wytłumaczyłem.
Patrzyła na mnie zdziwiona, jakby nie wierzyła w to co się przed chwilą wydarzyło.
-Może jeszcze? - podsunąłem jej ostre narzędzie pod nos.
-Weź to ode mnie! - wykrzyczała.
Uśmiechnąłem się sam do siebie. Udało się. Może jeszcze nie do końca, ale coś pomogło. Teraz muszę jej pilnować i pomóc. Najważniejsze mamy już za sobą. Pierwszą niechęć. Teraz muszę być przy niej cały czas. Gdy będzie chciała sięgnąć po żyletkę przypomnę jej jak dziś cierpiała.
Opatrzyłem jej rękę i zabrałem się za swoją.
-Dlaczego to zrobiłeś? -zapytała.
-Chciałem ci udowodnić jak to wygląda i zobaczyć czy naprawdę warto. -wytłumaczyłem.
-I co warto? -zaciekawiła się.
-Nie! - zaśmiałem się z własnej głupoty.
Chciałbym wiedzieć co ona teraz czuje, co ona myśli, jak sobie wyobraża przyszłość. Niestety ja mam swoje myśli, ona swoje. I może nie do końca tak powinno być, ale wiem, że już jest lepiej i jestem z tego bardzo szczęśliwy.
Przepraszam, że tak krótki.
Obiecuję, że kolejne będą dłuższe.
Ale dziś byłam w muzycznej i nie udało się dłuższego.
Super imagin :))
OdpowiedzUsuńŻyczę weny :)
swietny :-) zycze weny ;-)
OdpowiedzUsuńJest świetny rób szybko nexta z hazzą i zaynem prosze :* Olka Ż.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna część. Nie przejmuj się tym, że jest krótsza ;)
OdpowiedzUsuńWeny :*
Świetny. Już nie mogę doczekać się co będzie dalej. :)
OdpowiedzUsuńsuper :) pisz szybciutko następną x
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta, ale imaginy mogłyby być troszkę dłuższe :**
OdpowiedzUsuńŻyczę weny ♥
Lol.. Nie potrafisz pisać lepiej?!!
OdpowiedzUsuńTamta autorka była dużo lepsza
Nie zgadzam się.
UsuńPiszesz suuuper imaginy :)) i nie przejmuj się takimi jak ten u góry.
Czekam z niecierpliwością na kolejny imagin :))
Skoro uważasz ze ta czesc jest do dupy, to moze napisz i prześlij kolejna cześć. Chętnie ja poczytamy i ocenimy kto pisze beznadziejnie
Usuń"Lol.. Nie potrafisz pisać lepiej?!!
UsuńTamta autorka była dużo lepsza "
Ja pierdziele jaki twórczy komentarz -,-
Tamta autorka była lepsza bo ???
Wiadomo że każdy przyzwyczaił się do Jannet ale Julka jest naprawdę fajna + zarąbiście pisze + Jannet ją wybrała z pośród kilku więc nie jest pierwsza lepsza tylko bardzo dobbra i chciałabym zauważyć że jest i Julka i Jannet a nie tylko Julka to po pierwsze a po drugie nie ma to jak hejcić z anonimka :3
Ludzie żeby się dowartościować to piszą a to że z anonima to znaczy że jesteś boidupa i wiesz że staniemy po stronie Julki i ją obronimy więc po jaką
cholere napisałeś taki debilny komentarz ?
Anana
Zarypiste
OdpowiedzUsuńomomom
*.*
Kocham ten imagin *.*
Harry tak opiekuńczy i wgl
<3<3<3
I love you
Anana
jestes swietną pisarką ale prawie w każdym imaginie jest cięcie się... Możesz o tym nie pisac praszeee!!!!
OdpowiedzUsuńaaaaallllleee ZAJEBISTE!!!! Normalnie kocham was <3 jestescie boskie... A gdzie można zamawiac imaginy? Odkryłam was z szalonychpisarek i nieżałuje ;-)
OdpowiedzUsuńW zakładce zamówienia :)
Usuńaha ok :-D dzięki
Usuńboki dodaj kolejną część proszeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości :P boski ^.^
OdpowiedzUsuńDługość imagina nie jest aż tak ważna liczy się jakość :)
OdpowiedzUsuń