Czerwone serduszka ciągle dobijały się do moich oczu. Wystawy sklepów przesiąknięte drogimi rzeczami, które maja uszczęśliwić drugą połówkę. Pełno zakochanych par błąkających się po mieście, z uśmiechami na twarzach,trzymających za rękę, a dziewczyna w drugiej trzyma czerwona Różę jako znak miłości w ten wyjątkowy dzień.Miłość otaczała całe miasto. Aura tego dnia z tętniącej życia zmieniała się na romantyczną.Wszystko wokół było słodkie. Kocham ten dzień w roku, ale nie dzisiaj.Każdy radował się chwilą spędzoną z ukochana osoba,a ja..mimo tego, że moje serce należy do najwspanialszego chłopaka pod słońcem, chciałabym mieć go teraz przy sobie, przytulić i powiedzieć jak bardzo go kocham.Ale taka jest cena sławy. Może i nasza miłość jest ogromna, ale te dnie nieobecności Harry'ego są jak męczarnia. Codzienne sms'y, rozmowy moze zaspokajają tęsknotę, ale serce potrzebuję dawki rzeczywistości, jego dotyku i pocałunku.Nie chciałam przestać się uśmiechać, choć moje serce przepełnione było smutkiem na które lekarstwem moze być tylko on.Weszłam do jego dom w którym zapach jego perfum wypełniał powietrze. Uwielbiam czuć ten zapach przy każdym wejściu. Zawsze zdawało mi się, ze czeka na mnie w pokoju, a ciało spragnione bliskości poczuje jego bliskości. Ale jak zwykle..to tylko złudzenie. Szare ściany przesiąknięte obcością i nie spełnieniem. Duże pomieszczenia, które jeszcze bardziej pogłębiały moją tęsknotę za jego osobą.Usiadłam wygodnie przed telewizorem, próbując opanować swoje emocje i chęć pragnienia zobaczenia Harry'ego.Mój wzrok zatrzymał się na dużym misiu w rogu pokoju, który zawsze przypomina mi obraz chłopaka.Uśmiech pojawił się na twarzy wraz w wdarciem się przeróżnych śmiesznych lub pięknych chwil spędzonych z przystojniakiem do głowy.Ale po chwili mój rozum wprowadził się w stan zamyślenia. Zmarszczone czoło chciało dostrzec małą karteczkę, która przykuła mój wzrok. Lekko zaniepokojona, ale zdziwiona papierem zbliżyłam się powoli do niej i zdejmując ja przeczytałam. 'Moje ciało nie może doczekać się dotyku twego, dlatego obróć się i dotrzesz mnie.<3' Bez chwili zastanowienia obróciłam głowę o sto osiemdziesiąt stopni, widząc serce ułożone na ziemi z czerwonych płatków róż, które ozdabiała tego samego koloru kartka. Radujące się jak oszalałe serce zbliżyło się widząc napis 'To właśnie moje serce ofiarować Ci chce w ten wyjątkowy dzień. Więc teraz wyjdź na taras i rozejrzyj się<3' Uśmiech na twarzy powiększył się na myśl, że za drzwiami zobaczę uśmiechniętą twarz chłopaka. Nie sądziłam, że ten dzień zakochanym spędzę właśnie z nim. I jeszcze te podchody. To jest słodkie. Zawsze powtarza, że musi byc oryginalny i lubi mnie zaskakiwać. I właśnie tak było.Czułam jak moje serce się uskrzydla, jeszcze te rymy, czułe rymy, które lubi wymyślać. Kocham Go no! Wyszłam na taras rozglądając się dokładnie aby zauważyć jego osobę, ale moje stęsknione oczy zobaczyły tylko duży karton w kształcie serca na którym widniało 'Niech fale wody poniosą cie do mojej miłość<3' spoglądając na morze ruszyłam po piasku gnając brzegiem plaży. 'Jeśli twoja miłość jest tak głęboka jak moja, bez problemu dotrzesz do mnie. Spragnione usta potrzebują twoich gorących warg.' Kolejny napis na piasku który ozdabiało 8 małych świeczek podsyciło moje pragnienie. Byłam tak blisko od poczucia jego zapachu,ale też daleko aby zagłębić się w jego dotyku.Serce nie mogło wytrzymać tego napięcia, które rodziło się z każdą kolejną wiadomością. 'Twoje oczy nie widzą mnie, ale moje serce zawsze ma cię przy sobie.'. 'W tym zakochanym dnia pragnę już zobaczyć Cię'. Tak bardzo chciałam miec go już przy sobie widząc jak jasne słońce zachodzi za horyzont. Dobrze znana mi plaża która codziennie wieczorem spacerujemy teraz stała się zupełnie inna. Piękne światełka które oświetlały napisy prowadzące mnie do niego, odmieniły to miejsce, a ja odnajdywałam zupełnie inne uroki tej plaży.Spragnione serce chciało znaleźć się już na miejscu, ale jak zawsze..musiał się jeszcze podrażnić. 'Tak nie wiele dzieli nas od spotkania.Znam twoje słabości.Chcę, żebyś zawsze kochała mnie tak jak ja Ciebie.' 'Tylko tego chce. To jest moim marzeniem. Zrób pare kroków, a zobaczysz mnie'. Szłam za jego wskazówkami, które poprowadziły mnie do naszego ulubionego miejsca, jednak teraz wyglądało zupełnie inaczej.Moje oczy nie mogły uwierzyć jak pięknie świeczki oświetlały czerwony koc na środku piasku, które także dawały ciepły aromat.Pełne iskierek oczy i zafascynowane serce zbliżyły się widząc kolejną karteczkę. 'Odnalazłaś mnie, tak samo jak ja Ciebie. To do Ciebie należy moje serce.Nie oddawaj go, jest przepełnione miłością do ciebie' Kolejne słowa, które tylko jeszcze bardziej radowały serce.
-Gdzie jesteś?-zapytałam obracając się wokół, lecz żadnej osoby nie zauważyłam
Ponownie skierowałam wzrok na przygotowane miejsce, myśląc, że kolejna karteczka doprowadzi mnie do Harry'wgo, ale zamiast tego, poczułam jak ciepłe dłonie otaczają moje biodra.Lekko przestraszone ciało po chwili uspokoiło się rozkoszując się jego dotykiem.Wargi dotykające szyi przyprawiły o dreszcze, ale jego obecność ukrajała to.
-Będziesz moja walentynką?-usłyszałam ten zachrypnięty głos w którym się zakochałam
Powoli obracając się w jego stronę, zatapiając się w zielonych oczach, za którymi tak tęskniłam połączyłam nas w namiętny, pełnej uczucia pocałunek, który zaspokajał każde pragnienie.Zamknęłam oczy oddając się chwili jakbym chciała upewnić się, że ta chwila staje się rzeczywistością. Jeszcze rano przekonana byłam,że ten dzień spędzę samotnie,a teraz tkwię w zbliżeniu z najukochańszym chłopakiem. Zplatając nasze palce odsunęłam się.
-Czy to może być odpowiedź?-zapytałam uśmiechnięta
-Może,ale chce więcej-zaśmiał się ponownie dotykając moich ust
-Ale jak tu się znalezłeś?-zapytałam nie puszczając go z mocnego uścisku dłoni
-Musiałem ten dzień spędzić z moją dziewczyna w końcu to dzień zakochanych-nasze spojrzenia zagłębiały się w przepięknych oczach
-Ale przecież byłeś na drugim końcu Anglii.
-To nie ważne, najwyżej jutro będę miał poważna rozmowę z Paul'em-uśmiechnął się jakby to nie było ważne w tej chwili
-Ale..-przerwał mi zakrywając usta palcem i prowadząc na koc
Przytuleni w siebie zjedliśmy pyszny posiłek.Nasze usta co chwile łączyły się w namiętne pocałunki, które dawały mi pełnię szczęścia.Jego ciepłe ciało, które otulało mnie cały czas dawało spokój i zapomnienie o całym świecie. Liczył się tylko on. Właśnie tego chciałam.
-Nie chce przerywać tej chwili. Kocham Cię najbardziej na świecie i chce żeby tak było do końca naszego życia-odezwał się zagłębiając się w moim oczach
-Też cię kocham-moje uskrzydlone serce pragnęło jego pocałunku, ale zbliżając się telefon chłopaka wydał dźwięk
- O kurcze..to Paul-przeraził się Harry spoglądając na wyświetlacz-Aaa nie ważne-odrzucił go łącząc się ze mną w pocałunek pełen romantyzmu.
tak, wiem, wiem.
Walentynki były wczoraj, ale nie mogłam dodać tego wczoraj
bo musiałam uczyć się na porypany sprawdzian.
Ale mam nadzieję że choć trochę został taki romantyczny klimat i walentynkowy imagine będzie dobry w ten dzień:D
CUDOWNE *.*
OdpowiedzUsuń@Mrs___Brooks
Czudowny.. ^^
OdpowiedzUsuńJakie piękne i romantyczne! *-*
OdpowiedzUsuńI tak końcówka- aa, nieważne! :D
BOSKIE! PRAGNĘ TAKICH WIĘCEJ! ♥
To byli takie romantyczne. Wszyscy ci wybaczamy. Mam prozbe nastepny prosze z Lou.
OdpowiedzUsuńawwwww <3
OdpowiedzUsuńgenialny <3
OdpowiedzUsuńaż sama się do siebie uśmiecham xD
kocham <3333
Romantyczny Harry ;3
OdpowiedzUsuńmatko ciekawe czy sa tacy chlopcy na prawde (nie liczac 1D) , tylko tacy normalni nie slawni ? ; )
KOCHAM TO <3
Zzx
RANY!!! KOCHAM TEN IMAGIN!!! Jest wyjątkowy, romantyczny. Jesteś cudowna <3 <3
OdpowiedzUsuńTo jest genialne boskie i jsicnrif *-* przeczytalam imaginy o Harry'm tu i ndifjdj *-*
OdpowiedzUsuń