Imagine dla: Weronika Horan
Niall Horan trafił do szpitala. Nie mamy więcej informacji, jedynie wiemy, że nie jest w dobrym stanie. Będziemy Państwa informować na bieżąco o zranionym członku grupy próbującej odnaleźć dilerów.
Kurwa..co? Wraz z tymi słowami usłyszanymi za placami szklanka wypadła z ręki rozbijając się z wielkim hukiem o podłogę.Niall? Że co? Chłopak z którym nie tak dawno zerwałam walczy o życie?
Otworzyłam szerzej oczy widząc jak wiadomości się kończą..No kurwa w takim momencie?
Niall..mój kochany Niall..serce które tak bardzo chciało o nim zapomnieć teraz ponownie otworzyło się na miłość do tego niebezpiecznego, ale w pełni romantycznego chłopaka.
Umawiać się z chłopakiem należącym do niebezpiecznego świata kiedy w każdej chwili grozi mu coś złego? Należeć do grupy próbującej rozbić jeden z największych, londyńskich dilerów..na sama myśl ciarki obdarzyły ciało.Właśnie to stało się głównym powodem naszego zerwania. Ciągłe jego wyjścia..bałam się aby w ogóle do mnie wrócił. Choć zawsze z wszystkiego wychodził bez draśnięcia, moje serce nie dawało juz rady martwiąc się o najważniejsza osobę w moim życiu nawet kiedy wychodził po głupie bułki. Niebezpieczne życie..
Do zamieszania doszło w jeden z kryjówek dilerów. Kiedy policja dojechała na miejsce grupa z Horan'em na czele już tam była. Strzały padały bez opamiętania. Właśnie podczas tego zamieszania został ranny..
Słowa dziennikarza odbijały się echem w mojej głowie kiedy gnałam po ulicach Londynu do pobliskiego szpitala.Serce waliło jak oszalałe, a ja nie potrafiłam panować nad ciałem,choć przebłyski nienawiści dawały o sobie znak to miłość obudzała się jakby na nowo. Tyle razy mu mówiłam, żeby zostawił ten pistolet! Nie wierzę, że pozwolił aby stała mu się krzywda.
Prawdo podobnie kula przeszła niedaleko serca,ale to są tylko nasze wiadomości. Nic nie jest na razie potwierdzone. Wciąż jest za wcześnie choć w szpitalu już sa inni dziennikarze.
Te głosy nie opuszczały mnie ani na chwile. Przerażenie, strach, że mogło stać mu się coś strasznego zaczęło ogarniać całe ciało,a zwykle prowadzenie auta z drżącymi dłońmi stawało się już coraz trudniejsze.
Pragnęłam znaleźć się w jego sali, zobaczyć ten pełen szczerości uśmiech w którym się zakochałam.
Niebezpieczny i nieobliczalny to dwa idealne słowa opisujące Niall'a. Kiedy byliśmy sami wszystko było idealne, piękne, romantyczne, ale wystarczył jeden telefon dotyczący nielegalnych osób trujących życie innym wkurzenie przejmowało kontrolę. Wtedy ja odrzucana byłam na drugi tor.W ogóle się wtedy nie liczyłam. I jak mogłam dalej z nim być?
Szybko bez problemu pod wpływem adrenaliny otworzyłam duże drzwi.Z plączącym się językiem dowiedziałam się, gdzie znajduje się chłopak. W jednej chwili znalazłam się przy odpowiednich drzwiach.Otworzyły się a ja zamarłam. Ten wiecznie odważny, samowystarczalny chłopak teraz leżał podłączony do tysiąca maszyn, które przytrzymają go przy życiu.Oczy na pół otwarte. Łzy mimowolnie wypełniły moje oczy. Niewielki uśmiech pojawił się na jego twarzy kiedy dostrzegł moja osobę. Od razu stado motyli się obudziło przez łzy. Dlaczego uświadomiłam sobie, ze tak bardzo go kocham kiedy stało się cos tak okrutnego?
-Nialler..-wyszeptałam z łamiącym się głosem
-Cieszę się, że jesteś-jego głos był taki inny..bezsilny, ale wciąż tak pociągający
-Tak mi przykro..-nie dałam razy powstrzymać łez
-Kochanie..proszę nie płacz-jego głos jeszcze bardziej mnie ranił-Proszę-wyszeptał
-Przepraszam Panią, ale to nie pora na odwiedziny-przerwał nam lekarz a ja od razu wytarłam łzy nawet na chwile nie spuszczając wzroku z Niall'a..wyglądał tak niewinnie
-To moja dziewczyna-drżąca, niewielka moja dłoń szybko znalazła się w mocnym uścisku chłopaka
I jak zawsze..te iskierki pomiędzy nami płynące kiedy się dotknęliśmy. Myślałam, ze już nigdy na mnie nie będzie tak działać.A jednak..teraz już wiem, że sobie poradzimy. Pomimo wszystkiego damy radę. W końcu Niall potrzebuje paru tygodni w szpitalu a później wrócimy do domu,a teraz na pewno nie pozwolę mu na takie niebezpieczne akcje. Kocham go i teraz będę walczyć o nasz związek.
BŁAGAM NIECH BĘDZIE KOLEJNY ROŹDZIAŁ TEGO !
OdpowiedzUsuńPrześliczny ;*** poryczałam sie xD zajebiście piszesz ;))
OdpowiedzUsuńŚwietny *.* dokładnie, kolejny rozdział prosimy :D
OdpowiedzUsuńSuper ! Takie romantyczne !
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńTo jest códowne<3 błagam napisz II część:***
OdpowiedzUsuńWow. Patrzę na ekran z wytrzeszczonymi ze zdziwienia oczami! Wooow jak Ty to rb? Akcja niesamowita i niezmiernie ciekawa :)) Czekam na 2 cz, jeżeli ją w ogóle planujesz...
OdpowiedzUsuńZapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
O JEZUUU <3 Umieram *O* Kocham Cię dziewczynoo <3 Kuźwa, chcę pisać tak jak Ty! *O* Czy ty wiesz, jaki masz pieprzony talent?! <33 asjdski *__* I wiesz .. Drugą częścią nie pogardzę :D
OdpowiedzUsuńwww.imaginyy-1d.blogspot.com
Awwwwwwww słodkie <3
OdpowiedzUsuńTo było niesamowite!! Podziwiam Twoją wyobraźnie C:
OdpowiedzUsuńŚwietne :)<3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://little-things-1d-blog.blogspot.com
Ojejciu *.* Zrób 2 część , proszę :)
OdpowiedzUsuńPoryczałam się. :) Boski imagin :D Napisz drugą część ; )
OdpowiedzUsuńProoooooszę :D
@CrazyyyyyyMofos
~ Mika
świetny Niall ganksteeer *-*
OdpowiedzUsuńZuzik
O matko! Co za emocje! :D
OdpowiedzUsuń