Strony

czwartek, 4 lipca 2013

Zayn

Imagine dla: Patrycji 

Obcisła sukienka ciągle mi się podnosiła, ale jeszcze tylko parę kroków i będziemy  w klubie, a tam nie będę na to zwracać uwagi. Uśmiech z twarzy nie miał zamiaru zniknąć, a serce jeszcze bardziej się rozweselało na myśl o dobrej imprezie w ten weekend.Słońce juz dawno schowało się za horyzontem a głośna muzyka zaczynała być lekko słyszalna, ale wytężając narząd słuchu można było zorientować się, że klub jest gdzieś nie daleko. Kilku sekundowa kolejka i już jako pierwsze stałyśmy przed ochroniarzem.
-Ty nie wejdziesz-odezwał się mężczyzna zagradzając mi drogę
-Co, ale czemu?-uniosłam głos
-Nie masz 18 lat-powiedział obojętnie
-Ale do tej pory nie było ograniczenia wiekowego-wtrąciła się przyjaciółka
-Ale dzisiaj jest-warknął ochroniarz, którego zmierzyłam piorunującym spojrzeniem
Pięknie..a wydawało mi się, że nic nie może zepsuć tak wspaniałego wieczoru.
-To moja dziewczyna, wpuść ją-seksowny męski odezwał się tuż nad moim uchem
-Serio?-zapytał aby się upewnić ochroniarz
Podniosłam zdziwiona oczy. Ciemne oczy, włosy postawione na żelu, lekki zarost To wszystko pasowało do siebie idealnie. Uśmiechnęłam się znacząco kiedy nasze głębokie spojrzenia obudziły gorąco falę przyjemności. Serce aż zatrzepotało skrzydłami kiedy obdarzył mnie słodkim, nieśmiałym uśmiechem.
-Przecież bym Cię nie okłamał, bro-duża dłoń chłopaka otuliła moje ciało, delikatnie zatrzymując się na biodrze
Ukazała się gęsia skórka, a dreszcze pobudziły każdą część niewielkiego przy chłopaku ciała.
-Wchodźcie-zmierzyłam go zwycięskim uśmiechem ciągle czując obecność chłopaka
Radość ponownie wróciła kiedy zmierzając parę schodów w góre znalazłam się w niewielkim tłumie, a głośna muzyka uniemożliwiała szeptanie.
-Dziękuję-wypowiedzialam obracając się do przystojnego Mulata kiedy jego dłoń zniknęła z pleców
-Co?!-krzyknął próbując przebić muzykę
-Dziękuję!-podniosłam głos najbardziej jak się dało
Wyraźny jego uśmiech w którym na chwile zatonęłam idealnie pasował do reakcje moich słów, jednak zagubione oczy zdradzały prawdziwe uczucia.Nie chcąc pozostać obojętna objęłam jego szyję. Nie przemyślałam tego ruchu. Odpłynęłam zamykając oczy, czując jak motyle w brzuchu zaczynają szaleć kiedy z czułością odwzajemnił gest. Ciepły jego oddech zatrzymał się na wrażliwej skórze szyi doprowadzając mnie do szaleństwa.
-Ej idziemy-materiał sukienki na plecach lekko został szarpnięty, szybko obróciłam się widząc zniecierpliwiona przyjaciółkę
Wzruszyłam ramionami na znak pożegnania oddalając się od usmiechniętego chłopaka.
-Widziałaś to?-zachwyciłam się kiedy znalazłyśmy miejsce-To było kochane.
Serce nie potrafiło wyjść z podziwu a ciało zadrżało jakby palący wzrok właśnie się na nim zatrzymał.Z zaciekawieniem obejrzałam się dookoła.Ten sam uśmiech.Dopełniający idealne zarysy, męskie zarysy policzka. Ponownie przyjemna fala, której jeszcze nikt tak szybko nie wzbudził jak on. Nieśmiało z uśmiechem odwróciłam wzrok czując jak jego oczy pomimo tego nie zrezygnowały z mojego widoku. Uśmiechałam się potajemnie próbując nie odnajdywać drogi z jego pięknymi oczami.
'Oczami Zayn'a'
-Zayn, opanuj się!-mocne uderzenie wyrwało mnie z pięknego widoku dziewczyny

-Co kurde..-uniosłem się pocierając zranione lekko miejsce
-Masz dziewczynę!-po raz kolejny odezwał się oburzony Liam
-Prz..-nie zdążyłem dokończyć kiedy kelner przyniósł mi nie zamawiany drink
Już miałem się odezwać, kiedy wręczył mi małą karteczkę. 'To było na prawdę miłe. Jeszcze raz dziękuję. [T.I] .xoxo' Uśmiechnąłem się podnosząc wzrok, a tym samym mijając się z jej nieśmiałym,ale jak uroczym spojrzeniem. To wszystko działo się jak w jakimś filmie. Te urywane spojrzenia. Uśmiechy. Było pięknie, a ja? Ja do teraz trzymam w szafce pamiątkową kartkę w której dowiedziałem się jak ma na imię. Późniejsze tańce, rozmowy zupełnie różnił się niż te z Perrie. To właśnie [T.I] zawróciła mi w głowie, a Blondyna z którą zerwałem nawet w połowie nie wydawała się tak idealna jak moja żona..tak od ponad roku nosi moje nazwisko, a ja jestem najszczęśliwszym facetem na świecie kiedy mogę trzymać ją w ramionach i mówić, jak bardzo ją kocham.


8 komentarzy:

  1. Świeetny ;* dobrze ze tak sie skonczyylo ;33

    Zuzikk

    OdpowiedzUsuń
  2. ja... cóż... brak mi słów: :) niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ekstra!! Świetny imagine :**
    @Epic40713354 <3

    OdpowiedzUsuń
  4. To naprawdę było takie kochane, że szok *-* I dziękuję, że chciałaś mnie zabić tym zdjęciem...zapamiętam to sobie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny *o*
    zapraszam na nasz blog , który jest pisany w trakcie gdy mamy głupawkę .... No i piszemy o naszej koleżance Patrycji czasem haha :D
    http://keep-calm-and-watch-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniały... jak ty to robisz, że wszystko jest takie nie zwykłe ? /Na

    OdpowiedzUsuń