Imagine dla: Ann
-Pij, zaraz przyniosę Ci kolejnego-głos przyjaciółki z łatwością przekrzykuje muzykę
-Zaraz..-zastanawiam się chwile z wytężona siła,gdyż alkohol co chwile przywołuje mnie na inne tory myślenia-Czy ty chcesz mnie z kimś umówić?
-Nie..-przeciąga zadowolona- Czemu tak myślisz?
-Bo za każdym razem stawisz mi drinki jak ma ochotę mnie wyswatać-mówię zabierając głębokie wdechy, aby dotarły aż do płuc, kiedy zamykanie oczy wiąże się z zawrotami głowy
-Wcale, że nie.
Już mam wyrazić swoje zdanie kiedy męski głos dochodzi do uszu, a dwie postawne sylwetki stoją nad naszym stolikiem.Nie zerkam w górę.
-W końcu jesteście-przepełniony podekscytowaniem głos kobiecy miesza się z głośną muzyką
Alkohol po raz kolejny rozpływa się w mojej krwi. To on nadaje mi odwagi kiedy zerkam w górę obserwując najpiękniejszy widok jaki do tej pory widziałam.Zielone oczy, błyszczące jasnym blaskiem z pod długich, gęstych rzęs. Kręcone włosy delikatnie opadają mu na czoło, które od razu ręką przeczesuje w górę. Wciągam głośno powietrze kiedy nasze spojrzenia się spotykają, a słodkie dołeczki w policzkach odbijają się obrazem przed moimi oczami.Biała koszula rozciągnięta wokół szyi uwydatnia tatuaże, które od razu pociągają mnie w jego stronę. Opina się idealnie na mięśniach pracujących podczas oddychania. On nie jest przystojny, jak każdy inny. On jest piękny!
-[T.I] chciałbym ci przedstawić Harry'ego, Harry to jest [T.I]-wskakuje na nas palcem kiedy nasze spojrzenia się nie odrywają
Nieśmiało wyjmuje rękę w moja stronę, choć nie słyszę jego głosu wyraźnie widzę usta formujące się w krótkie 'hej'.Odwzajemniam gest z szerszym uśmiechem nie wiedząc dokładnie czemu. Pewnie to ten alkohol.
-To ja idę po drinki-mruga do drugiej kobiety starając się abym nie zauważyła
Biorę głęboki wdech i ponownie wbijam wzrok w chłopaka siedzące obok mnie. Jego spojrzenie..mmm..to chyba tak się patrzy na osobę, która się podoba. Zaraz co?
-Nie, ja już dziękuję-odpowiadam szybko odsuwając od siebie pustą już szklankę, zamykając na krótko oczy aby przywołać myśli i ciało do odpowiedniego stanu
Nie chce tego spieprzyć, Harry jest na prawdę przystojny.
-Ja stawiam-po raz pierwszy słyszę głos 'mojego' idealnego chłopaka według mojej przyjaciółki
Rozpływam się. W podświadomości cała sala staje się pusta, muzyka ucicha, a ja wpatruje się w jego oczy, intensywnej zmieniają swoje barwy na zacznie ciemniejsze.Czy to pożądanie? Nie chce się zbudzić ze snu na jawie.
-To bardzo miłe, ale myślę, że kolejny drinki nie wpłynie dobrze na mój organizm-lekko się skrzywiam co od razu prowadzi do śmiechu zielonookiego
-Nie będę namawiał-ten jego uśmiech..kurde niech przestanie, bo za chwilę się na niego rzucę
Serce przyspiesza do najszybszych rytmów kiedy delikatnie gładząc moją rękę, przysuwa gorące wargi do płatka ucha.
-Zatańczysz?-jego chrypka dopiero teraz dociera prosto do serca
Dreszcz przechodzi przez ciało, poruszając narządy o których nawet nie wiedziałam kiedy mocnym uściskiem prowadzi mnie na parkiet.Chwile później tkwimy w swoich ramionach. Kurde..jak on pachnie. Zaciągam się jego zapachem odwzajemniając ciepły dotyk. Drżę czując jak wargi, których chce dotknąć zbliżają się ponownie do ucha.
-Wiem, że zostałaś w to wplątana tak samo jak ja-uśmiecha się,co przyprawia mnie w osłupienie, ale zbieram sie na odwagę
-Ale wyjątkowo, podoba mi się-próbuje brzmieć jak najbardziej poważnie i seksownie zarazem
-Mi też, ale nie chcę dawać im tej satysfakcji, że się im udało-nie odciąga ust od płatka którego delikatnie muska
-Harry...czytasz w moim myślach-nie mogę powstrzymać śmiechu-Więc idę do nich i wychodzę, a ty dopiero za chwile-rzucam szybko oddalając się z wyraźnym uśmiechem
-Weźcie go ode mnie..jest jakiś...ugh..-krzyczę w stronę przyjaciół wybiegając z klubu, od razu kierując spragnione jego widokiem oczy w stronę drzwi. W końcu się w nich pojawia, szukając mnie wystraszonym wzorkiem, lecz kiedy się spotykamy, promienieje radością, az się odzywa.
-Więc idziemy na inną, kolejna imprezę.
I kolejną, kolejna następną i jeszcze jedną, jednak kolejna nie okazała się wyjątkowa. Trafiliśmy do tego samego klubu co przyjaciele. Widząc nad razem choc się 'nienawidzimy'musieliśmy powiedzieć prawdę o naszym związku. Tak...związku..bo chyba tak można nazwać osoby, które trzymają, się za ręce, nie potrafią wytrzymać dnia bez swojego widoku, tęsknią za własnymi uśmiechami. Może jeszcze nie zostały wypowiedziane te dwa najważniejsze słowa, ale moje serce już nie może się doczekać dzisiejszego wieczoru, kiedy w końcu postanowi wypchać te słowa na zewnątrz.
Cudowny ;)
OdpowiedzUsuńSuper.
OdpowiedzUsuńŚwietny! Masz niebywały TALENT!! Pisz dalej! Czekamy na więcej! :**
OdpowiedzUsuńo kurwa! *o* <3 świetny!
OdpowiedzUsuńŚwietny <3 :**
OdpowiedzUsuńAww <333 Jaki słodki! *O* Umarłam *-*
OdpowiedzUsuńUroczy
OdpowiedzUsuńTeż chce być wyswatana z TAKIM chłopakiem ;) Cudny imagin! Czekam na kolejny :**
OdpowiedzUsuń@Epic40713354 <3
Przepiękny... /Na
OdpowiedzUsuńoo geenialny ;* zeby moja przyjaciolka mi tak kiedys zrobila ! xd ;3
OdpowiedzUsuńZuzik
kocham cie normalnie--..... jak zawsze sie nudze czytam imaginy i natrafiłam na twojego cudny , wiem ze mkze ten kom. jest troche za późno ale wiec ze jestes genialna direcriomer forever love u
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta scena z klubu;**
OdpowiedzUsuń