Piosenka :)
-Hej!-krzyknęłam wpadając do domu chłopaków z ogromna radością, która malowała się na mojej twarzy
Wbiegłam do kuchni skąd dochodziły męskie głosy.Zobaczyłam usmiechnięte twarze i szczęśliwy uśmiech na twarzy Louis'a, kiedy dostrzegł moja osobę.
-Co tam?-odezwał się Harry zajmując się jedzeniem, ale z znacznym szczęściem na moja obecność
-To będzie piękny dzień-rozmarzyłam się usiadając na krześle przy stole a tym samym przy Lou
-Weź się uspokój, bo wariujesz-zaśmiał się Tomlinson spoglądając w moje oczy, które rozpromieniała radość i Iskierki
-Przepraszam, ale jestem szczęśliwa-nie mogłam przestać się uśmiechać kiedy w środku rozpierała mnie energia a w brzuchu szalały motyle
Nikt dziisja nie może popsuć mi tak wyjątkowego humoru.
'Oczami Louis'a'
Śmiać mi się chciało widząc [T.I] taka szczęśliwą. Na pierwszy rzut oka pomyślałem, że coś brała, ale to w niej jej stylu, więc na pewno cos się wydarzyło, teraz tylko dowiedzieć się dokładnie co.
-Co się stało?-zapytałem nie mogąc przestać się śmiać
-Dzisiaj idę na randkę-odpowiedziała z maślanymi ozami
-Co!-krzyknąłem krztusząc się jedzeniem
Przez ciało przeszła gorąca fala, której nie mogłam powstrzymać. Oczy zrobiły się czerwone od kaszlu, który nie chciał ustać. Do rozumu nie docierała wiadomość od [T.I].
-Wszystko w porządku?-zapytała dziewczyna kładąc rękę na moich plecach w znak niepokoju
-Tak..-wykrztusiłem z siebie odsuwając się od [T.I]
-Co jest?-zapytała zdziwiona patrząc w moje pełne nienawiści oczy
-Nic-odpowiedziałem z lekka nutką złości w moim głosie, która piętnowała się w sercu
-Przecież widzę, znam Cie bardzo dobrze, wiesz, że mi możesz wszystko powiedzieć-mówiła spokojnie zbliżając się do mnie
Jej pełne głębokiego uczucia, oraz radosne oczy, które teraz przykryła warstwa zmartwienia wpatrywały się we mnie przeszywając mnie całego, a tym samym unieruchamiając.Te ciemne spojówki, które od zawsze mnie hipnotyzują, te w których codziennie odkrywam cos nowego, każdego dnia zakochuje się w nich od nowa, ale z podwojona siłą.Ramiona kobiety lekko się uniosły nie zmieniając punktu obserwacji, dalej śledziły każdy mój ruch, który chwilowo był obeznowłasnowolniony.Ciało ogarnęła wyższa temperatura, choc serce bardzo chciało jej bliskości, rozum był innego zdania. Zaufałem rozumowi.
-Jak widać w ogóle mnie nie znasz!-krzyknąłem prosto w jej oczy i wybiegłem kierując się do swojego pokoju
Z całych sił zamknąłem drzwi kiedy znalazłem się w środku.Moja złość była nie do opanowania. Każde przekleństwo, każda gorycz, wszystkie problem, zarzuty i nienawiść wypłynęła a raczej w jak najkrótszym czasie została wyrzucona przez moje usta.W ręce wkroczył wazon, który w kawałkach znalazł się na podłodze.Kołdra na podłodze. Prześcieradło poszarpane. Obrazy porozbijane na ziemi.Wszystkie ozdoby przewrócone i porozbijane przewalały się po szafkach.Każda minuta, sekunda przynosiła jeszcze gorsza falę wściekłości, a do głowy przychodziły nowe pomysły. Działałem pod wpływem emocji, nie mogłem powstrzymać tej nieodwzajemnionej miłości, która z każdym dziem staje się coraz bardziej nie realna, a to wszystko przez głupotę chłopaka, który boi się jej powiedzieć prawdę, boi się powiedzieć co tak naprawdę czuję.Uderzając z całej siły, która od środka mnie rozpierała w szafkę, jedna z nich się otworzyła.Ukazał mi szereg alkoholi, które az prosiły się o spożycie.Przepełniony negatywnymi emocjami zbliżyłem się chwytając pierwszą butelkę, nachyliłem ją wlewając dużą dawkę do gardła.Ciepło ogarnęło ciało, które zmieszało się z wściekłością.Kolejne krople zmoczyły usta.Coraz większa ilość alkoholu znajdowała się w mojej krwi, a moje emocje przystawały na wodzy. Problemy zaczęły byc mi obojętne, a świat kręcił koła.Wszystko stało się oddalone, jakbym w ogóle nie miał problemów.Opadłem na łózko kiedy wszystkie złe emocje uleciały, a mnie ogarnęła niesamowita błogość. Wtedy zauważyłem pudełko tabletek przeciwbólowych które zostały po wczorajszym.Nie zastanawiając się ani chwili, chcąc uwolnić się juz od wszystkiego i zapomnieć całkowicie o [T.I], która traktuje mnie tylko jak przyjaciela wysypałem kilka proszków na rękę.Piękne krążyły koła pod moim wpływem, ale w Końcu pewien obaw włożyłem je do buzi popijając wódką.Opadłem na łózko czekając na cichą i powolną ciemność.Pole widzenia pomału się zawężało a ja poprzez wspomnienia przed oczami miałem śliczna, uśmiechnięta dziewczynę, która darzę ogromnym uczuciem i nigdy nie przestanę.
'Oczami [T.I]'
-Muszę do niego iść-powiedziałam wycierając łzy po tym co mi powiedział
Próbując się ogarną zmierzałam do jego pokoju. Całe ciało drżało, a serce nadal wybijało szybszy rytm. Słowa bardzo mnie zraniły, nie sądziłam, że powie mi 'to' jako mój najlepszy przyjaciel.To zabolało, bardzo zabolało.Choć chciałam uciec i zapomnieć o wszystkim, nie mogłam się poddać, nie bede pogłębiac mojego cierpienie, muszę to wyjaśnić.Chwyciłam za Klamkę biorąc głęboki oddech, aby chociaż trochę uspokoić moje nerwy.W końcu pełna obaw wcisnęłam ja na dół. W oczach pojawiły się łzy.Zobaczyłam słodko wyglądajacego Louis'a leżącego na łóżku,. Tak bardzo zrobiło mi się go żal, że nie zauważyłam jak policzki stały się mokre.Usiadłam na łóżku spoglądając na jego jasną, ale dalej przyjazną twarz i zaczęłam choć głos drżał ze strachu.
-Wiem, że nie śpisz, tylko nie chcesz ze mna rozmawiać, ale Louis wiesz, że jesteś dla mnie najważniejszy i jeśli nie chcesz, żebym szła na to spotkanie to tylko powiedz, choc w ogóle tego nie rozumiem. Jesteś zazdrosny?-obróciłam się w jego stronę-Powiedz coś Lou, przeciez wiem, że nie śpisz!-zaczęłam go potrząsać, jednak moje ruchy stawały się znikome-Louis obudź się!-zaczęłam krzyczeć-Louis!-moje krzyki rosły w siłę kiedy zobaczyłam pusta butelkę leżącą na ziemi i opakowanie tabletek przeciwbólowych-Louis kurwa obudź się! słyszysz mnie! Otwórz oczy!-krzyczałam wkurzona nie mogąc przestać go szarpać
Moje gorące ręce, które ogrzewała złość, a zarazem strach dotykała zimnego ciała chłopaka, który nie reagował na silne ruchy. Wrzaski rozniosły się po całym domu, dlatego po zaledwie kilku minutach do pokoju wpadli lekarze.Moja złość zamieniła się rozpacz którym skutkiem był rzewny płacz.Reanimacja Louis'a przez mężczyzn w białych fartuchach, pocieszenia chłopaków nie pomogły usunąć, nawet nie zmiejszały bólu i cierpienia. Potok łez spływał po twarzy,a serce łamało się na miliony kawałków, nie mając szans na ich złączenie. Ukłucia w okolicy serca z każda sekunda stawały się gorsze do wytrzymania.
-Błagam uratujcie go, ja go kocham!-krzyknęłam próbując wyrwac się z silnych uścisków chłopaków, aby choc w najmniejszym stopniu pomóc Louis'owi
Moje mokre oczy, zobaczył zamazany obraz twarzy jednego z lekarzy. Z smutnymi oczami pokiwał przecząco głową.
-Nieee proszę nie!-krzyknęłam z całych sił z płaczem
Lekarze odsunęli się od chłopaka, którego serce już nie wykonywało ruchów.Jego zycie się zakończyło,. rozumienie,skołczyło się! Młody chłopak!
-Czemu?-krzyknęłam wtulając się w ramiona Niall'a
-To chyba dla Pani-usłyszałam głos lekarza
Niechętnie zwróciłam na niego wzrok i chwyciłam białą kartkę.'Kocham Cię [T.I]' przeczytałam po czym fala rozpaczy spłynęła na moje serce
-To przeze mnie! Czemu mi nie powiedziałeś?!-krzyknęłam upadając na ziemie zdając sobie sprawę, że moje zycie straciło sens..
Dziwny ten imagin..
Przepraszam, że tyle nic się nie pojawiało, ale nauka mnie wykańcza..
Tyle tych sprawdzianów, że już nie mogę..
ale..noo..mam nadzieję, że choć trochę się podobał :)
Kocham Was<3
Aaaaaaaaaaaaaaaaaa Druga część
OdpowiedzUsuńBłagam dla mnie <3333333333333333333
Super !! Kocham twoje imaginy <33333
OdpowiedzUsuńJaaaaaaaaaa to jest boskie !!!!!!!
OdpowiedzUsuńJak mogłaś uśmiercić Lou? ;(
Popłakałam się ;(
Ja chcę już następny! ;)
x1dforevernumber1x.blogspot.com
awww jakie to piękne ! <3
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa się popłakałam :(
Nie pisz takich, że oni umierają :((
A tak poza tym reszta jest zajefajna :D
Ja też njie lubię jak umierają.. Robi się tak smutno i.. niewiadomo co dalej.. Ale ogólnie super ;)
OdpowiedzUsuńPisałam już wcześniej ale.. Mogę prosić o dedyk z Hazza? Tylko nie smutny..
WOOOOOOOOOOW... Tyle mogę powiedzieć o.O xoxox
OdpowiedzUsuńDaria xx
Super pisz drugą część
OdpowiedzUsuńWow smutny ale fajny
OdpowiedzUsuńJeeejka! Jaki ładny!! ooo<33 na prawdę cudny!
OdpowiedzUsuńSmutny, ale cudowny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam też na my-independent-game.blogspot.com - pojawił się nowy rozdział ;D
Super ;***
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent :D
Zajebisty ! ;[
OdpowiedzUsuńhttp://do-not-forget-about-mee.blogspot.com/
Świetny ! Pisz więcej z Lou :D
OdpowiedzUsuńZajebisty !!!!!!!! Pisz dalej :))))))))))))) Powodzenia w pisaniu- Jula ;** ♥
OdpowiedzUsuńBoooski ! Jak zawsze ! Podasz w następnym poście swój twitter to cię follow i czy polecisz mojego bloga dopiero zaczynam :) http://dreamscome-true.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, tylko szkoda, że tak smutno się zakończył. Przydałaby się druga część <3
OdpowiedzUsuń@british_female
http://yooourteenagedream.blogspot.com/
http://opowiadaniabyasia.blogspot.com/ - wpadniesz , pokomentujesz, polecisz ? ; > Bd wdzięczna <3.
OdpowiedzUsuńKocham tw imaginyy;*
OdpowiedzUsuńMozesz napisac jakis dla mn z Harry ... moze byc +18 ^.^
Zuzikk
Boże ! Kocham Twoje imaginy ! Boże ! Jest piękny ! Napiszesz jutro jakiegoś ? Awww *.*
OdpowiedzUsuńTo jest Rewelacyjne . ;)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda Lou ,że go uśmierciłaś. {*}
No ale bez jego śmierci nie byłoby takiego świetnego imagina ;*
Czekam na kolejnego ;** <3
KOCHAM♥
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Już któryś raz zauważyłam hasło " Ciemna spojówka " spojówki nie mają koloru, to przeźroczysta błona pokrywająca twardówkę. To tęczówki mają kolor. A tak poza tym, to świetny blog ;)
OdpowiedzUsuńmoże sie pomyliłam (proszę nie) alee tak bo chyba dziewiątego: 100 lat:*
OdpowiedzUsuńurodziny mam 19 :D haha:D
Usuńsuper już nie mogę się doczekać nn imagina a w między czasie nominuję Cb do LA na http://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/2012/12/liebster-awards.html
UsuńSerdecznie zapraszam do czytania mojego nowego opowiadania z One Direction. Już dziś pojawili się bohaterowie, a wkrótce pojawi się prolog, więc niczego nie przegapisz :) Jeśli jesteś ciekawa co się wydarzy, dodaj do obserwowanych, dodawaj komentarze, a obiecuję Ci, że nie pożałujesz tej decyzji. http://heartache-doesnt-last-forever.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZ góry przepraszam za spam :3
KOCHAM CIĘ .! NORMALNIE CIĘ KOCHAM .! : ))
OdpowiedzUsuńprzedwczoraj przez przypadek znalazłam twojego bloga, i tak od początku zaczęłam czytać imaginy, które są boskie. Normalnie cuda. od przedwczoraj przeczytałam wszystko i jestem z siebie dumna ;D
Uwielbiam cię i twoje imaginy ♥♥
D.
Wspaniały ;D Zajebistość poprostu tobą ocieka xD
OdpowiedzUsuńJakbyś chciała to możesz odwiedzić mojego bloga
http://ceepcalmandbeforecer-young.blogspot.com/