I want you:* (1)

Imagin(czyt.całe opowiadanie) dla If I'm Louder ♥

Promienie słoneczne łagodnie łagodziły moją twarz przez duże okno. Pomału otworzyłam oczy i mimowolnie uśmiechnęłam na widok oświetlonych pagórków.Podniosłam się na łokciach i spojrzałam na gitarę, która jako jedyna daje mi pełnię szczęścia.
Powoli z braku sił wstałam z łóżka i zaliczyłam poranna toaletę. Ubrałam się, lekko umalowałam, a włosy spięłam w kok, aby nie powiewały na delikatnym wietrze.Zjadłam kanapkę, którą popiłam kawą i wkładając gitarę do futerału założyłam ja na plecy i z uśmiechem wyszłam na zewnątrz.Przystanęłam za drzwiami rozglądając się dookoła.Wzięłam głęboki oddech mówiąc'to będzie dobry dzień'. Z radością, która malowała się na mojej twarzy oraz sercu zmierzałam do parku. Chodzę tam codziennie.Ta atmosfera i aura wpływa na mnie pozytywnie. Siadam w cieniu pod drzewem i uderzając w struny dobrze się bawię.To brzmienie, muzyka zatracam się w tym. Dzięki temu zapominam o wszystkich problemach o całym świecie i liczy się tylko relaks czyli pasja.
Wolnym krokiem dochodziłam do ulubionego miejscu. Juz z daleka coś mi nie pasowało, ale dalej brnęłam przed siebie. Cały park otoczony był siatką, a na bramie wisiała kartka, która jak się okazało zepsuła mój humor i cały dzień. 'Park wynajętny na cały dzień!'
-Coo!-krzyknęłam na cały głos wypatrując kogoś w środku
Niestety nikt nie znalazł się w zasięgu mojego wzroku.Tupnęłam wkurzona nogą i miałam wracać do domu, kiedy wpadł na mnie jakiś chłopak.
-Patrz jak chodzisz!-krzyknęłam w stronę Blondyna
-Przepraszam nie chciałem-powiedział przyjaznym głosem nastolatek
-Kurwa-przeklęłam pod nosem pół głosem
-Mówię, że nie chciałem-przejął się chłopak
-Nie o to chodzi, tylko kurde ktos wynajął sobie park i ja nie mogę w nim siedzieć-mówiłam przecięcie
-Noo..widzę jakiś zespół-zaśmiał się Blondyn
-Co się śmiejesz?-oburzyłam się i zdenerwowana skierowałam się w stronę domu
'Oczami Niall'a'
'Niezła sztuka'-pomyślałem
-Kurde co ja mówię, za duzo czasu spędzam z Harry'm- skarciłem się w myślach
Spojrzałem ostatni raz, aby  zapamiętać jej ruchy i w wielkim uśmiechem wszedłem do parku.Przed oczami miałem cały czas dziewczynę, która przed chwila spotkałem. Co ona ma w sobie takiego, że nie mogę jej zapomnieć? Nie wiem..ale wiem, że jest wyjątkowa.
-Co ci jest?-wyrwał mnie z myśleń Liam
-Nic-otrząsnąłem się
-Przecież widzę, a oczy masz jakieś takie wielkie, cały czas się usmiechasz i chodzisz zamyślony.
W tej chwili moje mysli ponownie skierowały się na tor ślicznotki spotkanej pare minut temu.
-Ejj! Ziemia do Niall'a!-pomachał mi ręka przed oczami Daddy
Musiałem wrócić do rzeczywistości i zacząć śpiewać moja solówkę, jednak każde słowo było wypowiadane z myslą o brunetce.Te jej oczy, które kryją niesamowite uczucie i głębię w której mógłbym zatapiać się cały czas.
'Oczami [T.I]'
Siedziałam na ławce.Moja złość sięgała granic wytrzymałości.Nie mogłam się opanować, dlatego kopałam wszystkie kamienie, które leżały pod nogą.

-Ałaa-usłyszałem obok mojego ucha czyjś głos
-Sorki-mówiłam unosząc wzrok-Josh?-zapytałam z niedowierzaniem
-[T.I]?-na jego twarzy pojawił się wesoły uśmiech
-Jej..ale dawno cię nie widziałam-ucieszyłam się przytulając chłopaka
-To chyba z 4 miesiące-zaczął 21-latek
-Tak to jest jak się zapomina o przyjaciółce-udawałam złość
-Przepraszam cie, ale się spieszę ale..ej..mam pomysł idź dzisiaj ze mną na imprezę to sobie pogadamy, powspominamy i w ogóle-zachęcał
-Ok-ucieszyłam się
-To będę o 19 koło ciebie. Mieszkam tam gdzie pamiętam?-zapytał unosząc brew
-Tak-zaśmiałam się
-To do zobaczenia-pocałował mnie w policzek
Ppa-odpowiedziałam kiedy Josh juz odchodził
GODZINA 18:
Spojrzałam w lustro. Na ciele gościła sukienka, na twarzy lekki makijaż zostały włosy.Po chwili zastanowienia postanowiłam je wyprostowac i pozwolić na powiew na ramionach.Po godzinie usłyszałam dzwonek do drzwi który z prędkością światła dostał się do mojego pokoju. Szybko znalazłam się na dole chwytając po drodze torebkę.Po uchyleniu drzwi zobaczyłam przystojnego mężczyzne ubranego w białą koszulkę, na której znalazła się szara kamizelka od garnituru i w takim samym kolorze spodnie.
-Wow wygladasz nieziemsko-zachwycić się Josh
-Dziekuję-uśmiechnęłam się znacząco-Idziemy?
-Ależ tak piękna Pani-podniósł ramię do góry, abym mogła wziąść go pod rękę
Po 15 minutach rozmowy w samochodzie znaleźliśmy się przed villą.Drzwi otworzył chłopak w kręconych włosach.
-Oo cześć wchodźcie-zaprosił nas do środka przemierzając mnie wzrokiem z góry na dół
-To jest [T.I] moja przyjaciółka-przedstawił mnie perkusista chłopakowi
-Miło mi.Jestem  Harry-podał mi rękę
-Miło mi-odwzajemniłam gest
Trzymając się blisko Josh'a rozmawiałam z innymi zaproszonymi.Nasz dialog nie miał końca. Przecież musieliśmy nadrobić te 4 miesiące rozłąki.
-Przepraszam muszę iść do łazienki. Wiesz gdzie jest?-zapytałam po pół godziny rozmowy
-Na górę i drugie drzwi po prawej-odpowiedział chłopak
-To zaraz wracam.
Szłam według wskazówek[przyjaciela.Wyszłam na piętro skręciłam w prawo i weszłam w pierwsze drzwi po tej stronie korytarza.Otworzyłam je, ale to nie było pomieszczenie którego szukałam. Na ścianach pełno zdjęć i plakatów, których juz skądś kojarzyłam. A zwłaszcza jednego chłopaka.Podeszłam bliżej i tło na zdjęciach było mi bardzo dobrze znane.
-Co ty tu robisz?!-wystraszył mnie męski głos..

No to jest pierwsza częśc!<3

Mam pytanie: czy chcecie aby w tej histori pojawiła sie scena +18? 

Piszcie<3

A i przepraszam  ♥ Savannah ♥  ale nie dodam +18 z Zayn'em jutro.

Przykro mi, ale już pomału nie wyrabiam;/

To ostatnie dni wakacji, też chce je wykorzystać, prosze zrozumcie<3

Kocham Was xx

https://twitter.com/Jannet_1D