Najlepiej dogadujesz się z Liam'em, to on jest twoim najlepszym przyjacielem.Ale to co zaszło między wami..to nie powinno się stać. Po prostu Liam zrobił to ze słabości, po tym jak dowiedział się, że Danielle nie jest mu wierna. Ty mogłaś powiedzieć "nie", ale w tamtej chwili pragnęłaś go. Nie chciałaś przestawać. Było tak przyjemnie, ale niestety przez to nie rozmawiacie prawie ze sobą. A jeśli już, to zazwyczaj kończy się kłótnią.Tak jak dziś rano.
Zeszłaś na dół i postanowiłaś zrobić chłopakom śniadanie. Po chwili dołączył do ciebie Niall. Kiedy skończyłaś, usiadłaś z Blondynem i zajadaliście się kanapkami. Usłyszeliście czyjeś kroki. To był Liam.
L:Znowu kanapki?-powiedział znudzony
T:Jak nie chcesz to nie jedz.
N:No właśnie. Więcej będzie dla nas-zaśmiał się
L:Zamknij się!
T:Liam! Jesteś nie miły!-oburzyłaś się jego zachowaniem
L:Co się rzucasz?-powiedział z jakimś problemem
T:Zachowuj się!To, że masz zły humor nie znaczy, że masz się na nas wyżywać.
N:No właśnie-powiedział Niall z pełną buzią
L:Jak ty w ogóle możesz jeść te okropne kanapki?-zwrócił się do chłopaka
T:Teraz to przesadziłeś!-wkurzyłaś się i wyszłaś z kuchni przeszywając złośliwym wzrokiem Liam'a.
I tak właśnie kończyła się wasza rozmowa. Zawsze. Liam co chwilę miał jakieś wąty. Jak na przykład wczoraj wieczorem.
Siedziałaś z chłopakami przed TV. Oglądaliście film. Każdemu podobała się komedia. Często śmialiście się. Wszyscy dobrze się bawili, oprócz Liam'a. Oburzył się waszym zachowaniem.
L:Co się tak śmiejecie?
H:Przecież to komedia, na tym to polega.
Li:Ten film jest beznadziejny. Dawaj to-wyrwał pilota z rąk Louis'a.
Lo:Ej!
Liam przełączył, a ty się odezwałaś.
T:Daj na tamten film. Jest fajny.
Li:Nie będziemy go oglądać.
T:Jakbyś nie zauważył to tylko ty nie chcesz na niego patrzeć-powiedziałaś złośliwym głosem
Li:Dlatego nie będziemy go oglądać!
Chłopacy tak samo jak ty wkurzyli się. Odpuściliście bo i tak to on byłby zwycięzcą.
Od paru dni właśnie tak się zachowywał. Mieliście dość wrzasków, więc nie kłóciliście się z Liam'em.
I właśnie tak wyglądały wasze dni. Spięcie pomiędzy wami nie ustępowało.
Dziś wieczorem wpadła do nas Dan. Liam był zdenerwowany, ale nic nie mówił. Siedzieliście wszyscy w salonie. W pewnej chwili "zakochańce" wyszli na balkon. Ty, Harry, Zayn, Lou i Niall oglądaliście w spokoju film. Przerwała wam Dan, która rozczęsiona i z płaczem przebiegła obok was i wyszła z domu. Liam przyszedł do was. Wystraszona stanęłaś przed nim i drżącym głosem zapytałaś.
T:Chyba nie powiedziałaś jej, że my..no wiesz?
L:Nie!Ale z nią zerwałem.
T:Tak mi przykro.
Choć ostatnio nie zachowywał się przyjaźnie w stosunku do ciebie, na prawdę było ci przykro, w końcu ciągle jest twoim przyjacielem. Niestety Liam nie uwierzył w twoje słowa.
L:Przykro ci?!-krzyknął- A kto mnie zaciągnął do łóżka?
Chłopacy z zaskoczeniem spojrzeli na was.
T:Że co?-zdziwiłaś się
L:No nie mów, że nie pamiętasz?-oburzył się
Nieźle wkurzona na niego zaczęłaś krzyczeć.
T:Czyli, że to jest moja wina?!Ty nie brałeś w tym udziału?!Mogłeś powiedzieć nie!
L:To wszystko twoja wina!
T:Co proszę?!
L:Gdyby nie ty do niczego by nie doszło.
T:To ty tego chciałaś!Zrobiliśmy to razem!
L:Nie chce cię już więcej widzieć-powiedział ci prosto w twarz
W tej chwili nie wiedziałaś co zrobić. Czy z nienawiści uderzyć go w twarz, czy rozpłakać się.
Wybiegłaś z domu.Nie wiedziałaś dokąd idziesz, ale nie martwiłaś się o to. Szłaś przed sobie.Zayn, Harry, Liam, Lou i Niall wydzwaniali do ciebie, ale wyłączyłaś telefon. Chciałaś być sama. To co Liam powiedział bardzo cię zabolało. Jak w ogóle mógł tak pomyśleć? Ze łzami w oczach błądziłaś po ciemnych ulicach Londynu.Cały czas przed oczami miałaś Liam'a, wymawiającego "te"okropne słowa. Nie chciał być już twoim przyjacielem? Znalazłaś dobre rozwiązanie.
Wróciłaś do domu chłopaków. Miałaś nadzieję, że wszyscy będą spać, ale tak nie było. Siedzieli w salonie i czekali na ciebie. Pierwszy podbiegł Liam.
Li:[T.I] przepraszam Cię. Nie chciałem tego powiedzieć.
T:Gdybyś nie chciał nie zrobiłbyś tego!-krzyknęłaś i udałaś się do pokoju.
Oczywiście pobiegł za tobą. Wyciągnęłaś walizkę i pakowałaś swoje rzeczy.
Li:Co robisz?
T:Spełniam twoje życzenie.
L:Nie rób tego-zamknął walizkę
T:Zostaw to.Przecież tego chcesz, dlaczego mam tego nie robić?
L:Nie chce tego! Nie wiem co we mnie wstąpiło, nie chciałem aby tak wyszło.
T:Ale tak właśnie wyszło!-nie przestawałaś pakować ciuchów
L:Przepraszam. Tak na prawdę tamta noc była cudowna. I to nie była twoja wina. Ja tego nie żałuje.
T:Ale ja żałuje! I mam nadzieję, że już nigdy się nie spotkamy- powiedziałaś patrząc mu prosto w oczy tak jak zrobił to on
Chciałaś aby zabolało go tak jak ciebie.
Zeszłaś na dół.Pożegnałaś się z chłopakami, próbowali cię zatrzymać, ale byłaś nieugięta. Liam nadal cię przepraszał. Wyszłaś trzaskając za sobą drzwi.
Minął miesiąc. Nie kontaktujesz się z Liam'em, natomiast z Harry'm, Zayn'em, Louis'em i Niall 'em często się spotykasz. Jesteście najlepszymi przyjaciółmi. To dzięki nim wybaczyłaś Liam'owi, ale nadal nie chcesz go znać.
I znów:
Bardzo przepraszam :)
Wiem. Powinien pojawić się wczoraj, ale wieczorem przyszła
straszna burza i musiałam wyłączyć kompa.
Przepraszam i mam nadzieję, że wybaczycie!:*
Napisz 2 część <3
OdpowiedzUsuńBłagam błagam błagam.
Mój Liam nie może cierpieć ..<3
Ja Go Kocham <333333
Sorry za dużo adrenaliny ma dziś w sobie <333333
I jakby co to u mnie nowy rozdział <333
Właśnie napisz 2 część <3
OdpowiedzUsuńBo tak nie może być,że ja i Liam się nie dogadujemy :D
Pliiiis :*
I oczywiście,że ci wybaczymy każdemu może się przytrafić burza :*
Kocham i czekam (mam nadzieję) na kolejną część <3
Bo zrobisz ją dla mnie? Prawda? o.O
Domi chcesz się bić.?
OdpowiedzUsuńJak mogłaś.?
Nie wybaczę ci tego :(
Ja nie zostawię tak Liama!!!! Kocham go...
OdpowiedzUsuńElisabeth
Super imagin. Daje nieco do myślenia :*
OdpowiedzUsuń