Strony

poniedziałek, 10 listopada 2014

Harry i Niall :)

Imagine dla: Oliki

Zaśmiałam się rozgryzając winogrono którym przed chwilą poczęstował mnie Harry. Ledwo poczułam jego smak kiedy miękkie usta chłopaka przywarły do moich.Lekko ścisnął moje biodro ostatni raz muskając wargi.
-Na serio nie chce żebyś szedł-wyszeptałam rozpływając się w zielonych oczach
-Uwierz mi ja tym bardziej, ale muszę-odpowiedział z niezadowoleniem podnosząc się z kanapy
-To kiedy się zobaczymy?-zapytałam szybko w momencie będąc obok niego przyglądając się jak zakłada kurtkę
-Wieczorem, kochanie.
Ujął delikatnie moja twarz głaszcząc policzki kciukami. Mimowolnie zamknęłam oczy rozkoszując się jego bliskością. Przyjemny dreszcz przeszedł przez plecy kiedy złożył soczystego buziaka. Zamruczałam z zadowolenia przyprawiając chłopaka o uśmiech.
-Do zobaczenia skarbie-pożegnał się wychodząc z mieszkania
-Kocham Cie-wszeptał jeszcze przed zamknięciem drzwi
Zachichotałam podskakując jak mała dziewczynka uświadamiając sobie jaką szczęściara jestem mając tak wspaniałego chłopaka. Tanecznym krokiem zbliżyłam się do kuchni nalewając wody do szklanki. Mama wróci dopiero za jakieś 2 godziny więc mam jeszcze chwile spokoju. A co to oznacza? Muzyka..na fulla.
Z takim zamiarem kierowałam się do salonu kiedy zabrzmiał dzwonek do drzwi. Jeszcze raz upewniłam się co do godziny i to niemożliwe aby mam już wróciła, a poza tym ona ma klucze więc kto to? Ze zmarszczonym czołem chwyciłam klamkę uchylając delikatnie drzwi.
-Niall?-zapytałam zdziwiona jego obecnością
Ostatnio bardzo rzadko się widujemy. Od kiedy jestem z Harry'm chłopak nie za bardzo pozwala mi się spotykać z Irlandczykiem. Fakt, ze kiedyś kręciliśmy nakręca Harry'ego niemiłosiernie, a fakt, nierealny fakt, ze dalej coś czuje do Horan'a co chwile wkrada mu się do głowy.
-Możemy pogadać?-zapytał zbyt cicho i już wiedziałam, ze tak się stało
W innej sytuacji już bym mu odmówiła, ale widzę, że jest smutny. nie chce kłótni z Harry'm. Mam nadzieje, że nawet się nie dowie o jego obecności.
-Wchodź-zaprosiłam go do środka i może to chamskie ale chciałam żeby już wyszedł
Lubie Niall'a, nawet bardzo, mozna powiedzieć, ze dalej jesteśmy przyjaciółmi ale czasami dziwne się czuje w jego towarzystwie po tym wszystkim co zaszło.
-Chcesz cos do picia?
-Nie-odpowiedział krótko siadając przy stole, opierając o niego łokcie zawieszając nisko głowę
-Co jest?-zaczynam się martwić, chyba jeszcze nigdy nie widziałam go w takim stanie i na prawdę nie wiem co robić
Wole wesołego, zabawnego a nawet rozrabiającego Niall'a.
-Moja mama jest chora-tego to się nie spodziewałam-Nie wiadomo czy z tego wyjdzie.
O cholera..nie wiedziałam co powiedzieć. Niall siedział bez ruchu chyba dalej nie godząc się ze słowami, które przed chwilą mi powiedział.
-Niall, ja..-zaczęłam ale dźwięk otwieranych drzwi mi przeszkodził
-[T.I]?-zawołał Harry..oo kurde
W jednej chwili zjawił się w drzwiach mierząc mnie szczęśliwym wzorkiem póki nie przeniósł go na Niall'a. Złość zaczęła emanować w jego spojrzeniu a dłonie zaczęły ściskać się w pięści.
-Harry, ja ci to wszystko wyjaśnie-zaczęłam szybko analizując sytuacje podnosząc się z miejsca
Jednak i tak byłam za wolna. Harry od razu zbliżył się do chłopaka zadając mu cios prosto w oko.
-Zostaw!-krzyknęłam widząc jak niewinny Niall traci równowagę i przewraca się z krzesłem-To nie tak jak myślisz!-odsunęłam Styles'a  kucając przy Niall'u
-Wszystko ok?-siliłam się na spokój widzą zdziwioną minę Horan'a trzymającego się za policzek
-Wyszedłem niedawno a on już tutaj jest!-wściekłość zaczyna kierować moim chłopakiem
-Chciał pogadać!-odkrzykuje mu podnosząc się z miejsca
-Ta jasne-fuka z obrzydzeniem odwracając wzrok
-Jego matka jest chora! Chciał się komuś zwierzyć, opanuj się!-odpycham go wzbudzając w nim zdezorientowanie-Zaraz przyniosę ci lód.
Zwracam się do Niall'a pomagając mu się podnieść. Rzucam Harry'emu ostre spojrzenie kierując się do kuchni. Przyspieszam swoje ruchy uświadamiajac sobie, ze zostawiłam ich samych w tym samym pomieszczeniu. Szybko wracam aby zastać ich w dokładnie takiej samej pozycji jak byli.
-Nieller na prawdę mi przykro...w obydwu sprawach.
-Spoko-odpowiada niepewnie spoglądając na Harry'ego, najwidoczniej odłączył się od nas nie słuchając naszej rozmowy, ale nie zostawi nas samych-Jednak jeśli będziesz chciała do mnie wrócić po tym co zrobił, nie będę miał nic przeciwko-nienawidzę kiedy wraca do tej sprawy-Będę się zbierać.
-Na prawdę przepraszam..za Harry'ego-akcentuje jego imię może jednak będzie miał odwagę przeprosić
Uśmiecha się sztucznie a ja boję się, ze Nialler znowu nie odpuści i od nowa zacznie się o mnie starać. Harry nawet się za nim nie odwraca, a kiedy chłopak wychodzi, jego wściekłość przechodzi na mnie.
-Co ty sobie wyobrażasz?!-wyrzucam ręce w powietrze dając mu jasno do zrozumienia że przesadził
-Przepraszam-widzę, ze mu głupio a ja nie mogę poradzić, ze pragnę mu wybaczyć
-Nie możesz tak robić..na serio on tylko przyszedł pogadać-próbuje mu to wytłumaczyć ale on zakleszcza mnie w swoich ramionach a ja to odwzajemniam
-To się nie powtórzy..-szepcze mi do ucha a ja odwazajemniam jego uścisk
-Wierze ci-ściskam go mocniej próbując zapomnieć o Niall'u

~Jannet;)

3 komentarze: