Strony

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Niall :)

Imagine dla: Alex 


-Co? Ale jak to nie możesz jechać? Przecież to miały być nasze wakacje, tylko nasze -posmutniałam.
-Dobrze wiesz, że bardzo bym chciała, ale jak mama się uprze, to nie zmieni zdania -westchnęła.
Zdenerwowałam się i zakończyłam połączenie. Jak ona mogła mi to zrobić? Przecież dobrze wie, że jestem bardzo nieśmiała. Wygląda na to, że obóz będę musiała spędzić sama. Na pewno wszyscy pojadą ze znajomymi, a ja będę siedziała sama jak palec. Eh, no cóż, takie życie. A jak wytrzymam całą drogę?
Nie, [T.I.], na pewno będzie fajnie, poznasz wspaniałych ludzi i będziesz się dobrze bawić.



*2 miesiące później*

Podróż wcale nie była taka zła. Poznałam parę nowych osób, które miały podobne zainteresowania do moich. Bałam się, że będę sama, a większość uczestników nie zna nikogo. Zapomniałam o przerażeniu i teraz byłam po prostu podekacytowana spędzeniem dwóch tygodni z nowymi ludźmi.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, zakwaterowaliśmy się w ośrodku i poszliśmy na spotkanie. Zostaliśmmy podzieleni na trzy grupy po dwadzieścia osób. Zapoznaliśmy się powierzchownie i wróciliśmy do pokoi.
Fakt, czułam się nieswojo, ale w końcu przyzwyczaje się do swoich współlokatorek. Nie znałam ich bardzo długo, ale mogłam powiedzieć już coś na ich temat.
Kate, z pozoru wydaje się być bardzo miła, ale w rzeczywistści na wszystko narzeka i tylko marudzi.
Zoe, wielka fanka Justina Biebera. Nie dużo się odzywa, ponieważ cały czas leży i słucha muzyki. Wygląda na zazdrośnice i wszystkim się chwali.
Mia, oh, od razu pokochałam tę dziewczynę, jest cudowna. Ma fobie na punkcie porządku.
Poznałam dziś też Zayna, nieśmiały chłopak, ale zawsze gdy coś powie, wszyscy zwijają się ze śmiechu.
Louis, cały czas siedzi na swojej przenośnej konsoli, ale ma podzielną uwagę, więc zawsze wie o co chodzi.
Niall, naprawdę działał mi na nerwy. Wszystkich podrywał i cały czas się popisywał.

~*~

Siedziałam w pokoju pomiędzy Niallem, koło którego siedziała Kate, a Louisem, Zoe, Mia i Zaynem. W pokoju leciała muzyka z PSP bruneta, a ja kiwałam głową w jej rytmie. Drzwi do pokoju otworzyły, a wszystkie nasze głowy skierowały się w ich stronę. Alex weszła do pokoju i usiadła na przciwległym łóżku.
-Wy -pokazała na mnie i Lou- jesteście rodzeństwem?
Dlaczego ona tak pomyślała? O co jej chodzi? Popatrzyłam na chłopaka i okazało się, że w tym samym czasie kiwamy głową.
-Nie, nie jesteśmy, poznaliśmy się kilka dni temu. -zaśmiałam się pod nosem.
I w tym momencie wszyscy rozpoczęli dyskusje, że razem z chłopakiem zachowujemy się jak rodzeństwo.
Okej. Wcale mnie tu nie ma.
Siedziałam skrępowana, opierając się o ścianę, nigdy nie lubiłam być głównym tematem rozmowy. Okryłam swoje nogi kołdrą i podciągnęłam je pod brodę. Poczułam czyjś oddech wprost na moim policzku.
No tak. Niall.
Położył głowę na moich kolanach i patrzył prosto w moje oczy.
-Co taka skrępowana, księżniczko? -zaśmiał się.
Wolałam odpuścić temat, widząc na sobie wzrok Kate. Niall wpadł jej w oko i nawet niebprzejmowała się tym, że wszyscy ją rozszyfrowali.
Był wysokim blondynem z niebieskimi oczami. Jego włosy spoczywały na jego czole, ale bywały dni, kiedy były sztywno podniesione do góry. Usta były wąską linią, ale idealnie pasowały do wyrysowanych kości policzkowych i brody. Był bardzo przystojny.
Mam na myśli, najprzystojniejszy na świecie.
Kate podniosła go do góry i położyła na swoich kolanach. Nie trwało to długo zanim wszyscy usłyszeliśmy jedno krótkie ‘spierdalaj’. Uśmiechnęłam się pod nosem i ułożyłam na ramieniu Louisa.

~*~

Podchody. Nocne podchody. Od zawsze bałam się ciemności.
Cholera, cholera, cholera, cholera.
Kto go w ogóle wymyślił? Jest środek nocy, a ja stoję w ciemnym lesie. Cała grupa szuka zadań wymyślonych przez młodszą grupę, a ja stoję z tyłu i patrzę w księżyc. Przeszedł mnie dreszcz, gdy poczułam czyjeś ręcę na swoich ramionach. To on, a któżby inny.
-Boisz się skarbie? -zapytał. Po raz pierwszy nie wyczułam kpiny w jego głosie, tylko… troskę?
-Uh… Może trochę?
Schylił się, a ja nie wiedziałam o co chodzi.
-No dalej, wskakuj. Poczujesz się bezpieczniej.
Weszłam na jego plecy i usłyszeliśmy głos kogoś z przodu.
-Więc, mamy zadanie: czołgajcie się, wydając dźwięki zwierząt.
Kto wymyśla te zadania? Um no tak, maluchy. Oczywiście Niall postanowił, że będzie dużo zabawniej, gdy zamiast wykonać zadanie, zacznie wkładać patyk do tyłka Johnego. Chłopak zaczął jęczeć, a ja nie mogłam powstrzymać się od śmiechu.
-Johny, a co to za zwierzątko? -zapytała nasza opiekunka.
-Króliczek Playboy’a.
Niall ugiął się ze śmiechu, prawie zrzucając mnie ze swoich pleców. Uśmiechnęłam się wiedząc, że jego dobroć nie potrwa wiecznie i cieszyłam się tym co mam w danym momencie.

~*~

Siedziałam pod sklepem razem z Niallem, Louisem i Zaynem. Czekaliśmy na dziewczyny, które poszły kupić pamiątki. Niall stał do nas plecami, mierząc wzrokiem każdego przechodnia. Zajęłam się rozmową z Zaynem, który jest naprawdę świetnym kolesiem, a ja wiem, że mogę powiedzieć mu wszystko.
-Louis! -krzyknął Niall- widziałeś jakie ta baba miała duże cyce?
Wywróciłam oczami. Niall właśnie wrócił do siebie. 
-Co? Um… usnąłem.
-Idzie z wielkimi cyckami na wierzchu, a ty po prostu sobie śpisz?!
Lou wzruszył ramionami, a my wszyscy po cichu byliśmy wdzięczni dziewczynom, które właśnie wyszły ze sklepu. 

~*~

Dziś idziemy nad jezioro. Skończyłam na rowerku wodnym z Louisem, Zaynem i Niallem.
Tak, Niallem, który znów działa mi na nerwy.
Czasem było mi żal mulata, który zawsze odwalał całą robotę. Oczywiście to Zayn skończył pedałując, bo żadnemu z nas się nie chciało. Znaleźliśmy się na środku wody, daleko od pozostałych, a chłopak pwiedział, że ma już dość i nie zabierze nas na brzeg. 
-Louis teraz ty. -powiedział pewny siebie.
-Nie, ja śpię. -zaśmiał się Lou.
-Oh, ty zawsze śpisz. Niall twoja kolej.
-Nie! Bez szans.
I tak właśnie się zaczęło, zaczęli się kłócić o to jak dostanieny się na brzeg. Louis usnął po wymianie dwóch zdań, a ja zaczęłam narzekać, że jest nudno.
-O skarbie, jeśli się nudzisz to możesz zrobić mi loda.
No tak. Niall.
-Gdy na ciebie patrzę, widzę pedała, więc na twoim miejscu zapytałabym Zayna. 
To był zły pomysł, ponieważ chwilę potem zostałam wepchnięta do wody. Louis, który "nagle" obudził się wepchnął go zaraz za mną i teraz przytulaliśmy się w wodzie.
Nasze relacje są nieco pokręcone.

~*~

Dziś ostatnia noc. Między mną, a Niallem w miarę się poukładało i zaczęliśmy się lubić. Nie musieliśmy spać w swoich pokojach, ponieważ "na zalończenie" możemy gdzie chcemy. Położyłam się z Niallem w łóżku i oglądaliśmy pioruny za oknem. Chłopak podniósł poduszkę i przesunął ją wyżej. Opuściłam głowę i teraz lezała ona na jego ramieniu.
Zrobił to specjalnie.
Przykrył nas kołdrą, a ja ucieszyłam się, gdy objął mnie drugą ręką i przyciągnął bliżej siebie. Czułam jego ciepło, które obijało się o mnie, a to uczucie było naprawdę przyjemne. Jego oddech tuż na moim uchu, gdy wypowiadał słowa i jego oczy wpatrujące się daleko przed siebie. 
Z niechęcią opuściłam jego objęcia i wyszłam na balkon. Ściągłam rzeczy, które wyprali sobie na jutro i stanęłam przy barierce. Obróciłam głowę i poczułam oddech blondyna na swoich ustach. Przysunął swoją twarz do mojej i delikatnie musnął moje wargi, bojąc się, że mogę go odtrącić. Objęłam jego kark rękami i po chwili mogliśmy poczuć jak nasze języki idealnie do siebie pasują. To było naprawdę przyjemne, gdy po chwili brakło nam oddechu i uśmiechnęliśmy się do siebie.
Wróciliśmy do łożka, chłopak wsunął swoją rękę pod moją koszulkę i ułożył na brzuchu. Drugą splótł z moimi palcami i wyszeptał do ucha ciche 'dobranoc księżniczko’ całując płatek mojego ucha.
W tym momencie nie myślałam co będzie za tydzień, czy za rok. Czy nasz kontakt się utrzyma, czy zerwie. Teraz myślałam tylko o tym, że byłam szczęśliwa, a to chyba najważniejsze, prawda?


Kochani <3
Dodaję tego posta z telefonu, więc jeśli czcionka będzie nie tak, czy coś to bardzo przepraszam.
Wiem, że zdjęcie jest małe, ale nie umiem tego zmienić :/
Ten imagin jest oparty w 100% na moich wspomnieniach, tylko pozmieniałam imiona.
Jutro wyjeżdżam na obóz do Bułgarii, więc nie będzie mnie dwa tygodnie :(
I jeszcze jedno… w zamówieniach jest imagin z Harrym/Marcelem i kompletnie nie mam pomysłu, ma ktoś może?
Kocham Was <3

8 komentarzy:

  1. Świetny imagin!
    A co do Harry'ego/Marcel'a... może coś w stylu...ahh, wiem!
    Niech dziewczyna będzie jakąś sławną gwiazdą, a Marcel chłopakiem pracującym w wytwórni płytowej.
    Coś podobnego do BSE tylko zamiast 1D będzie dziewczyna.
    I na przykład... kiedy już wszyscy wyjdą po skończeniu pracy, (T.I) usłyszy śpiew dochodzący ze studia nagraniowego.
    I okaże się, że to Marcel.

    Ja mam na razie tyle z tego imagina, ale może coś jeszcze wymyślisz...
    Believe. xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny Imagin,
    A co do imagina o Marcel/Harry to, że np. jest Harry i on ma dość życia gwiazdy i na tydzień przebiera się za normalnego ucznia i prowadzi normalne życie. Dziewczyna jakaś się zakochuje w Marcelu a potem się okazuje, że to Harry i dalej coś wymyślisz. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imagin jest świetny :) Co do Harrego/Marcela to ja Ci nie pomogę, bo kompletnie nie mam pomysłu :( Pozdrawiam i do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny imagin . ;)

    a co do Harrego/Marcela to nie mam pomysłu . ;<

    Pozdrawiam . xx

    @Rooksaana

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahhh... czytając to pomyślałam czy ty znasz historię mojego życia...To prawie idealnie opisuje moje tegoroczne ferie... Tyle że nie z Niallem. Zdecydowanie było cudownie choć potem wszystko się skończyło mimo iż mieszkamy w tym samym mieście. Imagin mi się podoba. Przypomina cudowne chwile. Trzymaj tak dalej! :D
    Pozdrawiam!
    ~Vicki
    Ps. Zapraszam do siebie.
    xoxdaretodreamxox.blogspot.com
    Pps. Obserwuję :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg cudo*-* z niecierpliwością czekam na nn:) /aga

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeny, jaki świetny. ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha ale sie usmialam jak wyobrazilam sobie Nialla ktory krzyczy:
    - Louis! Widziales jakie ta baba miala duze cyce?! super piszesz!! <3

    OdpowiedzUsuń