Strony

środa, 15 sierpnia 2012

Niall:*

Ciemna, ale przyjemna noc. Gwiazdy piękne świecą na niebie i rozświetlają pagórki w oddali.Słoneczne dni codziennie, a ja..my musimy siedzieć w domu. Nawet nie mogę się spotykać z [T.I]. To okropne!
Położyłem się na łóżko, szczelnie przykryłem kocem i zamknąłem oczy przypominając sobie uśmiech i twarz ukochanej. Tak długo ją już nie widziałem. Moja senność rosłą w siłę, kiedy usłyszałem pukanie do okna z balkonu.Nerwowo obróciłem się i podszedłem do okna powoli z szybszym oddechem odsuwając roletę.
-[T.I]?-zapytałem aby się upewnić
-Otwórz-odczytałem z jej ust
-Co ty tutaj robisz?-ucieszyłem , ale zarazem zdenerwowałem się jej obecnością
-Stęskniłam się za tobą-wbiła się w moje usta
Pod wpływem jej ciepła, jej ramion i widoku nie mogłem się oprzeć. Przytuliłem ją mocniej, aby bardziej poczuć jej smak. Tak bardzo go potrzebowałem.
-Ja też, ale przecież jest 12 w nocy-na jej twarzy gościł przepiękny i promienisty uśmiech
-No właśnie o to chodzi-w jej oczach zobaczyłem iskierki, co oznaczało tylko jedno, wpadła na chytry plan-Może się przejdziemy?-zapytała splatając nasze palce
-Ale wiesz, że Paul nam zabronił.
-Wiem, ale mówiłeś, że nie możecie wychodzić w dzień, o nocy nic nie mówił-na jej twarz gościł cwaniacki uśmiech
-Przecież..-przerwała mi
-Oj no proszę cię kochanie.Nie widzieliśmy się przez prawie tydzień, każda dziewczyna marzy o jakimś ryzyku i adrenalinie w związku, proszę-zrobiła słodkie oczy
Nie potrafiłem jej odmówić.Te je oczy, uśmiech, nos są idealne. Za każdym razem jak ją widzę rozpływałam się w jej ramionach.
'Oczami [T.I]'
-Chodźmy, ale cicho-powiedział szeptem mój chłopka, na co ja pisnęłam cichutko
Powoli zeszliśmy balkonem na dół i biegiem skierowaliśmy się do centrum miasta.
Trzymając się za ręce bawiliśmy się jak małe dzieci o późnej porze.Biegaliśmy po mieście co chwilę zachwycając się nowymi rzeczami. Dawno tak dobrze się nie bawiłam. Cały czas na naszych twarzach gościł uśmiech, a ta odrobina strachu, że ktoś może nas nakryć jeszcze bardziej podkręcała zabawę i zadowolenie.Siedzieliśmy na placu zabaw na huśtawce. Siedząc na kolanach Horan'a mówiliśmy sobie czułe słówka, jak bardzo się kochamy.Kiedy nasze serca się wyszalały usiedliśmy na trawie w parku i wtuleni w siebie patrzyliśmy w gwiazdy.
-Tęsknie za tobą-powiedziałam przerywając romantyczną ciszę
-Ja też ale nie mogę z tym nic zrobić-chłopak posmutniał
-No wiem.-zrobiłam grymas na twarzy
-Kocham Cię.
-Ja ciebie też-obróciłam się do chłopaka, by dać mu słodkiego całusa
Nie wiem co się dzieje, ale coraz częściej nie mam dla siebie czasu. Jeszcze ta 'kara'dla chłopaków, że nie moga wychodzić.Koszmar! Z każdym dniem moje serce krwawi, potrzebuję swojej dawki czyli Niall'a!Jego nieobecność przy mnie rani mnie i boli, a jedynym lekarstwem jest on sam. Nie winię go, bo doskonale wiem, że gdyby mógł spędzałby ze mną wszystkie wolne chwile.Ale przy nim czuję się zupełnie inna. Wiem,że mogę być sobą a on dalej będzie mnie kochał. Będąc z nim motyle w brzuchu szaleją, a serce raduję się jego widokiem.
-Trzeba się zbierać, dochodzi 4.
-Już?-zapytałam zmartwiona i zawiedziona
-Niestety.
Trzymając się za ręce wróciliśmy ciemnymi ulicami.
'Oczami Niall'a'
Nienawidzę się z nią żegnać. Za każdym razem bardzo to przeżywam.Chciałbym zostać z nią i tylko z [T.I] spędzać każdą chwilę.Każde pożegnanie przeciągam jak mogę,aby jak najwięcej razy powiedzieć jej jak bardzo będę tęsknić.W końcu nadszedł okropny moment. Nasze drogi się rozeszły, a ja rozmyślając o [T.I] wróciłem do pokoju.
Obudziłem się parę minut po 9. Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech przypominając sobie wczorajszą, a raczej dzisiejszą nocą.Zszedłem na dół, gdzie przy stole siedzieli chłopcy z spuszczonymi głowami, a na twarzy Paul'a widniała wściekłość.
-Cześć-powiedziałem niepewnie przeciągając
-Siadaj!-krzyknął menager
Posłusznie wykonałem rozkaz patrząc na niego z zdziwieniem i strachem. Nie wiedziałem co się dzieje. Chłopcy nawet nie wydobywali z siebie żadnego dźwięku.
-Gdzie byłeś w nocy!?-zapytał Paul z podniesionym głosem
-W pokoju. Spałem-odpowiedziałem patrząc mu prosto w oczy w których kryła się złość
-Nie kłam! Miałeś siedzieć w domu! Przyznaj się, bo jeszcze bardziej będziesz mieć przechlapane! Jeśli wyszedłeś gdzieś..to..!-przerwałem mu
-To co?!-zapytałem stanowczo stając zaraz przed nim
-Mów gdzie byłeś?!-zmieszał się mężczyzna moim zachowaniem
-Ja..-zaciąłem się
-To nie jego wina-usłyszałem kobiecy głos, który jest mi bardzo dobrze znany
Odruchowo obróciłem się i zobaczyłem dziewczynę, którą kocham do szaleństwa.
-Co tutaj robisz?-zapytałem cicho, aby mogła usłyszeć
-Ratuje Cię-usłyszałem jej słodki głos-To ja wzięłam Niall'a na spacer. On nie jest winny.
-Nie to ja, chciałem więc wyszedłem z [T.I]-wtrąciłem się jej
-Niee, to ja go namówiłam-powiedziała patrząc na mnie znacząco
-Nie ważne-krzyknął Paul a nasz wzrok momentalnie skierował się na niego-Niall musisz wybrać! Albo zespół albo [T.I]!-powiedział stanowczo
-Co?!-krzyknąłem-Dlaczego każesz wybierać mi pomiedzy osobą, którą kocham nad życie i moją pasją?-krzyczałem prosto w jego twarz
-Wybieraj!
Spojrzałem na [T.I]. W jej oczach zbierał się płacz.Patrzyła na mnie z niedowierzaniem i zaskoczeniem. Jej wzrok przeszył mnie na wylot, a ja nie mogłem wydusić z siebie żadnego słowa.
-Wybieram [T.I]-powiedziałem patrząc nadal w jej piekne, pełne głębi oczy z którymi nie mogę, a raczej nie potrafiłbym się rozstać.
-Nie, nie możesz.Musisz zostać w zespole. Z nami koniec-powiedziała te trzy zdania i wybiegła z domu
Chciałem ruszyć za nią, ale Paul złapał mnie za rękę.
-No to sprawa załatwiona-powiedział z uśmiechem
-Nie!-krzyknąłem wyrywając się z jego mocnego uścisku.
-[T.I]!-krzyczałem najgłośniej jak potrafiłem.
W końcu udało mi się ją dogonić.Obróciłem ją chwytając za ramiona. Jej twarz była zdołowana, skóra czarna od tuszy.
-Dlaczego?Nie możesz mi tego zrobić-zacząłem
-Przepraszam Niall, ale nie pozwolę, abyś zrezygnował z zespołu-mówiła przez płacz-Wiem jakie to dla ciebie ważne.
-Ty jesteś ważniejsza.
-Nie chce abyś przeze mnie rezygnował z marzeń.
-A skąd wiesz, że to jest moje marzenie?-spojrzała na mnie pytająco-Moim marzeniem jest spędzić z tobą życie.Codziennie zatapiając się w twoim ramionach. Zespół przy tobie to błahostka. Oczywiście trudno będzie mi z niego zrezygnować,ale wole to niż stracić ciebie. Kocham Cię.
-Też Cię kocham-odpowiedziała wtulając się w moją koszulę.
Razem wróciliśmy do  reszty. Zastaliśmy ich w takie samej pozycji w jakiej zostawiliśmy. Wziąłem głęboko oddech i ściskając dłoń [T.I] powiedziałem.
-Tak jak wcześniej mówiłem..-przerwała mi
-Paul możemy pogadać.
Mężczyzna kiwną głową i razem zamknęli się w innym pokoju, Z niepokojem czekałem aż wyjdzie.'Co ona znowu wymyśliła?'-zadawałem sobie to pytanie. Nerwowo chodziłem po kuchni pocierając o siebie ręce.Nie wiedziałem czego się spodziewać. W końcu usłyszałem dźwięk otwierających się drzwi[T.I] rzuciła się na mnie z pocałunkiem. Zaszokowany odwzajemniłem to, ale nie wiedziałem o co chodzi.
-Załatwiłam z Paul'em, możesz dalej być w zespole i będziemy mogli się spotykać, tylko mam cię nie rozpieszczać-wyszeptała do ucha z uśmiechem
-Kocham Cię-powiedziałem obracając ukochaną wokół własnej osi

Przepraszam za błędy, ale jak najszybciej chciałam to dodać!:D
Jutro pojawi się Lou!
I jesteście niesamowite w komentowaniu! Kocham Was<3

21 komentarzy:

  1. aww ;3 jakie to słodkie *.*
    jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zwykle cudownie C:
    czekam na Louis'a xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu BOSKI!
    <333
    Zapraszam do mnie: http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny imagin taki romantyczny jak go czytałam to się rozmarzyłam....:)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny! czekam na następny ;)
    +zapraszam do mnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny jak zawsze czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. aaa .! Super.! Mój Niall ! Kocham.xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojejuu Piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski. Już się nie mogę doczekac tego z Lou. Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Oo daj szybciutko kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ale Ty wspaniale piszesz :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski. !!!!
    Kelly

    OdpowiedzUsuń
  13. Robisz z Paula łajzę.... Nie ładnie!

    OdpowiedzUsuń